kociarnia

Tu można zgłaszać problemy techniczne i ćwiczyć swoje umiejętności.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 25, 2005 12:09

daltego podpisy reklamujace koty i watki adopcyjne sa bardzo dobrym pomyslem :ok:
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8426
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Sob cze 25, 2005 15:57

Blue pisze:[(..)Skierke mamy wlasnie dlatego ze sie w jej zdjeciu zakochalismy.
Mielismy w tamtej chwili piec kotow i nawet nam przez mysl nie przeszlo ze moglibysmy wziac kolejnego.
Kliknelismy w watek - odruchowo, zeby zobaczyc co to znowu za kociak szuka domu (tak robie/robilam na Kotach do teraz - tym bardziej ze czesto w takich watkach sa rowniez prosby o rozne porady) i wpadlam po uszy, Piotrek takze.
O polnocy bylismy w Lublinie zeby ja odebrac. Po prostu.
I takich kocich historii bylo przeciez naprawde wiele.
To wcale nie jest tak ze jak ktos kota nie chce to i tak nie wezmie.
Bo czasami po prostu trzeba trafic na tego wlasciwego.
(...)


Ja i mój TŻ jesteśmy kolejnym przykładem na to, że można sie dokocić z zakochania, i to przez przypadkowe wejście w wątek adopcyjny.
My w ten sposób staliśmy się opiekunami IŁ od LIdiyi i Marysi od Eve.
Gdyby te wątki byłyby w kociarni, te slodyczki nie mieszkałyby dziś u nas.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon cze 27, 2005 13:49

kolejny problem Kociarni :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=28847
Czy mozna cos z tym zrobic? Stanie sie ona slupem ogloszeniowym dla osob rozmnazajacych swoje kotki. Nie mamy mozliwosci edukowac, rozmawiac, bo to gosc i podal tylko swoj tel, a wiec nie zamierza tu wracac.
Macie jakis pomysl na takiego typu ogloszenia?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 29, 2005 13:16

ascalithion pisze:kasować, jeśli chodzi o rozmnażanie i pseudohodowle.
Co do edukacji to logowanie lub nie nie zmieni nic, jeśli ktoś nie będzie chciał czytać...


I tak i nie. Przeglądam na kociarni wątki osób niezarejestrowanych, nawiązałam kontakt mailowy z dziewczyną, która rozmnożyła swoją kotkę, ma weta-kretyna, który dał zastrzyk hormonalny kotce z czterotygodniowymi kociętami, więc ta straciła pokarm, a kociaki dostają whiskasa i twarożek. Wet tweirdzi, że takie maluchy można już odstawić od matki 8O Wysłałam długiego maila nt żywienia kociaków, sterylizacji kotki etc. I mam szczerą nadzieję, że to coś da.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 06, 2005 18:41

kordonia pisze: Ja i mój TŻ jesteśmy kolejnym przykładem na to, że można sie dokocić z zakochania, i to przez przypadkowe wejście w wątek adopcyjny.
My w ten sposób staliśmy się opiekunami IŁ od LIdiyi i Marysi od Eve.
Gdyby te wątki byłyby w kociarni, te slodyczki nie mieszkałyby dziś u nas.


Ja powiem jedno - szanse naszych kotów na miau spadły do zera, równie dobrze można było wykasować posty dotyczące kotów z wrocławskiego schroniska bo teraz już prawie nikt tam nie zagląda :( a ja mam wrażenie jakbyśmy zostali zwyczajnie wyrzuceni na bocznicę
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 10, 2005 23:31

nawet nei wiedzialam ze miala miejsce ta dyskusja, dopiero dzis tu zagladnelam.
Minal jakis czas od podzialu wiec pokusze sie o moja ocene tego co moglam zrobic a nie zrobilam. Do Kociarni zagladam rzadko - no, moze ostatnio nieco czesciej. Jestem wrecz pewna ze umknely mi watki w ktorych byla potrzebna pomoc - chocby transportowa.
I moim zdaniem dzial "Koty" stracil bardzo na jakosci - mysle ze traci tez bywalcow przez to, choc oczywiscie moge wypowiadac sie wylacznie we wlasnym imieniu.

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15835
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lip 13, 2005 7:45

miki pisze:
kordonia pisze: Ja i mój TŻ jesteśmy kolejnym przykładem na to, że można sie dokocić z zakochania, i to przez przypadkowe wejście w wątek adopcyjny.
My w ten sposób staliśmy się opiekunami IŁ od LIdiyi i Marysi od Eve.
Gdyby te wątki byłyby w kociarni, te slodyczki nie mieszkałyby dziś u nas.


Ja powiem jedno - szanse naszych kotów na miau spadły do zera, równie dobrze można było wykasować posty dotyczące kotów z wrocławskiego schroniska bo teraz już prawie nikt tam nie zagląda :( a ja mam wrażenie jakbyśmy zostali zwyczajnie wyrzuceni na bocznicę


DOKŁADNIE tak!
Tak samo się czuję i teraz już rzadziej wchodzę na miau, bo jakoś mnie to mocno zabolało.
Cóż w tym wypadku ucierpią TYLKO koty :( .

Czy o to chodziło tym którzy wydzielili kociarnię?
Gość
 

Post » Śro lip 13, 2005 9:42

Kochani, wstępu na KOCIARNIĘ nikt nikomu nie broni, więc nie rozumiem dlaczego macie tam nie zaglądać 8O . Ja przeglądam całe miau i wielu forumowiczów też tak robi, więc i na Kociarnię zaglądają.

Wielu z Was prosiło o możliwość wymiany zadań o kotkach szukających domu, bo strona adopcyjna zawierająca tylko ogłoszenia się do tego nie nadawała. Widać trudno wszystkim dogodzić :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35311
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 13, 2005 21:15

LimLim pisze:Kochani, wstępu na KOCIARNIĘ nikt nikomu nie broni, więc nie rozumiem dlaczego macie tam nie zaglądać 8O .


Bo to nie chodzi o to ze jest zakaz zagladania tam - a jedynie fakt ze jesli ktos konkretnie nie szuka dla siebie kota - to nie ma motywacji zeby tam bywac. Bo po co?
A zaloze sie ze gdyby zalozyc ankiete - to okazaloby sie ze cala masa kotow ktore znalazly domy dzieki naszemu forum - nie byla tak do konca zaplanowana, po prostu kogos ujela historia jakiegos kota, ktos sie zakochal w nim samym pokazanym na zdjeciu - i albo ten kot stal sie jego przyjacielem - albo postaral sie i znalazl mu dom wsrod znajomych.
Ale zeby to bylo mozliwe - to trzeba miec kontakt z takimi watkami.
Ja - nie szukajac 8 kota - po prostu nie chodze po stronkach adopcyjnych.
Mysle ze podobnie robi wiekszosc osob.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 13, 2005 21:54

Blue, masz dużo racji, ale np. ja zawsze zaglądałam w takie wątki, choć nie planowałam powiększenia kociej rodzinki.
Myślę, że nie ma jednoznacznego przepisu na udaną adopcję i szukanie domków. Zobaczymy jak ta forma się będzie sprawdzała, w końcu wszystkim nam chodzi o dobro kociaków :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35311
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 13, 2005 22:57

LimLim pisze:Zobaczymy jak ta forma się będzie sprawdzała, w końcu wszystkim nam chodzi o dobro kociaków :D


Martwi mnie to ze chyba sie nie sprawdza :(
Na poczatku mialam nadzieje ze to moje czarnowidztwo, ze tak naprawde nic sie nie zmieni, bedzie tylko czytelniej faktycznie.
Ale z tego co pisza osoby zajmujace sie adopcjami - niestety, ale ich obawy sie potwierdzaja, ilosc adopcji spada, ilosc odwiedzin w watkach tez znaczaco zmalala :(

Nasuwa mi sie jedna analogia dla tej sytuacji...
Rozwieszanie ogloszen o kocie szukajacym domu w sklepach zoologicznych, w lecznicach, na slupach itp. - oraz inna metoda: wieszanie ogloszen tylko na tablicy w schronisku...

Sorry ze marudze - ale bardzo mi szkoda ze nasze forum traci ta swoja forme ktora mialo dotychczas - forme tak przyjazna kotom szukajacym domow :(
Z tego zreszta bylismy znani w sieci...

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 13, 2005 23:26

Myślę, że z adopcjami jest w ogóle trudny okres.
Mały przykład:
Pracuje ze stroną adopcyjną już 3 rok nigdy nie było tylu kotów. Nawet, jeśli byliśmy totalnie przytkani ogłoszeniam i nie sprawdzaliśmy ich aktualności było ich co najwyżej 200. Teraz jest prawie dwa razy więcej! Jestem naprawdę zszokowana tą ilością.
Dodam, że są to ogłoszenia w znakomitej większości aktualne, bo oprócz mnie i Limlim w tej chwili nad uaktualnianiem danych pracuje jeszcze Kama i Maijka. 4 osoby mają ręce pełne roboty..
To po prostu trudny okres.
Jeśli zaś chodzi o wydzielenia forum adopcyjnego... zgadzam się z tym, co parę stron wcześniej napisał Wojtek.
Ponadto w ogóle na forum jest teraz mniejszy ruch. Taki okres.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Czw lip 14, 2005 13:10

ja tylko powtorze - pomoglam mniejszej ilosci kotow niz moglabym zapewne. Nie mam czasu aby stale sledzic wszystkie dzialy miau i watki adopcyjne tym bardziej ze czesc znalazla sie w Kociarni a czesc wciaz jest na Kotach.
A na marginesie - kiedy ja szukalam na adopcjach swoich kotow ogloszen bylo prawie 400 (zabraklo doslownie kilku do 400, byl to listopad 2004). Mam hopla na punkcie statystyki i liczb :oops:

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15835
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości