Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 05, 2013 13:32 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Moniko one nie będą wyglądaly jak pufy tylko jak otomany na krótkich łapsiach.
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 05, 2013 13:41 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Dziewczyny poradżcie - Blusia nadal psika , zużyłyśmy całą buteleczkę disnemar
, co prawda lepiej oddycha ale w psikach jest krew . /Kropki z krwią / nie ma glutów .

Spawacz wyjechał na miesiąc na jakąś specjalizację i inny wet nie przyjedzie.
Przybylski nie ma czego u mnie szukać!

Miała to jakaś Wasza kicia.
Wiem ,że to śluzówka ale co dalej ?
Blusia zachowuje się normalnie , ma apetyt , bawi się z Gryzdynką ale to psikanie mnie bardzo martwi .
Justynka Ty coś wiesz - co robić?
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 05, 2013 13:47 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

ewissko pisze:Justynka Ty coś wiesz - co robić?

Nie jestem pewna, czy to do mnie? Jeśli tak, to niestety nie wiem, ja w Fundacji tylko sprzątam :oops:
Ale poproszę dziewczyny, żeby zajrzały.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 05, 2013 14:35 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Tak Justynko do Ciebie bo może w fundacjii coś wiedzą -ewissko
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 05, 2013 20:51 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Ewa mam zawieźć Ci ją do weta?
Jutro zadzwonię, naradzimy się.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 06, 2013 22:40 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

ewissko,
Blusia kicha i chrapie "od zawsze", jej kilkumiesięczne leczenie ze stanu agonalnego, w jakim do nas kiedyś trafiła, zakończyło się ostatecznie po zastosowaniu autoszczepionki

o ile nie było żadnej wydzieliny, dawałyśmy jej spokój, a nadkażenie pojawiało się w przypadku spadku odporności, jak np. po oddaniu z domu do fundacji

nie robiłyśmy jeszcze np. rynoskopii, kuracji TFXem, nebulizacji - a to dlatego, że wet, który ją zna, uważa, że nie przyniesie to oczekiwanego efektu (TFX czy nebulizacja przyniesie efekt doraźnie, przy czym spektakularna reakcja na TFX wskazałaby nam wirusowo-odpornościowe podłoże problemu)
zresztą w przypadku Blusi nebulizacja raczej nie jest wykonalna
ostatnio stosujemy też Sinupret, ale to w przypadku wydzieliny

tak czy inaczej wystrzegaj się wetów, którzy będą próbowali stosować na niej po kolei wszystkie dostępne antybiotyki czy wręcz steryd

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 07, 2013 8:57 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Moja Ukochana Fundacjo dzięki .
Chciałam Blusi poprawić jakość życia .

ale jeśli tak jest jak jest to trudno dostanie suplementy wzmacniające i dalej disnemar - trafiłyście z tym preparatem 10.

Komisyjnie z Kotkinsem przy jej główny udziale stwierdziłyśmy ,że Blusia jest dziewczynką
choć DZIWNĄ bo coś międz tymi łapsiami ma .Ale to już chyba problem dla spawacza jak wróci.

Dla nas Blusia jest DZIEWCZYNKĄ na dodatek kochaną dziewczynką , nadal nie lubi jak się przy niej grzebie ale drapie i gryzie tak jakoś żeby człowieka nie za bardzo uszkodzić

Ja co prawda wyglądam jak pracownik plantacji róż ale Blusiek musi drapaczyć aby zaznaczyć swoją perskość a ja się tym nie przejmuję wrzeszczę tylko ała ała i Blusia lekko odpuszcza .

Problemy to dopiero przed nami bo pięknie odrasta a czesani same wiecie to dramat .

Gryzdynka też nawiewa jak zobaczy szczotkę lub grzebień więc dopadam je jak śpią.
Mycia oczek też nie lubią i są takie protesty ,że matko i somsiadko
Podadzą mnie do TOZ-u jak tylko częściej okna będą otwarte.

To mi się koteczki trafiły ale inni mają gorzej i chwalą .
Obie grzecznie siusiają do kuwety tylko w nocy Blusia nie trafia do kuwety tylko na kafelki bo
ja nie wstaję i nie ma kto zasypać bo jak prawdziwe persiaste nie zasypują - a co

Kotkins stwierdził, kolorystycznie pasują idealnie tylko mi jeszcze białego brakuje.

DZIĘKUJĘ BARDZO !! Ktoś te panny musi utrzymać a byle czego nie dadzą sobie wcisnąć.

No i Blusia ma bardzo podobny wyraz twarzy do Szanownej Persony.
Bardzo chciałabym poznać ją osobiście no i Neight jeśli pozwoli .

Tak to jest z persiastymi więc w tej kolejności - Neight zrozumie.
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 07, 2013 11:30 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Neigh, bez "t" :)

Ja bym raczej powiedziała : jeśli persona dopuści Cię przed swoje królewskie, plakate łoblicze!! :mrgreen:
Neigh nie ma za wiele do gadania, chyba , że akurat jest władczynią mjensa- bo nie od dziś wiadomo, że "kto ma mięso ten ma władzę".
A co do sterydów to nie piszcie TAK dziewczyny- jeśli Blusi nie daj bóg się pogorszy i będzie miała duszności- to one uratują jej życie.
Sterydy trzeba stosować mądrze i mieć wiedzę PO CO się je daje.
To lek jak każdy inny a w Polsce panuje istna sterydofobia!
Często dociekliwi pacjenci czytają ulotki a potem z dumą oznajmiają , przychodząc z zaostrzeniem objawów: " ja TEGO nie brałem bo tam jest STERYD a STERYDY SZKODZĄ!".
Nie , nie szkodzą.
Szkodzi głupota i "samowiedza" w dawkowaniu leków.
Od tego jesteśmy my, lekarze.
Ja się nie upieram przy robieniu samodzielnie napraw w moim samochodzie- od tego mam fachowca. A tu każdy idzie do lekarza wiedząc lepiej...

Tylko szkoda, ze niektórzy weterynarze są nieświadomymi odpowiedzialności lekkoduchami.
Cóż...

Na szczęście większość to LEKARZE.

Myślę, że Blusia ma bardzo kruche naczynia w nosku i nawilżanie będzie jej potrzebne zawsze.
Zobaczymy co będzie jak przestaną grzać kaloryfery...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 07, 2013 11:48 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

ze sterydami oczywiście, dokładnie tak jak piszesz kotkins

ale w życiu się nie zgodzę, że WIĘKSZOŚĆ wetów to lekarze
ta WIĘKSZOŚĆ to jakieś totalne nieporozumienie, potem LEKARZE muszą się nieźle napracować, żeby wyprowadzić na prostą źle zdiagnozowanego zwierzaka z nieprawidłowym leczeniem

przydałaby się Blusi nebulizacja, doskonale działa, teraz stosujemy u jednego kota, ale to jest wyjątkowy kot, siedzi spokojnie z maseczką na twarzy przez kilka minut; planujemy w wolnej chwili na pamiątkę nagrać filmik, bo raczej niewiele kotów pozwoliłoby sobie na coś takiego - z Blusią na czele

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 07, 2013 13:50 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

U ludzi zakłada się do noska maść rtęciową.
Ale u persa jakoś tego nie widzę.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 07, 2013 14:16 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Może tez nawilżacz powietrza by się przydał skoro to może od kaloryferów?

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 08, 2013 9:49 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Piano to nie kaloryfery to te przeklęte choróbska ,które Blusia przeszła . Ja mam nawilżacze na kaloryferach i dodatkowo fontannę - taką pokojową a Blusiny nosek trzeba nawilżać dodatkowo i co robię izotoniczną wodą oceaniczną i o to stale z Blusią toczymy boje bo ona nie lubi i już.
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 08, 2013 13:11 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Mimo chwilowych apsików Blusiowych -
trzymajcie się ciepło i radośnie.
Przyjdzie słoneczko i wygoni złe humorki,
Blusia ze stresu troszkę też mogła niedomagać.


Puszczam wam tęczową falę zdrowia i hooop sa sa :

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon kwi 08, 2013 21:00 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Ewa a może dajmy jej coś podnoszącego odporność: przestanie psikać to i przestanie krwawić.
Scanomune polecam a najlepiej zastrzyk Zylexisu.
Leoś nic a nic nie smarcze jest jak młody bóg.

Zeżarłby ten bóg każdą ilość rybki, mięska a w szczególności- jajeczka na miękko.
To nowa miłość leosiowa.

Fszyskim polecam to żułmnte zez jajkuff. Pyszmne jezd!
Można łapom wyjadać zez sierodka a bjałe se zje pjes.
Bo u nas jezd pjes dułgi, rasy Melon.
On tesz fszysko lubi tak jak ja.
I on jeszcze lubi kjełbasem a ja nje.
Fszyskich pozdrawiam mocno i narzeczone moje fszyskje i żóte zez jajkuff tesz
Lełoś

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 08, 2013 21:16 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Lełoś to jest gość :ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości