POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 30, 2015 12:41 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

A czy ktoś by reflektował na taką poduszkę w cenie powiedzmy 20-25 złotych? Bo jeśli tak to siadam i szyję :D Mam z czego :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt sty 30, 2015 21:41 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Rób sowy . Może takie , jak żaby . Sowy batalistyczne ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob sty 31, 2015 0:33 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Balistyczna sowa...Hmmm, coś czuję,że jutro jak ogarnę ten sajgon w domu to siądę, i spróbuję swoich sił :D W sumie uszycie sowy nie powinno być trudniejsze niż uszycie żabsona, sowa ma mniej szczegółów :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40


Post » Sob sty 31, 2015 21:36 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Widzę, że jesteś zdolniacha :ok: Zazdroszczę Ci ja mam dwie lewe ręce, :P

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 31, 2015 23:37 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Gosia ja też tak kiedyś mówiłam :D A to,że mam dwie lewe ręce, a to,że nie umiem...Owszem,są rzeczy z którymi sobie nie radzę, ale wychodzę z założenia,że jak spróbuję to może się uda:D Jak się nie uda to trudno, jak się uda to będę ćwiczyć dalej,aż dojdę do perfekcji :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lut 01, 2015 17:33 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Masz rację jak się nie spróbuje to nie można mówić, że się nie umie. Ja nigdy nic nie szyłam, nawet jako mała dziewczynka nie lubiłam lalek więc nie szyłam dla nich.
Mało czasu miałam na zabawy więc może dlatego, nie próbowałam. Może coś spróbuję, tylko jeszcze nie wiem co. :P

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 01, 2015 21:48 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Masz sowy ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lut 01, 2015 23:06 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Chwilowo mam szablon :D I dylemat, czy najpierw uszyć sowę poduszkę czy najpierw zacząć od czegoś małego na przykład takiego dyndadełka breloczka czy coś :D Chwilowo nie mogę podjąć decyzji Masza mi nie pozwala, uwaliła się na moim warsztacie pracy i udaje,że śpi,a Artem ćwiczy schizy w łazience,poluje na ociekający wodą ręcznik nad wanną wredny futrzasty drań już dwa razy go zrzucił ze sznurka a przecież nie zamknę drzwi od łazienki bo gdzie koteły pójdą paskudzić?! Głęboko liczę na to,że jutro uda mi się usiąść do roboty na spokojnie, o ile oczywiście przywiozą mi węgiel rano a nie po południu. Jest szansa,że jak przewalę pół tony węgla do kotłowni o wczesnym poranku to po południu będę w stanie utrzymać igłę w ręce :D Bo zdążę odpocząć...

I niech ktoś wytłumaczy tej kretynce mojej siostrze,że nie jest ważne w jakim wieku jest pies, jeśli jest nierasowy kastracja to obowiązek. Ona się zapiera że przecież Cwaniak ma najmarniej 5 lat i jaki to sens, przecież to pies nie suka więc w ciążę nie zajdzie, z resztą jest za stary a ona nie wie czy jest sens kastrować psa który nie wiadomo jak długo u nich pomieszka bla bla bla. Naprawdę nie wiem, jak udało mi się jej wytłumaczyć sens sterylizacji kotki, przecież ona jest kompletnie głucha na racjonalne argumenty...A jeszcze moja matka dołożyła swoje, stwierdzając, że jak się psa wykastruje to będzie tylko leżał i obrastał tłuszczem. Ciekawe, Brutus jest wykastrowany i owszem, był przez jakiś czas tłusty i śmierdzący ale do cholery wystarczył ROK odpowiedniej diety i ruchu i proszę uprzejmie, był tłusty pieseczek jest szczupły pieseczek. Nawet panydoktory chwalą,że ładnie schudł, przestał się męczyć przy bieganiu, nie ma otłuszczonego serduszka ani wątroby jednym słowem inny pies. Ale jak to wytłumaczyć tępej pale? Naprawdę, dziś zwątpiłam....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lut 01, 2015 23:11 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Czasem się nie da . Mój Kajtek nie jest ciachniety ale najpierw były obawy czy narkozę wytrzyma a potem jakoś tak zeszło . Tylko drań siedzi w domu , chodzi na smyczy i wzdycha pod balkonem do lasek . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lut 01, 2015 23:25 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Najgorsze jest to,że ja się zadeklarowałam jasno koszt kastracji PONOSZĘ JA. Ona nie wyda na to ani grosza. Nie. Bo to nie suka. Bo szczeniąt z tego nie będzie. No jak nie będzie? A suki we wsi? No pewnie jak zapyli cudzą sukę to przecież nie jej problem, co się stanie ze szczeniętami. Mam wielką ochotę przywalić mojej siostrze w łeb czymś ciężkim....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lut 01, 2015 23:26 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

A jak poleci na te suki i ktoś mu krzywdę zrobi ? Kopa sprzeda , jak bedzie odganiał ?
Nie wiem jak tłumaczyć . :evil:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lut 01, 2015 23:44 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Na moje oko już mu ktoś sprzedawał kopy i to nie jeden raz...Kuli się w sobie za każdym razem jak podniosę rękę w jego obecności. A poza wszystkim-cudowny pies, zna mnie od dwóch dni i bez problemu dał sobie obejrzeć pyszczek i ząbki ( swoją drogą straszliwy kamień, coś trzeba będzie z tym zrobić ) uszki, łapki, ogólnie dał sobie zrobić szybki przegląd techniczny. Według mnie zdrowy, żadnych śmieci w uszach, ciutkę blade dziąsła ale to najpewniej z powodu pcheł bo straszliwe ich ilości kicają po piesełku, ale na to już zaradziłam, teraz tylko powycinać kołtuny z brzucha, łap, zza uszek bo dredy ma straszliwe, i jak tylko zrobi się cieplej trzeba będzie śmierdziela wykąpać bo strasznie wonieje i bynajmniej nie różami :D W prezencie od cioci mendki dostał również poduchę, kocyk, nowiusieńkie miseczki obróżkę i środek na robala :D Siostra oczywiście uniesiona honorem,że ją stać na tabletki żeby odrobaczyć psa z resztą to JEJ pies i co mi do niego... Ano to mi do niego,że bo tak. Kto do cholery bogatemu zabroni ja się pytam? Przecież wiadomo,że gdyby nie te moje brytany to pies mieszkałby u mnie i to w żadnym wypadku nie na podwórku... Małżon dostał polecenie szybkiego powrotu do domu bo czeka go robota przy budowie budy. Jak znam szwagra nawet dupy nie ruszy bo i po co, skoro pies śpi na ganku to niech śpi. A ja powiedziałam,że nie odpuszczę najwyżej pies się przeprowadzi do mnie....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lut 01, 2015 23:49 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Masz cierpliwość . Podziwiam :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lut 01, 2015 23:58 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

W sumie zauważyłam,że z wiekiem mam coraz mniej cierpliwości do ludzi a do zwierząt coraz więcej.... Co ja poradzę,że zwierzaki kocham? I Jest mi naprawdę głęboko obojętne czy to mój czy czyjś pies. Szczególnie jeśli widzę,że ktoś jest pierdoła boża i na zwierzętach się nie zna. szkoda tylko,że oprócz mojego syna tak naprawdę nikt z rodziny tego nie rozumie.... A cierpliwość wyrabiam sobie między innymi w taki sposób o :

Obrazek

Nudziło mi się ostatnio straszliwie. No i tak sobie dłubałam :D Nadmienię jedynie ,że KAŻDĄ część łapki przyszywałam oddzielnie. Wiem wiem, robota głupiego. Ale za to jaka ładna :D I jak fajowo się do niej przytula... :D
No i co najważniejsze, TAKIEJ poszewki w sklepie się nie kupi :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasia.winna, Nul i 25 gości