Czekałam parę dni temu w kolejce w lecznicy i akurat była znajoma po tabletkę na robaki dla pieska i siłą rzeczy rozmawiałyśmy o odrobaczaniu. Ona zawsze nosiła kupę do badania, nic nie wychodziło i nie odrobaczała pieska. Tym razem jednak wetka poleciła to zrobić. Inna pani mówiła, że mieszkała parę lat we Włoszech i tam podobno jest obowiązek odrobaczania psów dwa razy w roku. Nie wiem, tak mówiła. Przyznam się, że odrobaczam swoje koty, ale dorosłych już nie szczepię. Nie wychodzą, nie mają kontaktu z innymi kotami, nie ma sensu ich osłabiać. Teraz i tak są niezłe szczepionki, ale na początku był koszmarny fel-o-vax ( nie wiem, czy dobrze napisałam

)Koty okropnie znosiły szczepienie, gorączkowały, bałam się szczepień bardziej niż sterylki. Wycofano to świństwo, na szczęście.