Chłoniak u kotki [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt sty 21, 2011 1:14 Chłoniak u kotki [*]

U mojej Kitki badanie histopatologiczne wykazało chłoniaka. Jakiś czas przyjmowała Encorton, teraz podaję jej Encortolon i Beta Glukan. Jeśli ktoś spotkał się z tą straszną chorobą u kota lub kotki może się do mnie odezwie. Wiem że szanse na wyleczenie są nikłe a nawet żadne ale liczę na cud. Kitka jest z nami ponad osiem lat i mieliśmy nadzieję że będzie drugie tyle. Ogólnie jest w dość dobrej kondycji. Jest cała porośnięta mniejszymi lub większymi guzkami które rozdrapuje lub liże. Wczoraj dowiedziałam się o leku Immunocal, już zamówiłam. Mam w domu jeszcze dwie przygarnięte kotki i wszystkie cztery czekamy na wiadomości, najlepiej o wyzdrowieniu .
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2011 13:16 przez ankacom, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 21, 2011 5:15 Re: Choniak u kotki

ankacom pisze:U mojej Kitki badanie histopatologiczne wykazało chłoniaka. Jakiś czas przyjmowała Encorton, teraz podaję jej Encortolon i Beta Glukan. Jeśli ktoś spotkał się z tą straszną chorobą u kota lub kotki może się do mnie odezwie. Wiem że szanse na wyleczenie są nikłe a nawet żadne ale liczę na cud. Kitka jest z nami ponad osiem lat i mieliśmy nadzieję że będzie drugie tyle. Ogólnie jest w dość dobrej kondycji. Jest cała porośnięta mniejszymi lub większymi guzkami które rozdrapuje lub liże. Wczoraj dowiedziałam się o leku Immunocal, już zamówiłam. Mam w domu jeszcze dwie przygarnięte kotki i wszystkie cztery czekamy na wiadomości, najlepiej o wyzdrowieniu .

Smutno mi, że muszę Cię zmartwić. Miałam kotkę z chłoniakiem - opisuję na początku mojego wątku (adres w podpisie). Niestety, leczenie chłoniaka u kotów to przegrana sprawa. Twoja koteńka ma guzki na zewnątrz? Kiedy Bokirka zachorowała, przewertowałam net w poszukiwaniu chociaż cienia nadziei i o guzkach na skórze nic nie było. U kotów z chłoniakiem badaniem z zewnątrz można wyczuć powiększone węzły chłonne lub guzy na tych węzłach, ale wszystko rozgrywa się wewnątrz organizmu. Następnym etapem badań jest USG jamy brzusznej. Czy badaniu histopatologicznemu były poddane guzki na skórze? Radziłabym Ci skontaktować się z onkologiem.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt sty 21, 2011 13:07 Re: Choniak u kotki

U mnie jest troszkę podobna sytuacja,tzn.mój Antoś był operowany,ponieważ było podejrzenie ciała obcego w jelitach,a okazało się,że to powiększone węzły chłonne uciskają na jelita,jeden został wysłany do badania histopatologicznego,żyjemy teraz w niepewności czekając na wyniki,póki co kotek przebywa w lecznicy,byliśmy dziś u niego i z tego co lekarz mówił chodzi o to żeby te węzły wróciły do normalnych rozmiarów,żeby jego organizm mógł normalnie funkcjonować.Ja za bardzo nic Ci nie doradzę,sama przekopuję miau w poszukiwaniu jakiegoś światełka w tunelu.
Trzymam kciuki żeby Twojej Kitce ułożyło się wszystko jak najlepiej :ok:

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pt sty 21, 2011 13:19 Re: Choniak u kotki

Ja miałam kotkę z chłoniakiem, jest nasz wątek na forum :cry:
Niestety, nie udało się... Podjęliśmy chemioterapię, ale bardzo źle ją znosiła i zrezygnowaliśmy.
Nie umiem jeszcze spokojnie o tym pisać.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 17:21 Re: Choniak u kotki

Conchita pisze:Ja miałam kotkę z chłoniakiem, jest nasz wątek na forum :cry:
Niestety, nie udało się... Podjęliśmy chemioterapię, ale bardzo źle ją znosiła i zrezygnowaliśmy.
Nie umiem jeszcze spokojnie o tym pisać.

Bardzo mi przykro z powodu Twojej koteczki. Ja nie zdecydowałam się na chemię żeby jej jeszcze bardziej nie męczyć. Musiałabym ją odizolować od pozostałych kotek. Figę znalazłam 4 lata w połowie stycznia pod blokiem. Była chora, głodna i brudna. Zamierzałam ją wyleczyć i znaleźć dom ale leczenie trwało długo i tak się do niej przywiązałam że nie mogłam się z nią rozstać. W tamtym roku pod koniec lata przybłąkała głucha kotka i też była chora. Ona również została z nami. Wiem że żaden kotek nie zastąpi Twojej koteczki ale pomyśl ile jest biednych i niechcianych kotów które czekają żeby je ktoś przytulił i zapewnił ciepły dom. Ściskam Cię mocno bo wiem jak boli choroba ukochanego zwierzątka. Kończę bo znowu zaczynam płakać.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 23, 2011 17:37 Re: Choniak u kotki

Conchita pisze:Ja miałam kotkę z chłoniakiem, jest nasz wątek na forum :cry:
Niestety, nie udało się... Podjęliśmy chemioterapię, ale bardzo źle ją znosiła i zrezygnowaliśmy.
Nie umiem jeszcze spokojnie o tym pisać.

Współczuję Ci bardzo :cry:
Na tym polega problem, że chemia sprawdza się u psów, natomiast nie nadaje się dla kotów.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 23, 2011 23:04 Re: Chłoniak u kotki

Po chemii było tak strasznie, ze serce mi się nadal ściska.
Za to sterydy pozwolily jej jeszcze na kilka miesięcy życia. Widzę ankacom, ze twoja koteczka tez dostaje steryd.

Vega, czytałam o Bokirce :cry:

Ps. To było w październiku i wzięliśmy już dwie koteczki od tamtej pory. Jeśli wyniknelo coś dobrego z choroby Conchity, to fakt, ze odkrylismy miau.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 23:37 Re: Chłoniak u kotki

Kotka dostaje steryd [encortolon] i leki na podniesienie odporności [beta-glukan] jednocześnie?
Czy to jest zalecenie weta?
A jeśli nie, to czy wet o tym wie?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 24, 2011 0:32 Re: Chłoniak u kotki

Agn pisze:Kotka dostaje steryd [encortolon] i leki na podniesienie odporności [beta-glukan] jednocześnie?
Czy to jest zalecenie weta?
A jeśli nie, to czy wet o tym wie?

To właśnie wet zlecił podawanie tych dwóch leków. Teraz zaproponował kanadyjski lek Immunocal. Już go podaję. Czy słyszałaś że nie można łączyć tych leków?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 24, 2011 0:41 Re: Chłoniak u kotki

ankacom pisze:
Agn pisze:Kotka dostaje steryd [encortolon] i leki na podniesienie odporności [beta-glukan] jednocześnie?
Czy to jest zalecenie weta?
A jeśli nie, to czy wet o tym wie?

To właśnie wet zlecił podawanie tych dwóch leków. Teraz zaproponował kanadyjski lek Immunocal. Już go podaję. Czy słyszałaś że nie można łączyć tych leków?

Nie tylko ja o tym słyszałam.
Nie podaje się jednocześnie sterydów, które działają immunosupresyjnie z lekami stymulującymi odporność.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 24, 2011 11:21 Re: Chłoniak u kotki

Ja w tej chwili walczę z chłoniakiem śródpiersia u kotki , która dodatkowo ma białaczkę.
Moja koteczka dostaje chemię, jak na razie jestem zadowolona.
Masa którą koteczka miała w piersiach znikła.Wiem że po chemii na początku koty czują się gorzej , ale to jedyna szansa na remisję.
Wejdź sobie na mój wątek"chłoniak + białaczka jak walczyć", może znajdziesz jakieś informację które będą pomocne, dodatkowo wejdź na wątek" nasze białaczkowce cz.3" gdyż w większości chłoniak jest w 90 procentach powiązany z białaczką.
Pozdrawiam .

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 24, 2011 11:25 Re: Chłoniak u kotki

No właśnie, to zależy jak reagują. Dlatego my spróbowaliśmy, ale efekty były naprawdę straszne. Gdyby było chociaż trochę lepiej, to kontynuowalibyśmy chemię.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 7:53 Re: Chłoniak u kotki

Ankacom, co z koteczką nie odzywasz się :?:

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 03, 2011 1:00 Re: Chłoniak u kotki

edystka pisze:Ankacom, co z koteczką nie odzywasz się :?:

Zrobiłam Kitce usg, ma mocno powiększony węzeł chłonny pod tylną łapką i widoczne są węzły kreskowe których nie powinno być widać. Na szczęście nie ma żadnych guzów w jamie brzusznej.
Zrobiłam też badanie krwi, sprawdziłam normy i wet też powiedział że są niezłe. Wycofuję pomału encortolon. Zaczęłam podawać jej Immunocal. Nie wiem czy odstawianie encortolonu czy nowy lek spowodowało że Kitka jest w lepszej formie. Niestety bardzo mocno rozlizała dwa guzki na łapce więc musiałam jej założyć kołnierz . Onkolog zaproponował podawanie leku Izotek. Jest bezpieczniejszy dla Kitki i dla mnie. Już go podaję i mam wrażenie że guzki wyglądają troszkę inaczej. Może się uda. Pozdrawiam
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 03, 2011 1:07 Re: Choniak u kotki

ewelina80 pisze:U mnie jest troszkę podobna sytuacja,tzn.mój Antoś był operowany,ponieważ było podejrzenie ciała obcego w jelitach,a okazało się,że to powiększone węzły chłonne uciskają na jelita,jeden został wysłany do badania histopatologicznego,żyjemy teraz w niepewności czekając na wyniki,póki co kotek przebywa w lecznicy,byliśmy dziś u niego i z tego co lekarz mówił chodzi o to żeby te węzły wróciły do normalnych rozmiarów,żeby jego organizm mógł normalnie funkcjonować.Ja za bardzo nic Ci nie doradzę,sama przekopuję miau w poszukiwaniu jakiegoś światełka w tunelu.
Trzymam kciuki żeby Twojej Kitce ułożyło się wszystko jak najlepiej :ok:

Twoja gromadka jest wspaniała. Ciekawa jestem jak wynik badania,mam nadzieję że dobry.
Napisz mi jakie leki podaje lekarz na zmniejszenie węzłów. Pozdrawiam
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kitkunia, Majestic-12 [Bot] i 3 gości