Trzy czarne koty i czasem tymczasy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 25, 2012 21:45 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

No właśnie wetka tak podejrzewała. Jakiś paskudny wirus jelitowy. Dlatego pierwsze jej pytanie było : czy wszyscy w domu zdrowi ?
Zjeść nic nie zjadła, bo jej do paszczy wchodzi TYLKO sucha karma i czasami sosik z saszetki.
Karma jest ta sama, co zwykle, nawet nowej nie kupowałam.
O zjedzeniu czegos z podłogi, czy ruszenie kwiatków, których i tak nie mam - nie ma mowy w jej wykonaniu.
Zastanawiałam się nad włosami, bo młoda rozsiewa swoje kudły na lewo i prawo i czasem z karmą mógł się zaplątać.

Kosia troszkę lepiej. Już wyszła mi na spotkanie. Jednak przy dupince przyklejona następna mała kupa. Umyłam, wyciełam i rajtuzki już nie są takie piekne, jak były.
Temperatura chyba jeszcze niska, tak czuje, choc nie mierzyłam . Ale już nie siedzi skulona, tylko śpi rozwalona na całą długość. Chyba będzie dobrze. Jadła i piła. :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto wrz 25, 2012 21:51 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Oby Kosia szybko wróciła do zdrowia :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto wrz 25, 2012 22:01 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Cześć jasdor chyba jest lepiej z opisu :) Nadal trzymam kciukaski za Kosię :kotek: :ok: :1luvu: :1luvu: żabeczka kochana :D Może mocno się zakłaczyła :?: to pers,a one najbardziej mają kłaczki które w kluchy się zbijają.Ostatnio znajomej dachowiec zwymiotował twardym jak metal zbitym kłębem kłaków 8O i miał niską temperaturę.Parafiną go i pastami cudem odetkali.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 25, 2012 22:15 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

jasdor pisze:(...)
Temperatura chyba jeszcze niska, tak czuje, choc nie mierzyłam . Ale już nie siedzi skulona, tylko śpi rozwalona na całą długość. Chyba będzie dobrze. Jadła i piła. :ok:


Jak jadła i piła - będzie dobrze :ok: Ale kciuki, tak na wszelki wypadek trzymamy.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 22:24 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

vailet pisze:Cześć jasdor chyba jest lepiej z opisu :) Nadal trzymam kciukaski za Kosię :kotek: :ok: :1luvu: :1luvu: żabeczka kochana :D Może mocno się zakłaczyła :?: to pers,a one najbardziej mają kłaczki które w kluchy się zbijają.Ostatnio znajomej dachowiec zwymiotował twardym jak metal zbitym kłębem kłaków 8O i miał niską temperaturę.Parafiną go i pastami cudem odetkali.

Tez o tym myślałam, ale ona nigdy nie miała problemów z samodzielnym odkłaczaniem się . Co raz leżał na podłodze niezły rzyg .

Nemi pisze:Jak jadła i piła - będzie dobrze :ok: Ale kciuki, tak na wszelki wypadek trzymamy.

Trzymajcie, trzymajcie :ok: :ok: :ok:
Jeszcze na pewno sie przydadzą.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto wrz 25, 2012 22:50 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

jasdorku dajesz Kosi pastę odkłaczającą :?: Nie powinna zaszkodzić bo nie ma chorych jelit.Fakt że pasta trochę przeczyszcza :roll: Zwykłą Gimpet Malt Soft wystarczy.Ona nie lubi z tego co pamiętam,ale do pysia na siłę bym dała.Wiem że Malutka polubiła pasty :mrgreen: i to te z 24 witaminy Gimpeta,ale jak Kosia nie lubi to lepiej dać bez witamin bo nie ma smaku jak ta z witaminkami.To rybne pasty.Kiedyś próbowałam dać Remover (chyba tak się nazywało) swojej kotce i zaszkodziła.Jest zbyt silna i mniej smaczna,ale bardzo skuteczna i dostępna raczej u weta nie w sklepach zoo.Piszesz że sama się oczyszczała,a może zmiana futra na zimowe ma coś do tego? Czasem koty nie mogą same się porządnie odkłaczyć nawet jedząc trawę :( Gdyby nie ta biegunka to stawiałabym na zbite kłaki w żołądku lub jelitach.Dziwne że po lekach przeciw wymiotnych dalej pawikowała :?Wet powinien osłuchać czy jelita mają perystaltykę.Może teraz już Kosia sama dojdzie do normy :kotek: :1luvu: ale pasty warto długowłosym częściej dawać :)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 26, 2012 8:17 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Kośka nienawidzi pasty, ale smacznie zajada i sama dopomina sie o odkłaczacze (suche) dostawała regularnie. Też bym stawiała na zakłaczenie, bo całkiem właśnie tak to wygląda.
Tylko skąd te rzadkie kupy?
Dziś w nocy znowu wymiotowała raz.
Rano strzeliła do kuwety biegunkowo i tak, że musiałam natychmiast kuwete szorować, bo zapach roznosił sie po całym domu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro wrz 26, 2012 19:33 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Czyli dobrze zapamiętałam że Kośka pasty nie lubi.Pasta jest silniejsza niż chrupki,ale nie wiem co z tą biegunką :? Mam nadzieję że pierwotniaków nie złapała :roll: bo to zawsze można przywlec nie pomagając nawet zwierzaczkom.Co ja bym zrobiła :?: Prześwietlenie z kontrastem bo u Was nie ma cyfrowego RTG i zbadała kupala choć wiem jakie to koszta :( USG raczej bym odpuściła skoro RTG by było zrobione.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 26, 2012 20:32 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Kciuki za Kosię - niech zdrowieje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pt wrz 28, 2012 13:54 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Czekam z niecierpliwością na wieści. Jak się Kosia czuje?

edit: im dłużej się nie odzywasz, tym bardziej się martwię :(

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 28, 2012 20:48 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Podpinam się pod pytaniem cioci powyżej.Co u Kosi :?:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 28, 2012 21:07 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Dorotko, co z Kosią?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob wrz 29, 2012 19:38 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Rzadko zaglądam ostatnio na miau, ale za Kosię trzymam kciuki, daj znać jak się czuje.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Wto paź 02, 2012 15:46 Re: Kochamy Czarne Damy. KOSIA JEST CHORA :(

Ufff, dotarłam wreszcie. Nie było mnie chwilkę, dziecię trzeba było dostarczyc na kolejny rok akademicki.
Kośka wydobrzała :ok: Nie mam nadal pojęcia co to było, ale ważne, że już przeszło. Jedzenie i wydalanie wróciło do normy, podwoiła się jedynie ilość kołtunów, która rośnie z każdym dniem wraz z wymiana futra na zimowe.

Wczoraj jednak troche zmartwiła mnie Malutka, która wydaliła z siebie otworem gębowym solidną porcje rzygów. Na szczęście to było chyba samoistne odkłaczenie się, bo nie wykazywała żadnych innych dolegliwości.
Dziękuję Wam bardzo, że sie o nas martwicie :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto paź 02, 2012 17:26 Re: Kochamy Czarne Damy.

Ufff, no, moja droga powiem Ci, że ulżyło mi, bo normalnie to zaczynałam się niepokoić solidnie...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33205
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości