Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 22, 2008 11:12

za przeprowadzkę :ok: :ok: :ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 22, 2008 12:14

I moje :ok: :ok: za przeprowadzke. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 22, 2008 12:36

Kciuki trzymamy, a o której przeprowadzka?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 12:38

Jola i Dorcia mają być około 17.30
około 19 jedna z nas może już nie żyć :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 22, 2008 19:49

Gunia już u siebie :D
nie było źle, Jola z Dorcią poradziły sobie bardzo sprawnie.

Jola pewnie zaraz napisze, jak Gunia w domku.
Ja ze swej strony napiszę tylko jedno: plan został wykonany, Gunia opuściła szpital i szczegółowo przebadana mieszka w domku ze swoją ukochaną Jolą. I nie ma w tym ani odrobiny przesady. Gunia uwielbia Jolę.
Wzruszyłam się.
Mogę teraz spać spokojnie i ostro zabrać się za aktualizację ogłoszeń tymczasików Joli i adopcyjnych szpitalnych. Kto wie, co się jeszcze wydarzy 8)
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 22, 2008 21:31

Gunia po paru godzinach wylazła z kontenerka i - wzorem innych tymczasów, które mieszkały w tym samym pokoju - zadekowała się w szafie. Na razie nie je, nie pije, nie siusia. Ale mam nadzieję, ze się powoli przyzwyczai.
Gdyby nie Dorcia, to w ogóle gunia nie zostałaby zabrana od Anetki i zostałaby tam na stałe :twisted: Oczywiście, transporter wzbudził popłoch, ale Gunia nie bardzo miała gdzie uciekac. Pobiegła na swoje posłanko w regale, nasyczała groźnie na Dorcię i zamachała łapą, ale dorcia nieustraszona zarzuciła na Gunię sweter (ten, na którym Gunia cały czas spała) i złapała ją, ja przytrzymałam pionowo transporter, Gunia została "upuszczona" w dół, zatrzasnęłysmy klapę i po sprawie.
Na razie jest wystraszona, zobaczymy, co będzie dalej.
Chcę bardzo gorąco podziękowac wszystkim - gdyby nie zdjęcia Guni wykonane przez pisiokotka, gdyby nie alarm, który podniosły Femka i pisiokot w sprawie Guni, gdyby nie pomoc Femni, Iwci, annskr w łapance (annskr pewnie nawet nie wie, że tylko dzięki jej transporterowi Gunia mogła byc złapana), gdyby nie CoolCaty, która ją leczyła i obrywała łapą, gdyby nie tymczas u Femki - koteńka nadal łaziłaby z chorymi ząbkami i sierścią wypełnioną milionem insektów. A teraz może wreszcie Gunia będzie miała prawdziwy dom. Taki, o jakim zawsze marzyła...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69752
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 21:50

daj znać,kiedy wyjdzie z szafy
i szepnij jej na uszko, że w sercu zapadła mi na zawsze
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 22, 2008 23:00

Femka pisze:daj znać,kiedy wyjdzie z szafy
i szepnij jej na uszko, że w sercu zapadła mi na zawsze

Ona to wie, Anetko :-)
Na razie Gunia nie wyłazi z szafy - pewnie swietnie się tam czuje, bo u Ciebie nie miała takiej "bezpiecznej", głębokiej kryjówki :twisted: Zobaczymy jutro, czy wyjdzie :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69752
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 23, 2008 8:28

Do apetycznej miseczki wyjdzie na pewno - ona przecież zestresowana, tyle się w jej życiu ostatnio działo ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 23, 2008 8:32

a ja czekam i obgryzam paznokcie z nerwów
doszłam już do łokcia :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 23, 2008 9:15

Gunia w nocy wyszła do kuwetki (na sioo) :D :D i zjadła trochę suchego renala, :D ale mokrego nie ruszyła. Poza tym szafa jest na razie ukochanym schronieniem. Zaglądałam do niej w nocy parę razy i za każdym razem gunia nie wysciubiała noska z za drzwi mojej "garderoby", głucha na moje czułe gadki :( Ale tak myślę, ze może ten pokój, z mnóstwem mebli i tajemniczych miejsc, trochę ją przeraża? A kryjówka w szafie jest super - dawno takiej nie miała. Moze "odsypia" stresy? Miejmy nadzieję, że nie będzie tam siedziała przez miesiąc. Chociaz własciwwie - dlaczego nie? Niech się uspokaja, juz nic nie musi, poza tym, ze chciałabym, żeby zjadła kolejną porcję unidoksu :-)
Aha - nie wiem, czy to szafa tłumi dźwięki, ale nie słyszałam, zeby kichała :-) Pewnie stres przytłumił chorobę... Ale katar na pewno wróci, jak adrenalina spadnie, więc antybiotyk trzeba dalej dawac.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69752
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 23, 2008 9:19

skoro stres nie zabił potrzeby zrobienia siooo i wchłonięcia chrupków, to już nieźle. Niech sobie koteczka odreagowuje stresy. Ja myślę, że ona się boi kolejnych zmian. Przeczuwa następne podróże. Jak się przekona, że wczorajsza była ostatnią, to wyjdzie :D
Ale się cieszę :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 23, 2008 9:53

Femka pisze:skoro stres nie zabił potrzeby zrobienia siooo i wchłonięcia chrupków, to już nieźle. Niech sobie koteczka odreagowuje stresy. Ja myślę, że ona się boi kolejnych zmian. Przeczuwa następne podróże. Jak się przekona, że wczorajsza była ostatnią, to wyjdzie :D
Ale się cieszę :D

I ja sie ciesze! :D
Pare dni spokoju i panna bedzie calkiem inna. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sie 23, 2008 9:56

hmmm, kto by pomyślał kilka tygodni temu, że w tym wątku zagości taka wielka radość.
dziewczyny, plan wykonany :ok:
może trzeba by jakoś prezydentowi zameldować? to ostatnio w modzie, a i ranga wydarzenia właściwa :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sie 23, 2008 10:35

Watek odkryłam dzis
Przeczytałam z zapartym tchem
Pozdrowienia dla pacajacej łapa i sssssyczcej Guni :):):):):)

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, MB&Ofelia i 45 gości