basia0607 pisze:Słyszałam,że Szczytno jest dobrym schroniskiem, tutaj piszecie inaczej. Do Olsztyna mam ok 60 km, obecna sytuacja w bezdomniakach już mnie przerosła, nie wyrabiam psychicznie.
w schronisku w Szczytnie nie byłam, nie widziałam na własne oczy
znam je tylko z bieżących relacji na wątku ACHA13 i horacy 7 -które są wolontariuszkami tego schroniska
i z tych wiadomości mogę napisać, że:
Kierowniczka schroniska jest w porządku - nie utrudnia pracy wolontariuszom, zgadza się na zabieranie zwierząt do DT, słucha rad - ale czasem po prostu ma związane ręce... przepisy i takie tam, albo brak funduszy
niestety wet schroniskowy nie jest najlepszy - dlatego dziewczyny wożą koty do leczenia do weta do Olsztyna
noo i kociarnia nie jest najlepiej przemyślana i zorganizowana - koty oddzielone są tylko siatką i zdrowe mimo wszystko się od nich zarażają
myślę jednak, że dla tej kotki nawet taki schron w Szczytnie byłby lepszy niż nic
tylko, że kotkę trzeba by było pewnie wozić do lepszego weta do Olsztyna a nie wiem, czy dziewczyny dadzą radę czasowo, bo teraz zaangażowały się w pomoc 3 suniom (w tym jedna ma młode) dopóki nie zabiorą psów, nie ruszą sprawy koni z tego samego gospodarstwa, które są w opłakanym stanie (dla koni mają deklaracje pomocy organizacji pomagającym tym zwierzętom, ale nikt nie chce przyjąć psów - wszędzie przepełnienie)








