Fundusz Onkologiczny cz. III - KONIEC DZIAŁALNOŚCI!!!

Witam wszystkich. Chciałam sie zapytać , bo mamy pod opieką bezdomną kotkę , która miała uszy jakby popalone.Po miesiącu leczenia, zastrzyków, smarowania uszy nie uległy poprawie.Trzeba było usunąć narośle z 2 uszów u koteczki były to narośle nowotworowe . Ma założone szwy, zostało usunięte też z nadmiarem aby była tylko zdrowa skóra.Robił ją dr. Kuras .Mam zdjęcia koteczki przed i po operacji.Przyda się nam każda pomoc, bo niedługo nie będziemy mogły już nic zrobić dla innych. Koszt samej operacji to 180zł plus koszty zastrzyków i smarowideł to następne 180zł nie licząc 2 miesięcznego pobytu w dt i najważniejsze to po leczeniu koteczki przydałby się jej odpowiedni domek, bo na to zasługuje, jest taka grzeczna,kochana jakby nic nie chciała, ale w oczach widać że jest wdzięczna. To jej wątek na fb może pomożecie
https://www.facebook.com/events/846760925402092/

Kotka Milka, wiesz, zdenerwowałaś mnie. Piszesz:

Kotka Milka pisze:Kotka milka miała operacje guza sutka w 2011 potem znów w 2013 a w czoraj przy górnym sutku wyczułam malutki twardy odgraniczony wielkosci ziarnka gorczycy guzek

Kot dwa razy miał operację guza sutka i jeszcze ma sutki? Pomyślałam - jakim cudem nie wiesz, że tnie się całe listwy mleczne. Dwie operacje, dwie listwy.
Ale Ty wiesz, że trzeba ciąć całe listwy. Poszukałam i oto jest:

Kotka Milka pisze:jestem w kropce prosze o jakąs poradę

moje 2 kotki:
milka 11lat ma guza sutka 3
mella 8 lat ma guza sutka ostatniego w tyle i niewydolnosc watroby
guzki sa wielkosci ziarnka gorczycy
milka miala 2 miesiace temu usowanego kla w pelnej narkozie
3 latat temu miala usuowanego guza 1 sutka

konsultowalam koty w krakowie,suchej,wadowicach powiedzieli zeby nie wycinac koty stare chore
dzwonilam do theriosa powiedzieli ciac wszystkie listwy jak najszybciej
po historii kotki Plamki gdybym nie wyciela jej guza to moze by zyla.........boje sie nie wiem co robic???
czy wszystkie guzy są zlosliwe?
plamka miala wodniaka-on podobno zawsze daje przerzuty

dokładnie tutaj to pisałaś.:
viewtopic.php?p=10006412#p10006412

Nie szanujesz zdrowia swojego kota.
Nie szanujesz też naszych pieniędzy, bo to fundusz płacił za operacje.

therios za usuniecie listwy mlecznej bierze 1000zł. Skąd miałam wziąsć ten tysiąc? Byłam w innych lecznicach i każdy inny wet mówił że usunie tylko guz i sutek obok.

ja pozwolę sobie jeszcze raz podać linka do bazarku, tym razem działa. https://www.facebook.com/events/3708156 ... 656457491/ proszę udstępniajcie, zapraszajcie znajomych. Walczę na wszystkie fronty, próbuję wszystkiego, konsultuję z kim sie da, kupuję co tylko mogę ale finansowo nie ogarniam, stąd bazarek. Czaszka Zoe już jest zniekształcona ale po Metacamie jest pełna energii. na moim profilu zamieściłam filmiki: https://www.youtube.com/channel/UCXlruW ... oIpqJ_KPRw
tam jeszcze nie widać zmian zewnętrznych tak dobrze a są sprzed 5 dni....

Kotka Milka, przyznaję, wyrwałam się jak Filip z konopi :oops:

. Mam nauczkę, żeby nie pisać pod wpływem emocji. Ale zrobiło mi się żal kota. Dwa razy operowany, dwa razy bez sensu. Kot ma osiem sutków , czyli co? Jeszcze sześć operacji? :strach:

wiewiur pisze:Kotka Milka, przyznaję, wyrwałam się jak Filip z konopi . Mam nauczkę, żeby nie pisać pod wpływem emocji. Ale zrobiło mi się żal kota. Dwa razy operowany, dwa razy bez sensu. Kot ma osiem sutków , czyli co? Jeszcze sześć operacji?

No ja wiem o tym ale co ja mogę zrobić?
Niestety weci w therios się cenią. Pamietam ze jak wtedy pytałam to powiedzieli że u nich trzeba wszystkie badania zrobić przed zabiegiem i potem zabieg i badanie histopat.
Przypuszczam ze to w 1500 by było a ja nawet jak bym prace znalazła to moja wypłata 1100zł by wyszła.
Pytałam w kilkunastu lecznicach w okolicy i kaźdy mówił ze trzeba wyciąc sutek i guz. (albo wogóle nie ruszac)
Pojechałam więc do bielska bo tam ta wetka wydawała się sensowna ale też wycieła tylko sutek.

Przelałam dziś 200 zł dla Catnaperki na leczenie Ptysi. Mam na mailu fakturę z lecznicy dr. Jagielskiego oraz wypis z wizyty na całe 6 stron. Zainteresowane lekturą członkinie funduszu proszę o maile na pw, to udostępnię wskazane treści... Wypis jest baaardzo długi, chyba za długi, żeby zamieszczać obrazek na forum