
Przytulam......
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bazyliszkowa pisze:Kolejne dziwne zdarzenie. Nie wiem już co, o tym sądzić.
Klakier dostał wczoraj kolację. Zjadł trochę, raptem spojrzał w bok i miauknął (dokładnie tak samo jak wtedy, gdy MM próbowała zajrzeć mu do miski), znów zaczął jeść. To samo powtórzyło się jeszcze dwa razy - za każdym razem odwracał się w tę samą stronę i miauczał. Po chwili zrobił tak jeszcze raz, a potem obrócił się pomału o prawie 270 stopni, stanął i patrzył w stronę przedpokoju, jakby odprowadzał tam kogoś wzrokiem. Po czym wrócił do jedzenia i zjadł do końca.
Zawsze sceptycznie podchodziłam do takich opowieści, ale teraz... sama już nie wiem...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości