ja też tak sobie myślę, szczególnie jeśli o kluske chodzi. mnie jeszcze przerażają przygotowania do zabiegu. pamiętam jak reks dostał głupiego jasia, potem go goliliśmy, TZ niósł na salę zabiegową gdzie dostał już całkowitą narkozę, a potem ta rurka w pysku to nie na moje nerwy, ale byłam przy tym żeby reks sobie nie pomyślał, że go zostawiłam
dokładnie.
dotychczasowe 3 sterylki wyglądały tak, że juz tydzień wcześniej nie mogłam spać, podczas zabiegu warowałam pod drzwiami, odmawiając zdrowaśki i jak tylko kot był zszyty, trafiał w moje ręce i siedziałam na podłodze w lecznicy, na kocu, ogrzewając moje bidy i czekając na ich wybudzenie
najlepiej się spytaj 99% lecznic ma go w cenie zabiegu mozesz przy okazji spytac, czy p/bólowe i antybiotyki po oraz zdejmowanie szwów też jest w cenie
na zastrzyki przeciwbólowe jeżdziłąm z reksem po obu operacjach i dopłacałam osobno. takie u nas realia, ale wyszło na to samo jakbym w cenę miała wliczone w sumie.
a panowwie tradycyjnie pewnie spali w tym czasie czy zauważyłaś, że kocie zabawki mają w zwyczaju znikać i odnajdywać się po jakimś czasie?moje są aktualnie na etapie znikania, może się odnajdą niedługo?
Oj tak, do tego odnajdują się zwykle hurtowo Te najładniejsze, kolorowe myszki były prezentem od naszego dzisiejszego gościa :> po 3 minutach zniknęły wszystkie
agul-la pisze:nasze myszki są pewnie gdzieś pod szafą, jak qpy
naprawdę przy tych stworach mam czasami ochotę pozatykać wszelkie szpary między podłogą a meblami ale są łaskawi-ukradziony mi jakiś czas temu kolczyk (pełzałam po podłodze chyba z pół godziny, nie znalazłam go nigdzie ), któregoś dnia po prostu czekał na mnie na środku dywanu spryciuchy
mi jeszcze nie kradną, ale dziś przeżyłam wstrząs podczas kąpieli. siedzę sobie w wannie z pianą, pełen relaks, a tu nagle z prędkością światła zza zasłonki wyskakuje ryś!ja wyskoczył to się zorientował, że pralka się skończyła i wylądował na pańci w wannie. kolejny wyskok, wybiegł na pokoje gdzie strząsnął pianę z siebie i.... wrócił ale tym razem zaglądał kulturalnie, opierając się łapkami o brzeg wanny i sprawdzał po co ja tam siedzę