Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 18, 2006 22:17

To nie do wiary, że już rok minął 8O

I chcę więcej fotek Pikasi w roli mięśniaka, bo nie wierzę :twisted: :lol:
Kto ma koty, ten ma kłaki.

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 18, 2006 22:23

:ok: no to za następne, zdrowe lata :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto wrz 19, 2006 0:01

Maryla pisze::ok: no to za następne, zdrowe lata :ok:

Dziękujemy, dziękujemy :D
Chociaż tak różowo to chwilami nie było, ale jak pozostaniemy przy obecnej kondycji, to będę baaardzo szczęśliwa :D

Petroniusz pisze:To nie do wiary, że już rok minął 8O

No nikt w to nie wierzy :twisted:

Petroniusz pisze:I chcę więcej fotek Pikasi w roli mięśniaka, bo nie wierzę :twisted: :lol:

Zapraszamy zatem Ciotkę na akcję w wersji live :twisted: W ostateczności czasem udaje mi się coś nakręcić. Ale przyłapanie Pikasi gangsterującej naprawdę przekracza możliwości mojego skromniutkiego cyfraka (a analoga to już dawno nie uzywałam, nawet nie wiem, czy dam radę go włączyć :wink: )

Ale póki co, można podziwiać sylwetkę Pikassy w Towarzystwie i pod osłoną nocy :wink:

Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 1:19

Skromny ciąg dalszy :)

Głębokie spojrzenie w oczy Pikasi:

Obrazek


Oraz postawa wyprostowana w trakcie balkoningu:

Obrazek


I Balbinok rozleniwiony:

Obrazek

Edit: zdjęcia :?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2006 1:29

wyszperane z archiwum specjalnie dla Cioci Petroniusz - Pikasia jeszcze malusia, ale już dobrze się zapowiadająca :wink:

Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2006 1:34

smil pisze:
Obrazek



Zawodnik wagi piórkowej przygotowuje się do walki

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro wrz 20, 2006 10:30

Jakie dziewczyny są piękne :love:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 20, 2006 23:43

Dorota, piękne masz koteczki :1luvu:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 20, 2006 23:50

Dziękujemy Ciotkom za odwiedziny i za miłe słowa :)
Za celne intepretacje



tanita pisze:
smil pisze:
Obrazek



Zawodnik wagi piórkowej przygotowuje się do walki

:ryk: :ryk: :ryk:


dziękujemy po wielokroć :wink:

Aaale 8) , mam tu coś jeszcze :wink:
Tym razem Panny prezentują się w wersji leniwe,wczsenojesienne popołudnie:)

Balbinok

Obrazek


i Pikachu


Obrazek
Ostatnio edytowano Sob wrz 30, 2006 16:20 przez smil, łącznie edytowano 1 raz
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 21, 2006 1:55

Słodkie leniwce w plamkach słońca...
Bardzo ładne i fotki i modelki :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 21, 2006 10:18

Koty w plamkach słońca to zawsze miut malina 8)
Dobrze, że jeszcze się mieszczą w tych plamkach :lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw wrz 28, 2006 20:40

Wstyd się przyznać, ale złodziejskie podchody Pikasi sięgaja chwilami zenitu i miewają niewesoły finał :?
Nauczona doświadczeniem staram sie nie zostawiać niczego, na co - według mojego skromnego mniemania - mogłaby się skusić Pikasia. Jednak okazało się, że lista potencjalnych atrakcji jest dłuższa, niz myślałam.
Zaczeło się od tego, że w poniedziałek Pikasia pożarła kilka liści szpinaku (świeżego). Zdybałam ją na tym, jak siedziała nad suszarką i wcinała w najlepsze 8O Nie zjadła tego dużo, bo raz że niewiele tego było, a dwa - była to wersja 'baby'. Następnego ranka w kuwecie wyprodukowała się megakoopa, po której nastąpiły dwie mniejsze, ale wyraźnie rozluźnione. Zadzwoniłam do weta - kazał dać smectę i obserwować. No to obserwowałam Pikasię, która:
skakała, jak wściekła po czym się tylko dało,
śmigała w tunelu w kółko Macieju,
latała na balkon i z powrotem (przez drzwi i przez okno, na okrągło)
straszyła Balbinę,
no i oczywiście miała mi bardzo za złe, że nie wiadomo czemu ją głodzę i ow ogóle się nad nią znęcam :evil:
Krótko mówiąc - nie przypominała cierpiącego kota :twisted:
Kolejny urobek pojawił sie w odpowiednim czasie oraz zadowalającym stanie skupienia, co bardzo mnie ucieszyło. Toteż wczoraj spokojnie pracowałam w domu. Balbina polegiwała na słońcu, Pikasia też...Do czasu.
Spokój, cisza, no sielanka. Ale coś mnie tknęło.
Pikasia zniknęła mi z pola widzenia, więc przeszłam się kontrolnie po chałupie. I zdybałam naszą bohaterkę w sypialni, pod łóżkiem z kartonem mleka skondensowanego w objęciach. Zdążyła rozgryźć opakowanie i ciumkała w najlepsze :evil: Zła jestem na siebie, bo zostawiłam ten cholerny kartonik na blacie (miałam sobie kawę robić). Nie wiem, czy dużo wymamlała, ale w nocy były efekty (zagazowała się nieźle, z pupiny poszło rzadkie :cry:) Co nie przeszkodziło jej harcować niczym pijany zając - w nocy obudził mnie dobiegający z kuchni łomot. Pikasia siedziała na parapecie kuchennym zminą niewiniątka, za to w misce z wodą pławiło się dorodne, jesienne jabłko :twisted: Na podłodze lekki potop.

Disiaj "w nagrodę" polazłyśmy do weta. Na szczęście Pi nie ma temperaturę w porządku, brzuszek ok, ale jedziemy na diecie + smecta i nifuroksazyd. A ja robię za wyrodną matkę szprycując biednego kotecka lekarstwami.
Jedyną rekompensatą dla Pikasi są kapsułki z probiotykiem, które zjada, niczym cukierki :wink:

A oto biedna, chora Dziewczynka :)

Obrazek

Tu baardzo wycieńczona :wink:

Obrazek

I refleksyjna

Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 28, 2006 23:45

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

maleńka, biedna Pikasia dba po prostu o urozmaicenie diety, warzywa i owoce są przecież zdrowe i mają wiele witamin. Nie zapominaj o tym smil 8)
Jeżeli zas chodzi o pijanego zająca moja propyzja sparing partnera w postaci Mruf jest nadal aktualna :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw wrz 28, 2006 23:59

tanita,
różnorodność, urozmaicenie... noszsz wiem.
Przekonały mnie.
Jak znalazłam w łazience ogórka, co to nastawiony był na małosolny (znaczy z innymi ogórkami, w słoju) .
Jak w bucie trafiła się szalotka.

I jeszcze kocie ryjki w kubku z maślanką. Jogurtowi nie przepuszczą. Nóż który smarował masełkiem - lizu lizu. Co poleję warzywność sałątkową oliwą - ciamkają do upadłego.

Do tego nieustająca kontrola siatek, toreb i wszystkiego. Balbina niedawno rozpruła zafoliowane porządnie parówki sojowe 8O
I co wyżarła, to jej.


A, i serdecznie zapraszam na odwiedziny 'malenkiej, biednej Pikasi' :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 0:44

Smil. masz bardzo wesoły tydzień :twisted: i pomysłową panienkę.

Mój Małi wpadł na pomysł, że można jeść bułki i chleb, trzeba wszystko chować, bo inaczej znajduję jakieś wymamłane, wymaćkane :twisted: .
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 342 gości