Rak płaskonabłonkowy ucha

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon wrz 14, 2015 19:42 Rak płaskonabłonkowy ucha

Drodzy Forumowicze,
podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami w tym temacie!!!
Mój kotek ma guza wywodzącego się z przewodu słuchowego. Wstępnie (po obejrzeniu szkiełek z wymazu z guza po oglądaniu uszu otoskopem) zaproponowano mu amputacje ucha zewn.i wewn. (koszt 1500zł !!! - ponoć długi i skomplikowany zabieg). Biję się z myślami od kilku dni czy narażać kota na takie cierpienia (dren, dłuuga antybiotykoterapia, kołnierz...) ? Krótko mówiąc czy to przedłuży mu życie? Czy może zaopatrzyć go w przeciwbólowe leki i dać mu żyć spokojnie? Co radzicie?
Proszę o Wasze opinie!!!
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

adidulek

 
Posty: 2
Od: Pon wrz 14, 2015 19:02

Post » Pon wrz 14, 2015 21:36 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Cześć!
Uzależniłabym decyzję o zabiegu od tego, jakie rokowania ma kot po wykonanym zabiegu, a także od tego, czy operacja jest dla niego bezpieczna (w jakim jest wieku, w jakim stanie są jego nerki i wątroba...). Jeden z moich podopiecznych miał wykonana operację usunięcia ucha wewnętrznego, zabieg zniósł dobrze, szybko doszedł do siebie. Łatwo przy tym zabiegu o uszkodzenie jakiegoś nerwu - u nas to było lekko opadająca powieka po operacji. A gdzie planujesz wykonać zabieg?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 14, 2015 22:15 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Emiczek ma 8 lat,jest w dość dobrej kondycji (lekki skręt,oczopląs ustąpił,troche mniej je,jest mniej aktywny...). Weterynarze wspominali o trudności z nerwami,kilkakrotnie podkreslali że to bardzo trudny zabieg...kotek ma mieć założony dren poniżej rany i b.dlugie leczenie antybiotykami (już m-c je bierzemy),planują trepanacje puszki bębenkowej. Zabieg planowany w Warszawie w klinice A do Z. Zastanawia się też nad cena? Czy nie jest przesadzona? Kocur nerki i wątroba ok. Rokowania uzależniają lekarze od histopatologii, wstępne rozpozn.z wymazu to nowotwór nabłonkowy.
Czy jest szansa ze operacja mu przedluzy życie?

adidulek

 
Posty: 2
Od: Pon wrz 14, 2015 19:02

Post » Pon wrz 14, 2015 22:35 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Abdul miał usuwane uszy.

viewtopic.php?f=1&t=167725&hilit=Abdul

robiła to dr.Karewicz na Białobrzeskiej i na pewno taniej . :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 15, 2015 7:25 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Też polecam dr Karewicz. Walczyła o naszego Żuka jak lew i operowala to co inni nie chcieli.
Możesz udać się na konsultację do innego weta.
Polecam z Białobrzeskiej dr Anie Czubek. To ona Zuka prowadziła.
Kciuki.
Osobiście chyba ryzykowalabym. Kot cierpi i może być tylko gorzej. Operacja, jeśli jest możliwa, daje mu jakaś szansę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56097
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto wrz 15, 2015 19:44 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Wiem, że to zawsze indywidualna sprawa, ale napiszę jak było u nas. W październiku 2013 Miauczuś dostał diagnozę: polip w uchu przechodzący do gardła, możliwość operacji o jakiej piszesz bardzo ograniczona, bo fiv+, więc ogromne ryzyko, że nawet jeśli operacja się uda, to może przyplatac się po jakiś syf, z którym organizm sobie nie poradzi. Ogólne rokowania to kilka, nawet nie kilkanaście miesięcy :( Nie zdecydowałam się na operację, dla mnie była zbyt inwazyjna z ogromnym cierpieniem dla kota i małą szansą na powodzenie. Kot żył i żył, wspomagany beta glukanem, zylexisem, leczony intensywnie przy każdej infekcji, z założeniem, że polip się rozrasta. Nie będę pisać o moich uczuciach i cierpieniu :( ale... 2 tygodnie temu Miaucz miał usuwane zeby. Przedtem zaczely się kłopoty z jedzeniem, ksztuszenie itp. Operacja wyszła nagle, kiedy wiedziałam, że muszę coś zrobić, bo niejedzacy kot długo nie pociągnie. Przy okazji ekstrakcji zębów kot przejrzany od góry do dołu - jakie było zdziwienie wszystkich, gdy okazało się, że w uchu jest ok, a polip się prawie wchlonal, tzn. jest lekkie zgrubienie. Wzmacniacze i leczenie infekcji zrobiły trochę, wiec może i Ty spróbuj wzmacniać kota itp. Oczywiście trudno mi radzić, wetem nie jestem, nie wiem jakie są rokowania. Ja jednak bałam się operacji i cierpienia kota po zabiegu, a życie napisało swój scenariusz. Zdrowia dla kotka!

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2015 10:39 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Polip to nie raczydlo.
Każda diagnoza jest indywidualna. Trudne decyzje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56097
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro wrz 16, 2015 12:42 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Polip to nie raczydlo.
Każda diagnoza jest indywidualna. Trudne decyzje.


Wiem, dlatego pisałam, że trudno coś radzić i nie miałam takich intencji nawet. Może tylko warto przemyśleć to trochę na spokojnie (choć wiem, ze to nie jest łatwe), bo emocje nie zawsze są najlepszym doradcą.

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 17, 2016 0:43 Rak płaskonabłonkowy - guz w uchu, objawy, mylne diagnozy

z nadzieją, ze nikomu sie nie przyda:

http://dagomekotirak.blogspot.com
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Nie lip 17, 2016 7:57 Re: Rak płaskonabłonkowy - guz w uchu, objawy, mylne diagnoz

zaznaczę
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56097
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie lip 17, 2016 17:22 Re: Rak płaskonabłonkowy - guz w uchu, objawy, mylne diagnoz

:(
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lip 25, 2016 17:57 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Ja niestety straciłam przed miesiącem mojego kotka właśnie przez nowotwór płaskonabłonkowy ucha. Niestety zanim postawiono diagnozę, Dagome źle leczony. Potem było za późno. Wiem jak mało jest informacji na ten temat, dlatego żałobę przekułam w blog poświęcony kotom i ich właścicielom walczącym z rakiem płaskonabłonkowym ucha. Może komuś to pomoże, choć trochę.
http://dagomekotirak.blogspot.co.at/201 ... awy-w.html

Dagome

 
Posty: 2
Od: Śro lip 20, 2016 20:39

Post » Wto lip 26, 2016 1:04 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Dagome, dzieki sie tu pojawilas osobiscie - linkowalam Twoj blog w osobnym watku na podforum "koty onkologiczne". zaraz poprosze o sklejenie watkow lub skasowanie mojego. :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto sty 24, 2017 10:55 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Witam, jeśli temat jest aktualny to proponuję radioterapię. Jesteśmy pierwszym ośrodkiem w Polsce dysponującym taką metodą leczenia. Po więcej informacji zapraszam na maila, przychodnia@vetspec.pl. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka :)

Vetspec

 
Posty: 1
Od: Wto sty 24, 2017 10:14

Post » Śro lut 22, 2017 7:36 Re: Rak płaskonabłonkowy ucha

Mamy kota, który miał usuwanego guza z przewodu słuchowego.
Histopatologia potwierdziła raka płaskonabłonkowego.
Było to około 2 lata temu i na razie kot czuje się dobrze.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość