"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 30, 2013 14:10 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Irlandzka Myszka pisze:Szef był bardzo zdziwiony i powiedział mi, że jak to ja chcę zarabiać tyle samo co kolega, to niemożliwe bo przecież pani jest kobietą 8O .

dawno temu to było? bo ja bym wtedy faceta do sądu podała. bardziej wprost się już nie dało.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro paź 30, 2013 14:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Może świadków nie było.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro paź 30, 2013 14:25 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

dlatego pytam, jak bardzo dawno temu - bo to jest pewnie słowo przeciwko słowu. i zanim w prawo pracy zaczęła się wtrącać Unia, sprawa byłaby z góry rozstrzygnięta, ale teraz już wcale nie - teraz z takiego tekstu dałoby się rozpętać shitstorm na województwo.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro paź 30, 2013 14:49 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Dawno temu starałam się o pracę sekretarki.
To były jeszcze wczesne lata 90, nie było komputerów, cv i listów motywacyjnych i pobiłam konkurencję na długość stadionu umiejętnością posługiwania się maszyną do pisania [tabelki, zestawienia i te inne takie]faksu i teleksu. Niestety Szef znalazł w moim kwestionariuszu osobowym wpis "rozwiedziona" i jak myślicie KOGO mianowicie zrzucałam ze schodów jeszcze tego samego dnia wieczorem? :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro paź 30, 2013 16:20 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Jestem po Wydziale Informatyki i Komunikacji Uniwersytetu Ekonomicznego. Startowałam ze zmianą pracy do wydawałoby się całkiem sensownej firmy. Babka siedziała przepraszam! "rozwalona" na fotelu. Ja przed nią, w zimowej kurtce, bo to luty był, w tropikalnej temperaturze biura, na stojąco. "Ale Pani na pewno umie Płatnika ZUS obsługiwać?". Jasny gwint, wdrażałam go w firmie w 1999, a potem pomagałam w aktualizacjach autorom programu. Robiłam na bieżąco upgrade w Działach Księgowości i Rachuby Płac.
"Ale Pani na pewno tego Płatnika...?". Kazał sobie babsztylionek pokazywać zgodne z CV zaświadczenia, świadectwa i dyplomy. Palcem! "Które to". Bo się czytać nie chciało.

Kiedy przyjmowałam pracowników do pracy, normalne było dla mnie, że jeśli ktoś zgłosił się na 08.00 w biurze, a jest na przykład z Lipnicy Wielkiej albo z Zubrzycy Dolnej, to wyjechał z domu najpóźniej o 04.00 rano. Normalne było rozebranie ;) kandydatów na wieszak ubraniowy i usadzenie towarzystwa przy stole konferencyjnym i poczęstowanie kawą lub herbatą (gdyby prezes nie uznał użycia zasobów firmowych za celowe ;) miałam zawsze swoje zapasy w biurku).
To przecież tylko cieśle, murarze, zbrojarze... Albo aż!
Przepraszam za Offtopica Villentretenmerth, ale tak się tu zebrało na rossmówki o pracy, że energia kosmiczna chyba idzie się paść.

Editka: Oczywiście nie chodzi mi o poczęstunek, tylko o to durne rozpuszczające kandydatkę do pracy, w zimowej kurtce, stanie przed panią "rozwalającą się". Temperatura naprawdę była tropikalna.
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Śro paź 30, 2013 16:32 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

No to macie na poprawę humoru. :D
http://hardcorowo.pl/5476_Spryciarz.html
Jakbym Alberta widział. I jeszcze coś.
http://hardcorowo.pl/4973_Po_suchym.html
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro paź 30, 2013 16:38 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

BOMBA! :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro paź 30, 2013 16:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Zakryłam czarnej zarazie (spec od otwierania szafek :twisted: Lodówka to tylko kwestia czasu... :D ) oczy, żeby nie czerpał złego przykładu :wink:
Mój TŻ pozwala mu na wszystko :twisted: Jańcio i Boss nie mają tego komfortu, ale czarna zaraza i owszem :D
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Śro paź 30, 2013 17:21 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Na lodówkę i większość szafek dobre są tzw. "zamki skrzyniowe".
Tu jest fotka. viewtopic.php?f=46&t=146511&start=45
Nie wygląda pięknie, ale montuje się w pięć minut i jak dotąd - jest skuteczny.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro paź 30, 2013 21:37 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Maupa pisze:
Irlandzka Myszka pisze:Szef był bardzo zdziwiony i powiedział mi, że jak to ja chcę zarabiać tyle samo co kolega, to niemożliwe bo przecież pani jest kobietą 8O .

dawno temu to było? bo ja bym wtedy faceta do sądu podała. bardziej wprost się już nie dało.

Było to ponad 14 lat temu - zupełnie inne realia. Poza tym ja osobiście w sprawiedliwość polskiego sądownictwa nie wierzę :wink:

Villentretenmerth pisze:No to macie na poprawę humoru.
http://hardcorowo.pl/5476_Spryciarz.html
Jakbym Alberta widział. I jeszcze coś.
http://hardcorowo.pl/4973_Po_suchym.html

Villenie nawet nie wiesz jak ja Ci Alberta zazdroszczę. Kicuś taki był - nad podziw inteligentna bestia i do tego diabełek :twisted: Dla niego nie było rzeczy niemożliwych.
Tak szczerze to te moje dwie niedojdy czasami mnie wkurzają - co to za niedorobione koty co nawet zakupów nie sprawdzają 8O
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro paź 30, 2013 22:09 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

A trafił mi się ciekawy egzemplarz. Uwielbiam patrzeć jak Bercik się czymś zainteresuje - a to bywa często. Patrzy skupionym wzrokiem, maca łapkami, wącha, kombinuje i bada, bada, bada i kombinuje.
Wścibol po prostu.
Jutro jedziemy do domu. Założę się o kopa, że Albert wlezie do torby jeszcze zanim cokolwiek zapakuję. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro paź 30, 2013 22:16 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Trzymam kciuki za Marudka , coby się nie stresował podróżą :ok: :ok:
Zawsze się o niego martwię, jak czeka go długa droga autem ... :(
Czy on jest się w stanie kiedyś przyzwyczaić ?

Ja mam chorobę lokomocyjną całe życie ... :(
Ostatnio edytowano Śro paź 30, 2013 22:25 przez kwinta, łącznie edytowano 1 raz
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro paź 30, 2013 22:21 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ja miałam jechać w piątek do Słupska, ale raczej nic z tego nie wyjdzie, bo się wzięłam i rozłożyłam :(
Też trzymam kciuki za Marudę żeby dobrze zniósł podróż.

U mnie Ofelia znosi podróże dobrze, nie lubi tylko pakowania. Mała Czarna podróże znosi, bo musi.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 30, 2013 22:26 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Villentretenmerth pisze:A trafił mi się ciekawy egzemplarz. Uwielbiam patrzeć jak Bercik się czymś zainteresuje - a to bywa często. Patrzy skupionym wzrokiem, maca łapkami, wącha, kombinuje i bada, bada, bada i kombinuje.
Wścibol po prostu.
Jutro jedziemy do domu. Założę się o kopa, że Albert wlezie do torby jeszcze zanim cokolwiek zapakuję. :D

Dokładnie jakbym Kicusia widziała. Zawsze kontrolował zakupy i nie można było nic rozpakować bez jego sprawdzenia bo była awantura. We wszystkim asystował - składanie mebli, naprawa piecyka, pralki. Najgorzej było podczas remontów - wszędzie pył i kurz a Kicuś i tak się pchał bo przecież fachowcy bez jego nadzoru sobie nie poradzą :twisted:
A w kwestii pakowania to mieliśmy parę razy zdziwienie. Raz nawet jak jechała w delegację to musiałam do domu wracać bo mimo, że pilnowaliśmy torby przy pakowaniu to i tak się okazało, że zabrałam kota :mrgreen: Tak na marginesie to on nie znosił podróżować.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob lis 02, 2013 16:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ujawniłam się w działkowym wątku Avian zupełnie zauroczona Makowcem :) Przyznaję jednak bez bicia, że ten wątek czytam namiętnie od dawna równie namiętnie. Teraz będę to przynajmniej robić oficjalnie :) Pozdrowienia dla wszystkich, szczególnie dla Villena i Muszkieterów :1luvu:

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości