Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 9:15 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Odkryłam ten wątek :lol: melduję sie :D

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 16, 2011 20:00 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Mario, witamy :mrgreen:
Dziś panna protka pokazała czyj to jest dom i kto w nim rządzi. Przyszły trzy tury potencjalnych lokatorów i Protka czyniła honory domu :mrgreen:
Pierwszą parę powitała z daleka... z dużym respektem, choć bardzo im się podobała, nie za bardzo chciała podejść. Reszta kociakow też z lekkim dystansem, ale przyjaźnie. Faceta każdy kot się bał z odległości - odpada w przebiegach :twisted: Za to trzecia para.... Protka wlazła kobiecie na kolana 8O Sama, z własnej, nieprzymuszonej woli, nawet nie wołana za bardzo :1luvu: Szczerze mówiąc, zrobiłam oczy wielkie jak 5 złoty conajmniej :twisted: Zresztą wszystkie kociaki przywitały ich jak starych znajomych, dawno niewidzianych. Kocie kiełbaski rozeszły się błyskawicznie :mrgreen: Garfildosek poczęstował nowych barankiem, Puzek im pomruczał, a Ryś zabawił rozmową na całego :ryk:
Zobaczymy, kto się zdecyduje - choć i tak koty wybrały :piwa:
A co do mnie - laser.... poprawka za dwa tygodnie plus po porodzie leki na rozwarstwienie siatkówki :|
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto maja 17, 2011 7:19 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Pan Garfild i Panna Protka zgodnie przytuleni, objęci łapkami, spali sobie w wózku :1luvu: :1luvu: :1luvu: pyszczek przy pyszczku, Garfildosek Opiekuńczy obejmował Protkę, żeby kocince nie było zimno w nocy. Wstały dopiero na dźwięk otwieranej puszki :mrgreen: Widok przecudowny :1luvu:
Ryś przebierał łapkami tak, że mnie obudził :twisted: Koci bieg po myszkę skończył się zerwaniem na równe łapy, dopadnięciem Puszka Zaspanego i Ziewającego i wylizywaniem mu całego łepka. Puszek właćzył mega głośny traktorek w podziękowaniu za darmowy prysznic.
I jak tu nie zachwycać się takimi kociakami :?: :?:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto maja 17, 2011 7:23 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Widoki słodkie :1luvu:
Szkoda, że masz jeszcze poprawkę lasera ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto maja 17, 2011 7:39 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Jest lepiej - będę mogła karmić piersią malucha :1luvu: Nie mam już śladu wirusa hCV w organizmie :mrgreen: Wygląda na to, że 11 miesięczna chemia sprzed paru lat, skutek uboczny w postaci czasowego paraliżu i ciągle pogłębiającej się niedoczynności tarczy i dodatkwoych chorób wynikających z brania chemii nie poszły na marne :dance: :dance2: Po odebraniu wyników poryczałam się jak chyba nigdy w życiu :oops:
Laser do poprawki to może trochę źle powiedziane - ale po półtorej godziny znieczulenia oka i wpatrywania się w wściekle ostre światło nie byłam w stanie już wysiedzieć więcej na tym stołku....Można by powiedzieć, że to laser będzie do dokończenia. Nie zakończy to moich problemów ze wzrokiem, bo mam taki obrzęk siatkówki, że teraz rozumiem swoje problemy z patrzeniem. Bywa tak, że nie widzę co piszę i czytam na laptopie :evil: A że maluch się we mnie panoszy, a leki przechodzą przez łożysko, muszę czekać na poród. A po porodzie znowu na okulistykę :roll:
A ja się dzisiaj wybieram na nefrologię - wygłaszczę kocinki, spakuję się do końca i wylot... Kociaki mają zapewnioną opiękę dochodzącą (mam nadzieję, że na krótko to będzie potrzebne :? ). Rano przychodzić będzie sąsiadka, popołudniu były lokator, a wieczorem Marek....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 18, 2011 12:45 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Jesteś bardzo dzielna Joarkadio :ok: trzymaj sie i bądź zdrowa :lol:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2011 12:02 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

We wtorek wracam do domu na jakiś tydzień.... potem operacja na okulistyce i pewnie patologia ciąży, potem parę dni w domu i diaetologia i tak w kółko.... lekarze chcą cesarkę zrobić w pierszych dniach lipca :evil:
Kociaki karmione, głaskane, ale smutne są ponoć - szukają mnie za każdym razem jak ktoś wchodzi do domu. Kumpel zaczyna coś przebąkiwać przy okazji, że też by chciał yć tak pilnowany przez kota jak ja...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 20, 2011 13:55 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Trzymaj sie :ok: za Ciebie Twoje dziecko i Twoje koty :ok: :kotek:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2011 14:23 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

kciuki za zdrowie!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2011 18:24 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Przewidziany termin przedwczesnego :evil: porodu to około 7 lipca :mrgreen:
Śmieję się z tego, bo akurat tego dnia niezbyt szczęśliwy tatuś też ma urodziny :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob maja 21, 2011 15:35 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Ja chcę do domu :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Rozmawiałam na ten temat z maluchem i jesteśmy oboje zgodnie, że w domu nam będzie lepiej :mrgreen:
Kotom też :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 22, 2011 17:58 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Dziś uciekłam ze szpitala.....
Na 2,5 godziny :mrgreen: pojechałam do kotów, wyczochrałam je po łepkach, dałam jeść, poprzytulałam i znów zostawiłam - na dwie doby. Miny takie zawiedzione miała cała czwórka, że mało brakowało abym została już na stałe w domu...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 22, 2011 17:59 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Ojoj, ciężko Ci, zdrowie i bez kotów ... dbaj o siebie ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 22, 2011 18:12 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

A jaki lament był jak weszłam :twisted: miauczenie zczterech gardziołków typu; gdzie się wredna babo podziewałaś tyle czasu???? :mrgreen:
Wszystkie wybiegły na powitanie - jakby w sposobie otwierania kluczem drzwi rozpoznawały kto idzie :lol: Nawet panna Protka wspieła się na moje kolana 8O Dostały jedzonko suche i mokre, kuwetki wymieniane były wczoraj i czysto w nich 8O Za to powodzeniem cieszyła się kiełbaska kocia - Puszek chciał mi zjeść palce przy okazji :twisted: Garfildosek został zgnieciony ciężarem szarżującego Rysia, a Protka na wszelki wypadek podeszła z drugiej strony :D Mądra kocinka - faceci niech się kłócą i iją, a ona skorzystała na dodatkowej porcji :piwa:
Ale strasznie żal mi było wychodzić..... takie zawiedzione minki kociaki miały.... Ja zresztą też :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon maja 23, 2011 14:19 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Nie dziwie się też mi żal zostawiać moje futrzaki :cry: ale co zrobic kiedy nie ma wyjścia :?:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lexi38, Paula05, Silverblue i 79 gości