Serce na dłoni - przestało bić

[zosia&ziemowit]

No i znowu od rana zianie
Spróbuję się skontaktować zaraz z dr.Niziołkiem.

[Slonko_Łódź]

Oczywiście skontaktujcie się z dr ale... Właśnie panikowałam na wsi. Kroker stał w cieniu, w krzakach, przewiew był bo wiał wiatr, od góry jeszcze mokry ręcznik, chłodne mleko cały czas w misce i dyszał tak, że myślałam, że ma jakieś problemy z oddychaniem..... Zaczęłam się denerwować strasznie.... Z tyłu na betonie znalazłam Yennę- wiał wiatr, cień zupełny, rozciągnięta na boku- dyszenie takie samo.... Mnie się wydawało, że tam gdzie oni byli było chłodno.... No ale nie miałam na sobie akurat futra... Oczywiście to może być zbieg okoliczności ale moze jednak po prostu jest im tylko gorąco.

[zosia&ziemowit]

Nie dodzwoniłam się wysłałam mail.
Po konsultacji z Alkiem dostała Nitromint.
Lata jak wściekła i się liże to chyba nerwowe.
Zamknęliśmy Ją w kontenerku żeby chwilę była spokojna.

[Slonko_Łódź]

Jeżeli pobyt w kontenerku ją uspokoi

[Elżbieta P.]

Dzidzia - ty przestań wreszcie sie wygłupiać, bo teraz Zosia przez ciebie na serce się rozchoruje.

Jak będziesz tak ziała - to naprawdę brodacz cię ogoli.

Zdrówka, Kruszynko.

[zosia&ziemowit]

Kontenerek egzaminu nie zdał.
Się bardziej denerwowała.

[carmella]

Koteczko mala! Nie szalej. Odpowczywaj!
Bo my sie tu wszyscy o Ciebie martwimy!!

[zosia&ziemowit]

Dzidzia kazała sobie dać drugie śniadanie.
Chyba jest troszkę lepiej.

[ryśka]

Drugie śniadanie to dobry znak

[Slonko_Łódź]

No właśnie... Moje też raczej się w kontenerkach nie uspokajają... Za to na kolankach tak... Ale może tylko głodzicie Dzidzię i ona z głodu szalała Moje Kochane Słoneczko! Ty uważaj na siebie troszkę w te upały....

[zosia&ziemowit]

Chyba sytuacja opanowana ...
Nosio chłodniejszy, języczek już normalnego koloru.
Teraz śpi. To ja się szykuję do lecznicy.

Najgorsze jest to,że Ona jak się żle czuje to chodzi za mną jak przysłowiowy psiak i patrzy w oczy. Potem się nerwowo liże i biega tak jak by chcciała sama sobie pokazać,że może mimo złego samopoczucia.

Z ostatniej chwili - mamy włączyć aminofilinę dwie, trzy krople do trzech razy dziennie.

[goldi]

Dzidzia, tu 10 kocich piąstek trzyma za Twoje zdrowie. Jak poprawi się oddech po aminofilinie to poczujesz się lepiej. Dużo śpij i dużo jedz. Jesteś dzielna i piękna, wszyscy Cię kochają i myślą o Tobie.

[Anna_33]

Wlasnie szybko doczytalam. No nieladnie Dzidziu...
Jesli nie ma mozliwosci skontaktowac sie z Niziolkiem, to moze z dr Garncarz??
Zaraz poszukam komorki do niej.
Moze po prostu zadzwon, powiedz ze pacjentka Niziolka i ze jest problem, a konktaktu nie ma. Ona jest prywatnie mila babka. Mozecie jej mailem wyniki wyslac. Jak jej nie bylo to mial sie Chesterem wlasnie Niziolek zajmowac, wiec w druga strone to chyba tez dziala/

Na pw wysylam komorke.

[goska_bs]

Dzidzia Ty z szalenstwami poczekaj az sie ochlodzi

[ziemowit]

Potem się nerwowo liże i biega tak jak by chcciała sama sobie pokazać,że może mimo złego samopoczucia.

...mam taką teorie, że w ruchu jej się szerzej oddycha...

przed chwilą bestia przylazła do małego pokoju łapać popołudniowe słoneczko, oddycha normalnie (tak po swojemu) tylko serduszko nieco szybciej, mordka nie przegrzana, przy sprawdzaniu wywaliła koła do góry, mówiąc "mrrrruuu"