A tak sobie odwiedze mój wątek.
Wczoraj Punieczka się bawiła z piłeczką, nawet nie wiecie jaka ja jestem szczęśliwa jak ona tak się bawi i biega. Oczywiście wpierw sprawdzi czy te dwa czorty śpią
Już mineło 8 miesięcy od wycięcia tych raków z brzuszka i nic się tam nowego nie pojawia

, tylko ta cysta nad oczkiem się powiększa, jest taka fioletowa

baliśmy się, że ona będzie rosnąć w strone tego jedynego oczka od Puni a ona rośnie w strone ucha, też niedobrze.
Nie boli ją tam i nie interesuje się tym ale i tak musi to znowu zobaczyć wetka.
Ginuś dalej rozrabiaka, kastracja w jego zachowaniu nic nie zmieniła, ostatnio ściągaliśmy go z drzwi, siedział na samej górze. Tosie traktuje jak worek treningowy. Przestawiliśmy go na jedzonko dla dorosłych kotów ale nie kupowaliśmy dla kastratów, narazie wszystko ok.
Tosinka schudła 200gr i narazie nic więcej, ale dobre i to. Uwielbia jak leży i ją ktoś głaska albo szczotkuje, wtedy wywala brzusio i można nawet sie na nim połozyć.
Widzieliśmy film ''Angel-A'', podobał nam się chociaz dziwny.
Jeszcze zobaczyliśmy film ''Słaby punkt'', polecam fajny. Polujemy na jeszcze jeden film tego autora ''Lęk pierwotny'' ale nigdzie nie ma
Film "Dom gry" chyba też poprostu kupimy.