Kotków 7.Agatka [*]. Zapraszamy do nowej edycji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 10, 2009 9:13

Anka pisze:Rano po obudzeniu się przeżyłam wielką radość - po raz pierwszy zobaczyłam Charlisia bawiącego się tak na całego :1luvu: . Koty wywlekły z szafki coś czego raczej wywlec nie powinny - bandaż elastyczny. W razie zaplątania się może być nie wesoło :strach: . Ale pomijając to widok Charlisia był przecudny. Polował na bandaż jak na jakiegoś węża - cofał się, skakał z rozbiegu, przewracał się, walczył :D . Już od jakiegoś czasu wydaje mi się, że Charliś coraz pewniej i szybciej drepcze, ale dzisiaj to już był szczyt - oczywiście sztywnego kręgosłupa nie zwinie jak kot, ale ogólna sprawność ruchowa wydaje się coraz lepsza, i to bez żadnych moich zabiegów. No i psychicznie - kotek jak nowy :D . Ostatnio brany na kolana z zapałem udeptuje mrucząc jak traktorek :D . Straszne przeżycia cofają się powoli w niepamięć.


Ależ się cieszę.. :1luvu:
Wygłaszcz Charlisia od wirtualnej ciotki.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie maja 10, 2009 9:16

aamms pisze:Ależ się cieszę.. :1luvu:
Wygłaszcz Charlisia od wirtualnej ciotki.. :D


Już się robi :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 10, 2009 9:58

Anka pisze:Rano po obudzeniu się przeżyłam wielką radość - po raz pierwszy zobaczyłam Charlisia bawiącego się tak na całego :1luvu: . Koty wywlekły z szafki coś czego raczej wywlec nie powinny - bandaż elastyczny. W razie zaplątania się może być nie wesoło :strach: . Ale pomijając to widok Charlisia był przecudny. Polował na bandaż jak na jakiegoś węża - cofał się, skakał z rozbiegu, przewracał się, walczył :D . Już od jakiegoś czasu wydaje mi się, że Charliś coraz pewniej i szybciej drepcze, ale dzisiaj to już był szczyt - oczywiście sztywnego kręgosłupa nie zwinie jak kot, ale ogólna sprawność ruchowa wydaje się coraz lepsza, i to bez żadnych moich zabiegów. No i psychicznie - kotek jak nowy :D . Ostatnio brany na kolana z zapałem udeptuje mrucząc jak traktorek :D . Straszne przeżycia cofają się powoli w niepamięć.
piękny post :D
wiem, co znaczy taki widok niespodziewany.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 10, 2009 13:14

Anka pisze: Ale pomijając to widok Charlisia był przecudny. Polował na bandaż jak na jakiegoś węża - cofał się, skakał z rozbiegu, przewracał się, walczył :D . Już od jakiegoś czasu wydaje mi się, że Charliś coraz pewniej i szybciej drepcze, ale dzisiaj to już był szczyt - oczywiście sztywnego kręgosłupa nie zwinie jak kot, ale ogólna sprawność ruchowa wydaje się coraz lepsza, i to bez żadnych moich zabiegów. No i psychicznie - kotek jak nowy :D . Ostatnio brany na kolana z zapałem udeptuje mrucząc jak traktorek :D . Straszne przeżycia cofają się powoli w niepamięć.


Moja kocica też jak nowa - po dwóch latach od wypadku gada, przytula się, przychodzi na zawołanie.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie maja 10, 2009 18:20

o jak fajnie 8)

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 10, 2009 18:27

Gabrynia i Charlinek :D ;

Obrazek

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie maja 10, 2009 18:34

Anka pisze:Gabrynia i Charlinek :D ;

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Aniu, jesteś cudotwórczynią :aniolek:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie maja 10, 2009 20:14

CoToMa pisze:
Anka pisze:Gabrynia i Charlinek :D ;

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Aniu, jesteś cudotwórczynią :aniolek:

O matko, jakie cudowne zdjęcie! zgadzam się Ania działa cuda, nad cudami!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon maja 11, 2009 7:09

jak miło sie czyta takie wieści...Gabrysia i Charliś szczęśliwi :lol:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon maja 11, 2009 7:34

Jakie cudne zdjęcie :1luvu:
Jednak niepełnosprawność łączy, nawet wśród zwierząt ... nawzajem się wspierają i wracają to zdrowia :D
Dzielny Charliś :1luvu:

Marzy mi się taki wspaniały dom dla mojego 3łapka :oops:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto maja 12, 2009 16:39

Dawno nie zaglądałam do Gabrysi, Chalisia i całej gromadki, a tu takie super foty
Obrazek
:love:
Pozdrawiam :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 13, 2009 8:38

piękni są!!!!!! :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw maja 14, 2009 9:28

Zaczęły się pojawiać problemy z zachowaniem Radzia. To kochany kot, ale im dłużej jest u mnie, tym bardziej wychodzi jego natura nieco zabijaki. Wydaje mi się, że chyba wszystkie koty, które spędziły w schronisku wiele lat, nauczyły się iść przez życie przebojem. To im pozwoliło przetrwać. Taka była Maniusia, i taki, chociaż w mniejszym chyba jednak stopniu, jest Radzio. Zaniepokoiło mnie najbardziej to, że jako jedyny zaczął kłótnie z Charlisiem :( . Charliś to też nie ciamajda, potrafi się postawić, ale z racji choroby jest zdecydowanie mniej sprawny i w razie starcia będzie na przegranej pozycji ze zwinnym kotem. W razie czego nie da też rady szybko uciec, a dzisiaj rano prawie już doszło do walki. Zdążyłam rozpędzić. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy incydent. Radzio jednak nie jest tak zacięty jak Maniusia, która, jeśli uparła się dać któremuś w pysk, to była w stanie cały dzień polować na okazję. no cóż, zobaczymy :?

Okazało się, że Radzio uwielbia mleko i wszystko co jest z mlekiem. Muszę uważać, bo dobiera się np. do mojej kawy. Spróbowałam dać mu trochę mleka skondensowanego, chyba trochę zdrowszego dla kota. Tak słyszałam. niestety - potem qpal był całkiem rzadki. Więc mleku mówimy - nie. a Radzio biedulek tęsknie spogląda gdy tylko wyjmę karton i dolewam do kawy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 14, 2009 9:33

Aniu może kocie mleko (np. Klara) albo kozie mleko :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 14, 2009 9:34

Aniu, nie żałuj mu tego mleka tylko dawaj małe ilości naraz. Moje koty w większości kochaja mleko i nie mają po nim zadnych sensacji. Dostają zwykłe, nie UHT. Po skondensowanym częściej zdarzają się problemy.
Jeśli lubi, zamiast mleka możesz mu dawać jogurt naturalny.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, zuza i 124 gości