Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2011 19:03 Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Witam wszystkich. Mam na imię Magda i razem z moim Miśkiem jesteśmy we władaniu dwóch burasków. A tak na poważnie to niecałe 3 lata temu adoptowaliśmy 4-miesięcznego kocurka o wdzięcznym imieniu Vikuś. Szybko jednak okazało się, że nasz kotaky wcale nie chce reagować na swoje imię. Tak więc metodą prób i błędów padło na nowe imię Niuniek. :D i tak to sobie mieszkaliśmy cicho i spokojnie w podwarszawskim Legionowie. Czasem było lepiej czasem gorzej. Młody nim trafił do nas miał koci katar, ale na szczęście fachowa opieka dr. Dominiki uratowała maleństwo. Obecnie nasz milusiński jest amatorem hodowli kryształków :evil: (co on nie wie, że nic mi po takich kryształkach?? przecież naszyjnika z niego nie zrobię).
Julkę poznałam chyba ze dwa czy trzy miesiące temu. Na terenie mojej pracy jest kilka kotów, ale wszystkie zawsze były dzikie... z wyjątkiem pewnej burej bidy. Stało to takie biedne przy sąsiednim budynku i miauczało z głodu. Do tego tak strasznie się łasiła do ludzi. Tak oto zaczęło się dokarmianie Julki. Młoda wycwaniła się do tego stopnia, że ma jakieś 10 minut przed moim przyjściem zjawiała się w jednym miejscu i czekała na śniadanie. Wszyscy znajomi nawet śmiali się, że to mój kot. Zaczęło się robić coraz zimniej a Julka coraz częściej podchodziła do drzwi budynku, jakby chciała się w nim schować przed zimnem. Zaczęliśmy szukać jej domu, jednak nikt nie chciał się podjąć opieki. Ja nie ukrywam, też za bardzo nie chciałam. Nie planowaliśmy drugiego kota.
W końcu koleżanka zdecydowała, że ją bierze. Nie będę wnikać co tam się działo. Fakt jest faktem, że w przeciągu trzech tygodni Julka dwa razy jej uciekła i wróciła na nasz teren. (Chyba nie odpowiadały jej u tej dziewczyny dwa psy i jeszcze jeden kot). Przy drugiej ucieczce mój Misiek zadecydował, że przyjedzie z kontenerkiem i zabierzemy Julkę do siebie. I tak się stało. Cieszyłam się ale i byłam pełna obaw. Nie wiedziałam jak to się wszystko ułoży i jak na to zareaguje rodzinka.
nim pojechaliśmy do domu wstąpiliśmy do naszej przychodni. I tu niestety przeżyliśmy. Julka ma BIAŁACZKĘ. Popłakałam się, Misiek się załamał. Zabraliśmy ją do domu. Z jednego pokoju zrobiliśmy kwarantannę i.... baliśmy się wejść do Julki. Zastanawialiśmy się nawet czy się jej nie pozbyć. :oops: Teraz strasznie się tego wstydzę. Nie wiem jak mogłam tak pomyśleć. Dopiero jak poczytaliśmy w internecie, książkach, tutaj na forum zrozumieliśmy, że musimy jej pomóc. Ile pożyje tyle jej, ale nie zostawimy jej na pastwę losu. a może uda się ją zaleczyć i nie będzie chorować. Trzymam za to kciuki.
I tak oto mieliśmy już dwa koty. Niuniek przeszedł serię szczepionek. Odczekaliśmy w sumie 5 tygodni i teraz powoli się docieramy. W najbliższym czasie czeka nas sterylizacja i powtórka testów. Nawet nasza pani weterynarz trzyma kciuki, żeby wyniki wyszły negatywne. Nawet teraz jak to piszę to małe bure futro o wielkich smutnawych oczach leży pod moim krzesłem i od czasu tylko coś piśnie. Pewnie zaraz się ożywi i będzie dręczyć albo Niuńka albo swoje zabawki. Skończy się pewnie znowu na wielkiej burej kulce przetaczającej się z iskiem po mieszkaniu. Ale czekam cierpliwie, może w końcu się zaprzyjaźnią.

Zapraszam wszystkich do zaglądania tutaj. W miarę możliwości będę podawać najnowsze wiadomości od Niuńka i Julki.
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pt lis 25, 2011 22:38 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Bardzo mi przykro z powodu Julki - mam nadzieje, ze calkowicie wyzdrowieje (jesli jest to mozliwe- wybacz ale nie wiem nic na temat kociej bialaczki..).
To cudownie, ze zabraliscie ja do siebie.
Czekam na wiesci na temat zdrowia Julki i tego czy Niuniek ja zaakceptowal.

Pozdrawiam

agatkaaaaa

 
Posty: 3
Od: Czw lis 24, 2011 23:17

Post » Pt lis 25, 2011 23:42 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Czekam na zdjęcia "burego futra o smutnawych oczach"... :)

A czy macie zaplanowaną jakąś kuracja podnosząca odporność?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lis 26, 2011 7:38 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Na zmianę z interferonem dostaje tabletki Immunodolu. Tydzień jedno, tydzień drugie.
Na razie to się zastanawiam jak opanować trochę jej ADHD. Wszędzie jej pełno a my odzwyczailiśmy się już od kociaka. A do tego jest taka gaduła, że nawet jak szwenda się w nocy po mieszkaniu to się budzę, bo słyszę jak skrauczy. :roll:
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lis 26, 2011 7:45 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

No dobra, a teraz podstawowe pytanie, jak dodać zdjęcia??
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lis 26, 2011 9:18 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

maggie_79 pisze:No dobra, a teraz podstawowe pytanie, jak dodać zdjęcia??

Możesz użyć http://imageshack.us/
Załaduj zdjęcia, potem wklej na wątku link do miniatury albo kod.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 26, 2011 10:05 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Cześć, jestem Niuniek
Obrazek
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lis 26, 2011 10:21 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

A ja jestem Julka

Obrazek

Trochę rozmazana fotkę mi Pancia strzeliła, ale obiecała że następne będą już lepsze.
Julka
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lis 26, 2011 10:26 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Hurra, udało się!!!!!!
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lis 26, 2011 10:49 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Witajcie Maggie, Niuńku i Julko !
Przypędziłam jak tylko zobaczyłam u siebie wasz wątek. Super, że zdecydowałaś się go założyć, masz tyle do opowiadania :)
Kociaki cudne, Julka ma chyba bardziej w brąz wpadające futerko, czy tylko tak na zdjęciu wyszło?
Nie martw się Maggie, kociaki już do siebie przywykły. Teraz to już sobie krzywdy nie zrobią. Trochę mi wstyd, bo ja nie odważyłam się wziąć trzeviego kotka, ze względu na białaczkę właśnie, bałam się o mojego Julcia, który ma zmniejszoną odporność :oops: .
Dobrze, że wzięłliście Julcie do siebie i dajecie jej tyle miłości :)
Będę tu częstym gościem :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Sob lis 26, 2011 11:04 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Faktycznie kolor Julki futra wpada bardziej w brąz. Może przez to że jest jaśniejsze niż Niuńka. Jednak najfajniejsze jest to, że któreś z jej rodziców musiało być długowłose, bo jej sierść jest dłuższa niż Niuńka. Ma coś trochę z norweskiego leśnego, ale centki jak typowy burasek.
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lis 26, 2011 11:36 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Śliczne koteczki :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 26, 2011 12:15 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Dziękujemy
Niuniek i Julka
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Nie lis 27, 2011 5:35 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Moje "słodkie" maleństwa zrobiły mi dzisiaj pobudkę o 3 nad ranem. :? Wczoraj cały dzień przespały a w nocy zebrało im się na zabawę i ganianie. Niestety jak już się obudzę, to nie usnę. Tak więc jestem już na nogach. :evil: A tak fajnie było wczoraj. Większość dnia spokój. No trudno.
Wczoraj byli u mnie moi rodzice. Julkę widzieli po raz drugi dopiero. A ta cholera, zamiast pokazać na co ją stać, to... poszła przy nich spać. Znowu wyszło, że przesadzam, bo "Kotek przecież taki spokojny". :x
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Nie lis 27, 2011 8:26 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

No to był niewatpliwy dowód, że spokojny :)
Kociaste to takie bardziej nocne zwierzaki :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 395 gości