Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 28, 2019 10:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Cosia chora...

Upał sakramencki, a my zaraz jedziemy na zastrzyk z Cosią.
W skrócie, bo na nic siły. Cosia musi więcej pić, muszę kupić taką fontannę zachęcającą, pojęcia nie mam, które dobre i polecane, a które do kitu. One drogie są chyba, te lepsze :roll: Jakie macie doświadczenia?
A może ktoś ma do odstąpienia, bo kotu się nie podobało :twisted: ? To poproszę o ewentualne pw.
Jedziemy się antybiotykować. Kupy już śliczne, ale nie wypuszczam, bo się trawy naje, a te jelitka biedne pewnie wciąż...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sie 28, 2019 13:30 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Czitka - a może spróbuj najpierw z porozstawianymi po domu różnego rodzaju pojemnikami na wodę - dużymi miskami o niskich brzegach, o wyższych, może być jakieś wiaderko małe (robiło u nas furorę ale nie chciałam by koty piły z plastiku dłużej), obecnie miska na parapecie u nas w pokoju znika w jeden dzień a ma pewnie prawie litr, z innych piją o wiele mniej. Czasem utrafi się w miejsce i pojemnik który działa na koty wybitnie pociągająco. Część wody wymieniaj często, cześć niech swoje odstoi. Koty mają różne zachcianki ;)

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 28, 2019 13:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Blue pisze:wiaderko małe (robiło u nas furorę ale nie chciałam by koty piły z plastiku dłużej),

Ceramiczna, polewana osłonka na doniczkę, bez dziury? Łatwiej kupić coś takiego niż doniczkę. :)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34276
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Śro sie 28, 2019 13:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

U mnie pija się ze ze starych litrowych weków 8)
i z kranu kapiącego
Obrazek

andorka

 
Posty: 13131
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro sie 28, 2019 13:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

U nas od kilku już lat bardzo sprawdza się Drinkwell 360. Jest cicha, pojemność 3 litry. Zaletą fontanny jest napowietrzanie wody. Wszystkie bardzo lubią z niej korzystać. A piją bardzo dużo.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Śro sie 28, 2019 15:55 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Gretta pisze:
Blue pisze:wiaderko małe (robiło u nas furorę ale nie chciałam by koty piły z plastiku dłużej),

Ceramiczna, polewana osłonka na doniczkę, bez dziury? Łatwiej kupić coś takiego niż doniczkę. :)


Nie lubię stosować jako pojemników na wodę dla kotów rzeczy bez atestu do kontaktu z żywnością. Nigdy nie wiadomo z czego jest to zrobione, a woda to doskonały rozpuszczalnik. Barwniki do ceramiki ozdobnej mogą zawierać metale ciężkie.
Boję się takich niespodzianek. A miski szklane i ceramiczne przystosowane do kontaktu z pokarmami są obecnie w takim wyborze że naprawdę tylko wybierać :)

Wiaderko stanęło jako zapas wody gdy miała być chwilowo odcięta, koty piły jak spragnione wielbłądy z niego - choć 5 innych misek stoi w różnych miejscach - więc na trochę zostało, ale w końcu zniknęło.
Na szczęście duża ceramiczna miska na parapecie przejęła funkcję wodopoju :)

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 28, 2019 16:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

U nas - poza fontanną, z której pije tylko Balbinka - działają duże, naprawdę duże ceramiczne salaterki, postawione oczywiście z dala od misek z jedzeniem (jedna w sypialni, jedna w pokoju dziennym, na szlaku komunikacyjnym). Pikasia pije rzadziej (ona też niestety za mało pije), ale zdecydowanie duża miska zachęca (z dawnych małych nie piła w ogóle i ciągle były problemy z pęcherzem). Balbinka uwielbia wszelkie źródła wody, najchętniej niekonwencjonalne, ale salaterka jest atrakcyjna również dlatego, że można nią pokręcić, a jak się kręci, to wylewa się woda i jest zabawa, o.

Jeśli chodzi o fontanny, to mamy tę (i jesteśmy trzecim domem, w którym ona pracuje)
https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... nna/151732
Z tym, że gdy fontanna była schowana przez jakiś czas, to z salaterki pito z podobną częstością, nie zauważyłam, żeby piły częściej, Pikasia wręcz piła rzadziej, bo ona się boi ustrojstwa, nigdy jej przy nim nie widziałam. A Balbince, jak wspomniałam, wszystko jeno. Innymi słowy - na "niepitka" fontanna nie wpłynęła dodatnio, na "pitka" - w sumie bez różnicy.
czitko, zanim wypstrykasz się na fontannę, spróbuj z miskami do sałatek - koszt mniejszy, a jakby co, to zawsze można wykorzystać inaczej.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 28, 2019 21:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Dzięki. Dobrze, od jutra rozstawiam rożne michy i pojemniki z wodą, może to i racja, spróbujemy na razie bez kosztów. Cosia niewiele pije, ale rzeczywiście, często w dziwnych miejscach gdzie przypadkowo stoi gar z wodą lub inne naczynie nie kocie. Balbinka nie pije prawie wcale, a nereczki jak dzwon. Czitka najchętniej z kałuży, zardzewiałej rynny albo taką ze zgniłymi liśćmi w ogrodzie :roll:
Cosieńka zdrowieje. Je, kupy ładne, błaga o wyjście, ale było jeszcze dzisiaj stanowcze nie, obiecałam, że jutro. I o dziewiątej wynosiłam jeszcze na taras dla bandy trojga kolację nie zauważając Cosi pod nogami :evil: Wymsknęła się natychmiast. Nie ogarniam...Na szczęście udało się ją szybciutko złapać, Brat pomógł 8) . Uwalił się na trasie do głębszej części ogrodu, rozciągnął na całej długości i straszył swoim widokiem. Cosia chciała go na paluszkach ominąć i ja ją cap! Już śpi. Wszystkie śpią ledwo żywe.
Powietrze stoi. Duchota. Dosyć tego upału :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sie 28, 2019 21:43 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

U mnie też pije się więcej z kubków. Garnków. Mich. Im dziwniejsze tym lepsze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory


Post » Czw sie 29, 2019 8:24 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Spania nie było. Wszyscy spali, ale krótko. O dwunastej w nocy dzwoni telefon, odbieram lekko nieprzytomna, a po drugiej stronie moja sąsiadka z dwóch liczek dalej (Blue, to tam, gdzie wchodziłyśmy do ogrodu), że jest właśnie w tej klinice całodobowej i że.... 8O :roll: jej kocur, znajda odchowana, piękny, czarny, przyniósł jej z niewiadomokąd i równo poukładał na tarasie cztery ślepe kociątka, narobił wrzasku, usiadł obok nich i wymownie patrzył na swoją panią, no ratuj, zrób coś z tym... :roll:
Zabrała wszystkie w pudełku do kliniki, dwa nie przeżyły, dwa są właśnie oczyszczane z wszołów czy innych insektów, to ona dzwoni do mnie w tej przerwie, bo z kociątkami weszła do weta wnuczka z chłopakiem...Jeden rudy, większy, drugi, to już z emocji nie wie...I że odchowa, nikomu nie odda, że raz już takie odchowała to da radę...
Jak tu spać po takim info?
Co dalej się dzieje nie wiem.
Psa szczekacza wypuszczono, żeby się wyszczekał 4.30. Koniec spania.
Przysięgam, że zwariuję, lada chwila.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 29, 2019 8:31 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Ufff, ale noc :strach:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za maluchy!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60427
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 29, 2019 10:51 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Niestety żyje tylko jeden. Waży 90 g, je co trzy godziny ładnie. Oby się udało.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sie 29, 2019 11:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

Oby się udało!
Kocham tego kocura!

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 29, 2019 12:21 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje.Cosia lepiej, fontanny szu

O rany, rany, za malutka! Kocur pomaga chociaz w pielegnacji?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 307 gości