WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

Obawiam się, że z wielką nagrodą KW oraz w bonusie ZJ (zlote jajo) może być jak z maliną - nie wszystkim laureatom* wystarczy jaj (jakże adekwatnie brzmi w tym miejscu), żeby odebrać nagrodę

* chyba powinno być laureatą

kotkins pisze:Cairo, GDZIE można kupić TAKĄ kurę???

Kurę można kupić tutaj: http://www.ebay.co.uk/itm/Shabby-Chic-O ... 1095344423 , z tym że nie wysyłają do Polski. Ale jak jesteś kotkinsie w potrzebie to mogę przez angielskich znajomych kurę załatwić.

Z Polskich kur to takie mamy: http://allegro.pl/kwietnik-kura-zaba-do ... 12413.html

Ja kotka siedzącego na półce widziałam. Chciałam nawet napisać, że widzę 5 stworów, ale zanim napisałam to do mnie ktoś zadzwonił i konkurs wyleciał mi z głowy.

casica pisze:Obawiam się, że z wielką nagrodą KW oraz w bonusie ZJ (zlote jajo) może być jak z maliną - nie wszystkim laureatom* wystarczy jaj (jakże adekwatnie brzmi w tym miejscu), żeby odebrać nagrodę

* chyba powinno być laureatą

zaczynam współczuc kurą....bo kotą to żadna sztuka. :lol:

I słynne kultowe stwierdzenie z Kilera"urwałes kurze złote jaja" nabiera nowego wydżwieku w kontekście....

Wiecie co? Można stworzyć Klub Wzajemnej Adoracji........w skrócie KWA. Skrót zawiera jednoczesnie całą istotę Klubu - czyli Kurę Wychodzącą......

Coraz bardziej mi się to zaczyna podobać. Legitymacje członkowskie, członkostwo honorowe. wykluczenie z klubu.........i takie tam.

I tak sobie dziś pomyslałam, że Miau zaczyna przypominać nieco zbór opowiadań dla dzieci. W takich bajkach to się wyprowadzało dzieci do lasu ( Jaś i Małgosia ) a nastepnie sprawdzało spryt, stopień przywiązania do rodziny i szczeście. Wrócili - znaczy warto dalej chować.......nie wrócili to i lepiej po kiego tam takie bezużyteczne darmozjady

na Miau proszę ja Was pojawiła się nowa teoria - jak sprawdzić stopień przywiązania do właściela, oraz moc relacji z kotem. Otóż nie ma innego wyjscia. Trzeba go po prostu wypuścić...........Jak zda egzamin to super, jak obleje.......jw w bajce.

Miałam 15 lat psa - karnego z PO II zrobionym, udokumentowanym stosownymi zaświadczeniami zdanego egzaminu - i wiecie nigdy mi nie przyszło do głowy żeby sprawdzac jego np. stopień posłuszeństwa i karności szczujac na ludzi. A w sumie to przecież idealny sposób żeby sprawdzić czy pies się posłucha i nie zagryzie.......

Albo zostawiajac pod sklepem, nieuwiązanego.........w końcu na waruj zostań reagowała bezbłędnie.........

A wiecie czemu? Bo zwierzę pozostaje zwierzeciem. I jakby wyszkolone i przywiazane nie było reaguje instynktem a nie rozumem.

Bardzo jednak wszystko smutne..........ech

Neigh pisze:na Miau proszę ja Was pojawiła się nowa teoria - jak sprawdzić stopień przywiązania do właściela, oraz moc relacji z kotem. Otóż nie ma innego wyjscia. Trzeba go po prostu wypuścić...........Jak zda egzamin to super, jak obleje.......jw w bajce.

skąd taki wniosek? ja tego zupełnie nie czytam i nie znajduję w wątkach forumowych

Neigh - to moja Ofelia postanowiła się sama sprawdzić i zdała egzamin. Dała nogę podczas mojego urlopu. I sama wróciła (i dobrze, bo moja mama chyba nie dałaby rady jej znaleźć). Ale ja się cieszę, że dowiedziałam się o kocim "gigancie" po fakcie, bo chyba bym zeszła na zawał.

Wiecie co? KWA mi się podoba. Zawsze lubiłam kaczki. Jeść kaczki też lubię :wink:

. To może dla członków KWA statuetka/odznaka/wisiorek w formie kaczuszki?

A może Kotkins sprezentuje miłośnikom Kotkinsowa jakiś weekendowy felietonik?

Pomysł KWA jest wspaniały.
I będziemy przyjmowali.
Chyba poprosimy o złożenie aplikacji.

Sprawdzimy cały dorobek na Miau i w ogóle w necie.
To jest warunek sine qua non.
Sprawdzimy też stopień karalności (nie karani są bez szans) oraz zaświadczenie o niemoralności z parafii.
Tak będzie.
Neigh kurczę- pięć punktów i kredki!!!! :mrgreen:

Ech, chyba mam szanse tylko na to ostatnie zaswiadczenie...
Za to oczami wyobrazni widze radosc na obliczu plebana wydajacego... zaczyna mi sie podobac...

Kotkinsie, może będziesz wiedzieć..
Czy znasz kogoś w rejonie Śląsk-Częstochowa, kto zajmuje się jamnikami w potrzebie?
Znajomy znalazł takiego długisia, maszerującego poboczem i zaczepiającego samochody.
Raczej młody, płci męskiej, domowo-kanapowo-lózkowy. Na smyczy chodzi, czystość w domu utrzymuje.
Znajomy ma go w tej chwili na działce, ale do domu nie zabierze, ma dwa briardy, więcej nie zmieści.
Kurna, ja kompletnie nie siedzę w psich tematach, nie znam psiarzy...

fairey ostatnio ratowala jamnika w tym rejonie chyba?

Ooo! A możesz podrzucić jakiegoś linka?

O, juz wiem - edytka850 z Fundacji Jamniki Niczyje go przejela
viewtopic.php?f=21&t=152844

Strona fundacji: http://www.jamnikiniczyje.pl/

dalia pisze:
Neigh pisze:na Miau proszę ja Was pojawiła się nowa teoria - jak sprawdzić stopień przywiązania do właściela, oraz moc relacji z kotem. Otóż nie ma innego wyjscia. Trzeba go po prostu wypuścić...........Jak zda egzamin to super, jak obleje.......jw w bajce.

skąd taki wniosek? ja tego zupełnie nie czytam i nie znajduję w wątkach forumowych

bo nie wszystko jest napisane wprost...

WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

Kto przegląda forum