Bym też
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Wczoraj lecznicowo kontrolnie z Balbisią, dzisiaj ogrodowo.
Dla porządku i własnej pamięci zamieszczam dzisiaj zdjęcia Czitusi, czyli Królowej Tut. Była uprzejma i dostąpiłam zaszczytu zrobienia jej kilku fotek. To jest zaszczyt wyjątkowy, bo Tuta pozuje bardzo rzadko, trzeba z wyprzedzeniem, ustalać terminy, poprosić, poczekać na odpowiedź i takie tam
A więc Tuta na Pytonie. Moja kochana Tutunia, lat prawie 17.
i teraz na hasło :pazurki, ostrzymy pazurki, pokaż, jak ostrzymy pazurki
I na koniec moja rekonwalescentka Balbisia wieczorem pod furtką.
Balbisia, do domu!
-Khhhhh!
Do domu, już późno!
-Khhhhh! Nie idę!!!!Khhhhh!
Moja żaba. A tłusty ma tyłek, co? Zaczęła wychodzić z domu!
Dobranoc!
Gutek pisze:Cześć koty Czitki i koty Nie-Czitki
Donoszę, że u nas zmiany, zmiany.
Pierwsze - Syn zwany SkurwySynkiem zmienił adres. Czasem człowiek musi przyznać się do porażki On nie chciał być domowym kotem. Był nieszczęśliwy. Dziczył, nie chciał kontaktu z człowiekiem, bił pozostałe koty. Zamieszkał na wsi, na megazazwierzęconym gospodarstwie, z psami, kozami, krowami, alpakami, końmi. Najlepszym przyjacielem Syna jest Józek - szop pracz, z którym Syn poczatkowo zamieszkał w wolierze. Teraz, po 4 miesiącach, Syn jest władcą terenu. Kocha Józka, nadal z nim spi w jego budce, w dzień zarządza całym terenem. Do ludzi przychodzi wyłącznie jak zaoferuję mu mega przysmak z ręki. Co nie znaczy, ze nie włazi do domu. Jak pada nadmiernie, to Syn anektuje fotel na werandzie, lub w salonie. Ale na mizianki z człowiekiem nie pozwala. Po 2 latach życia w kawalerce, wreszcie jest szczęśliwy.
A ja wróciłam do tymczasowania na całego. Najnowsze kocie dziecko trafiło do mnie 31.07. jako trzydniowy osesek. Właśnie kończy 3 tygodnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 300 gości