Sabinki, Molly i zuza - Molly odeszla :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 19, 2015 13:12 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

A rano wszyscy chętnie zjedli śniadanie?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw lis 19, 2015 14:05 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

tak, wiec sie specjalnie nie przejmuje ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lis 19, 2015 16:07 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Osiwieć można przez te kociaki nasze 8)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt lis 20, 2015 10:25 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Mam nadzieję, że dzis spokojniejsza noc była.
Zuza, widziałam Cię wczoraj, z daleka, bo głupio mi bylo przeciskać się przez tlimy młodocianych fanów :P
Potem widziałam przechadzającego korytarzami Jedi o nawet miałam spytac, czy wiesz gdzie Cię mogę złapać, bo na dole zostali tylko szrurmowcy Imperium. Ale spękałam :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2015 10:34 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Kurcze, trza sie bylo ochac albo wolac zuza!!! ;) Wiem, wiem nic nie byloby i tak slychac.
Jedi byl nie z naszej "paczki", wiec by nie wiedzial ;)
Poza tym mysmy sie krecili, wiec o sobie tez nie wiedzielismy nawet ci co sie znamy :)
Ale milo, ze choc z daleka... ech. No szkoda, moze nastepnym razem. Jana tez byula, ma fotke ze szturmowcem i tez sie nie spotkalysmy :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt lis 20, 2015 13:23 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

No szkoda.
W sumie to faktycznie mogłam spróbować Cię zawołać.
Następnym razem tak zrobię :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2015 13:45 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

jakby co w legionie jestem Hammi :)

nastepne machanie za tydzien w sobote na Warszawskich Targach Fantastyki
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt lis 20, 2015 17:07 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Zuza, świetne to Twoje machanie :D Chciałabym kiedyś na żywo zobaczyć.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt lis 20, 2015 17:24 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

No jest to wielka frajda :)
Ja malo mialam do czynienia z dziecmi, "w cywilu" nie mam przekonania, natomiast w stroju mam doskonaly kontakt z nimi :)
Normalnie jak jestem zmeczona, to warcze, na imprezie legionowej serotonina dziala i moge stac, pozowac, usmiechac sie i zmeczenie czuje dopiero po imprezie :)
Najwazniejsze, ze bawia sie w to fajni ludzie i ze mozna zrobic cos dla innych :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt lis 20, 2015 17:28 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Bo też i dzieci inaczej odbierają człeka w cywilu, a inaczej w przebraniu. i inaczej się zachowują.
W średniej szkole grałam w orkiestrze dętej, która podlegała pod kopalnię siarki. W Barbórkę robiliśmy przemarsz po kopalniach (temat na długą opowieść, między innymi o tym, jak zapobiegać zamarzaniu instrumentów dętych ;) ), ale zawsze wcześniej zajeżdżaliśmy do muzycznej podstawówki, zagrać dla dzieci.

I te dzieci nam na koniec śpiewały "Sto lat".
Matko, jak one się darły!!! no ze dwie setki dzieci wrzeszczące ile sił w płucach :strach: :strach: uszy bolały.
I jak nie lubię dzieci, tak aż łzy wzruszenia ocierałam :)

A zresztą fajnie te dzieciaki widzieć takie zachwycone moją własną osobą :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie lis 22, 2015 21:03 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Pozytywna wiadomosc o Szarutku jest taka, ze dopad bierze proszki ani zadnego dnia nie wymiotowala wiecej niz dwa razy (ona zawsze powojnie).
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lis 29, 2015 22:24 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Po USG Szarej.
Od 3 lat a moze i czterech, ona ma zmianę na watrobie. To łagodny nowotwór w takim miejscu, ze nie do wycięcia. Dlatego tylko obserwujemy. W ciagu ostatniego roku nieznacznie się powiększył. Dotyka do pęcherzyka żółciowego. Niewykluczone, że trochę uciska drogi żółciowe i spowodwał zapalenie. Po lekach jest zdecydownaie lepiej, więc poki co zostajemy przy tym leczneiu, co mamy. W połowie grudnia kontrola ktwi, czy parametr, który był podwyższony, spadł. Nie wiem, co bedzie dalej. Mozna by zrobić biopsję, ale nie bardzoi ma sens, bo to i tak nic nie zmieni. Nie mozna tej cholery ruszyć. Pozostaje nam miec nadzieję, że nie będzie rosła. To niesprawiedliwe, ze ona biedna wciaz ma z czyms klopoty. Naprawde.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lis 29, 2015 22:59 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

:(
Wiele rzeczy podpinamy pod słynne "to nie sprawiedliwe"
Kazdy w zyciu ma cos co jest niesprawiedliwe, ale tak musi niestety byc.
Jestesmy od tego by zaradzić jakoś, pomóc, podjąć jakas decyzje.

Tez miałam pretensje do całego swiata jak u mamy mojej zdiagnozowano raka piersi,przecie to moja mama i jest to nie sprawiedliwe. Ale wytłumaczyłam sobie, ze tak miało byc i trzeba walczyć natychmiast. Na drugi dzien juz było po problemie i do konca juz trzeba przyjmować leki.

Eh...
Niesprawiedliwe :(
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon lis 30, 2015 9:02 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Kciuki za Szarunię,żeby diablisko w srodku, zasnęło na wieki i dało kotce spokój. :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon lis 30, 2015 16:42 Re: Sabinki, Molly i zuza - za zblizenia :)

Oczywiscie Canfelis jak zwykle miejscem zbornym ;) Spotkalam dawno neiwidziana kolezanke z forum. Mam nadzieje, ze Ząbek ok!
Przy okazji dowiedziałam się, że znajoma z legionu tez tam leczy koty. Tja... swiat jest maly :P
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88602
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 14 gości