tom 9. Filemon

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2018 11:17 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Biedny Filek sie zmeczyl straszliwie. I to przeze mnie. Dawalam mu procha i zel i zelem nie trafilam w pywzczek. Obsmarowalo kota. Musial sovie caly gors umyc. Teraz spi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie maja 06, 2018 11:39 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Filek ma śliczny pysio, cały jest śliczny.
Natomiast w temacie nie trafiania do pysia, to nam się zdarza bardzo często z Balbisią. Dostaje różne leki i pasty i albo nie trafimy do końca, albo pluje. Jak się zbliżam ze strzykawką, to w drugiej ręce już na zapas mam taką małą gąbeczkę nawilżoną i wycieramy od razu. Ona nawet to lubi. Spokojnego dnia Zuza, takiego bez zmartwień i niepokojów :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie maja 06, 2018 11:52 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Biedny Filek sie zmeczyl straszliwie. I to przeze mnie. Dawalam mu procha i zel i zelem nie trafilam w pywzczek. Obsmarowalo kota. Musial sovie caly gors umyc. Teraz spi.



No nie, taka orka przy niedzieli? Skandal! :twisted: :mrgreen:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2018 11:42 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

TZ opowiadał, że jak spię rano, to Filek co kwadrand przychodzi do mnie i mi zaglada w twarz, żeby sprawdzić, czy na pewno sie nie obudziłam. I tak stoi nade mna i kontempluje ;) Czasem sprawdza łapką, chyba, czy nie zmarłam ;)

Jedzeniem od TZta wzgardził, w ogóle nie kojarzył, że on może dac. Jak wstałam i mu pomiąchałam to sie zabrał do jedzenia. Śmiesznota :ryk:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 07, 2018 12:04 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Tęsknie za Szarutkiem. Czasem trudno mi uwierzyć, że tylu moich kotów juz nie ma... Łapie sie na sytuacjach, kiedy wydaje mi się,m że one są i to w zupełnie innym składzie niz były naprawdę...

To jest taki wewnętrzny brak, wyrwa w sercu. A jednak człowiek się cieszy tym, co jest teraz. Jakie to dziwne, że te uczucia tak rózne tak sobie współistnieją...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 07, 2018 14:05 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Prawie codziennie łapię się na tym, że ok.14.00 sprawdzam godzinę, bo o tej powinnam była być w domu..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23023
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 07, 2018 14:15 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:TZ opowiadał, że jak spię rano, to Filek co kwadrand przychodzi do mnie i mi zaglada w twarz, żeby sprawdzić, czy na pewno sie nie obudziłam. I tak stoi nade mna i kontempluje ;) Czasem sprawdza łapką, chyba, czy nie zmarłam ;)

Jedzeniem od TZta wzgardził, w ogóle nie kojarzył, że on może dac. Jak wstałam i mu pomiąchałam to sie zabrał do jedzenia. Śmiesznota :ryk:

Lubie te zastygiete koty patrzące się na śpiącego człowieka :D u nas tak samo.
Filemon jest cudakiem, bardziej Twoim czy TŻ? Bo miski już wiemy od kogo lepiej smakują :D
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon maja 07, 2018 14:29 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Zdecydowanie moim. TZ mieszka osobno, ma dwa koty. Przyjezdza do mnie tylko na weekendy. Caly czasu usiluje Filka przekonc, ze sie tez nadaje do lezenia pod kotem, ale kot posiedzi na nim chwile jak go wezmie, a jak tylko ja siadam, to szybko sie przenosi ;)
Jestem jego, co tu kryc ;)
Ale TZtowa Szprotka (do obejrzenia na 1 stronie watku) jest jego całą sobą. Mnie olewa kompletnie. Bonifacek daje sie pomiedlic :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 07, 2018 14:30 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

morelowa pisze:Prawie codziennie łapię się na tym, że ok.14.00 sprawdzam godzinę, bo o tej powinnam była być w domu..

No. Ja tak czasem usiluje wyliczyc kiedy Szara miala zastrzyk i musza isc z nia na kolejncy (chodzilam co 3 dni).
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 07, 2018 21:56 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Filek i lala

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto maja 08, 2018 8:58 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Och.... :1luvu:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23023
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 09, 2018 18:28 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Dla Filemona moje kolana sa najlepsze :)

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro maja 09, 2018 18:38 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Nie ma to jak kochające futerko :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10027
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro maja 09, 2018 20:48 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:
morelowa pisze:Prawie codziennie łapię się na tym, że ok.14.00 sprawdzam godzinę, bo o tej powinnam była być w domu..

No. Ja tak czasem usiluje wyliczyc kiedy Szara miala zastrzyk i musza isc z nia na kolejncy (chodzilam co 3 dni).

Ja nie domykam rano drzwi w kibelku, żeby Maja mogła wejść na siki towarzyskie... :(
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro maja 09, 2018 20:50 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 293 gości