Syberiada. Kocur ma cukrzycę ;(((((((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 26, 2011 12:00 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu, już lepiej?
Dzisiaj środa, już lepiej, musi być lepiej.
Kochana Nasza, odezwij się....
Nieustające ciepłe myśli i duchowe wsparcie od nas.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lut 02, 2011 15:20 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu, dużo ciepłych myśli przesyłam.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lut 03, 2011 10:33 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Czitka, w środę tuż po chemii NIGDY nie jest dobrze :( jest okropnie na drodze do coraz gorszego. :evil:
Lepiej jest dopiero w środę tydzień po.
To już da sie żyć.
No więc jak widac już zyję... :)
Moje koteczki dzielnie mnie wspierają na moim łożu boleści. Czasami tak dzielnie, że ledwo starcza dla mnie miejsca na poduszce.
W Hipci z nowym rokiem obudziła sie jakaś uzurpatorka. 8O
Zwykle było tak, że kota sypiała w nogach, najwyżej na poziomie moich nerek a Kocioł tradycyjnie z łbem na mojej poduszce. :twisted:
Nagle, od jakiegoś czasu Hipotylda stwierdziła, że poduszka jest cool i jak tylko się położę melduje sie tuż obok ciasno do mnie przytulona.
Kiedy zdziwniony Kocioł zagląda kto zajął jego miejsce, kocica wali go łapą po pysku.
Kocur patrzy na mnie z wyrzutem jak na zdrajczynię :oops: i idzie spać na zasunięte pod stół krzesła.
Zal mi bydlaczka, wiec zachęcam go, żeby do nas przyszedł. No to wskakuje i usiłuje znaleźć miejsce na swoje gigantyczne cielsko. Skutek jest taki, że ja już ledwo znajduję miejsce na moją głowę. :?

Musze koniecznie napisac o czymś jeszcze, choć boję się, żeby nie zapeszyć.
Od dwóch tygodni cieszę się towarzystwem spokojnego miłego i sympatycznego młodego człowieka. :love:
To mój Bartuś na nowych tabletkach.
Zmiana jest niesamowita. 8O
Przynajmniej to co widze w domu.
O szkole jeszcze trudno coś mówić, bo dopiero się zaczeła po feriach.
Przez kilka dni cięzko odczuł zmianę leków. :(
Ale teraz już organizm się przywyczaił i nie odczuwa już jakichś nieprzyjemnych dolegliwości. Natomiast ja patrzę na niego nieraz ze łzami w oczach.
Normalny zwykły nastolatek z ktorym można porozmawiać, ktorego można o coś poprosić ....
Wczoraj jak szedł spać nagle zawrocił od drzwi pokoju i mówi: kocham cie mamusiu, strasznie cię przepraszam za wszystko ja nie wiem jak ja ci mogłem takich zmartwień narobić. :placz: : Popłakaliśmy się.
Chwilo trwaj jesteś piękna !!!! :spin2:
Nie wiem na jak długo taki stan się utrzyma, czy lek okaże się skuteczny na dłuższy czas, bo to byłoby zbyt piękne, ale Bogu dziękuje za te momenty wytchnienia i takiego prawdziwego kontaktu ze swoim dzieckiem.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 03, 2011 11:23 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu, cieszymy się razem z Tobą :D
I nie mów "to byłoby zbyt piękne"!

Wojtek

 
Posty: 27967
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lut 03, 2011 11:34 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu, wspaniałe wieści.
Bartek tak trzymaj :ok:
A dla Ciebie same ciepłe myśli i 1000 kciuków.
Wytrzymasz, dasz radę, już za chwilę będzie lepiej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lut 03, 2011 14:25 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

A gdyby chwila była już wiecznością? Bartek ma świetnie dobrane leki, które po to są, żeby on i całe jego otoczenie mogło spokojnie funkcjonować i harmonijnie się rozwijać. Czego musiałabyś być pewna, żeby uwierzyć, że kłopoty właśnie na zawsze się skończyły?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 03, 2011 14:53 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Oby Twoje słowa Izuniu okazały się prorocze.
Potrzebuję czasu po prostu czasu...
Po tym wszystkim co z nim przeszłam; po zniknięciu z rynku "jego" leków; po upewnieniu się że nie ma nic co mogłoby je zastapić w sensie takim, że inna marka, ale ten sam skład lub choć ta sama substancja czynna; po wypróbowaniu szeregu leków, które na początku dawały ułudę poprawy poprzez czasowe uspokojenie i wyciszenie, po czym okazywały się kolejnym niewypałem, aż boję się ucieszyć ....
Pożyjemy - zobaczymy.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lut 03, 2011 15:42 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Swoim strachem zmniejszasz tylko swoją radość. Po prostu ciesz się, płacz, śpiewaj i tańcz, bo macie już dziś, teraz cudowny czas spokoju i wyciszenia. Skup się na radości. A radość niech trwa i trwa.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 03, 2011 22:39 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu, po prostu wszystko, wszystko idzie w dobrą stronę!!!!
Bardzo, bardzo się cieszę.
Gorzej z kotami, okupującymi Twoją poduszkę :evil: A nie zmieści się jeszcze jedna dla Kocioła? Wiesz, taka dodatkowa, specjalna 8)
Bo mi go żal na tych krzesłach pod stołem :(
Śpij dobrze :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lut 14, 2011 17:30 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu :ok: cały czas dzisaj myślę o Tobie.
Oby to była ostatnia seria :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lut 14, 2011 21:37 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Ostatnia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zdycham :cry: , ale następna wizyta to już kontrolna 2 maja :dance: (tak zatańczę jak przewalcze kryzys )
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lut 14, 2011 22:06 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

:ok:
Odpoczywaj.
Tydzień szybko minie.
Potem będzie już tylko lepiej !
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pon lut 14, 2011 23:14 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Zatańczymy synchronicznie :-) z Tobą. 3maj się :-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lut 15, 2011 9:55 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Wracaj do sił :ok:
Wiosna idzie (wprawdzie mróz nam powrócił), ale już jest tuż, tuż.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 15, 2011 22:55 Re: Kociołkowy wątek. Kłopoty to moja specjalność : /

Hipciu, już po chemiach :piwa: !!!!!
Wszyscy zatńczymy, daj tylko znać za kilka dni, robimy najprawdziwszy bal!
Jesteś najdzielniejszą Hipcią na świecie!
Odpoczywaj, nabieraj sił i do przodu!!!!!! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: saturnx1964 i 33 gości