Piekne ...


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Pogoda nawet koty nastraja spacerowo.
Fotki ekstra.
mir.ka pisze:Dzisiaj Jake był u wetaPo porannym spacerze zwymiotował taką żółtą wodą, ponadto nie wiadomo z jakiego powodu kulał na przednią lewą łapkę
Epato skończył brać w środę i bałam się ,zeby mu się nie pogorszyło przez weekend, więc zadzwoniłam i umówiłam mu wizytę. Do samochodu nie mógł sam wskoczyć, trzeba było go wsadzić, przez ten kawałek, który musiał przejść szedł bardzo wolno i co chwile przystawał. Nie tylko na sikanie
Badanie nic konkretnego nie wykazało, nie był tym razem wzdęty i brzuszek nie był bolesny, łapka lekko bolesna, ale nie wiadomo od czego
Dostał zastrzyk przeciwbólowy i tabletki do domu. Ponadto zamiast Epato ma brać Silimarynę , którą moze dostawać dłuższy czas i się nie uzależni. Zjadł niedawno pierwszy posiłek i poszedł spać. W środę kontrola.
aga66 pisze:Jak byś je puściła same na ogród to pewno by wybyły gdzieś dalej i nie wiadomo na jak długo. Dobrze, że pilnujesz skarbów. Za Dżekusia!
Gosiagosia pisze:Ja też uwielbiam bzy i ich cudowny zapach. W Ciechocinku jest dużo posadzonych bzow, całe alejki. Siadam i wdycham.
klaudiafj pisze:mir.ka pisze:Dzisiaj Jake był u wetaPo porannym spacerze zwymiotował taką żółtą wodą, ponadto nie wiadomo z jakiego powodu kulał na przednią lewą łapkę
Epato skończył brać w środę i bałam się ,zeby mu się nie pogorszyło przez weekend, więc zadzwoniłam i umówiłam mu wizytę. Do samochodu nie mógł sam wskoczyć, trzeba było go wsadzić, przez ten kawałek, który musiał przejść szedł bardzo wolno i co chwile przystawał. Nie tylko na sikanie
Badanie nic konkretnego nie wykazało, nie był tym razem wzdęty i brzuszek nie był bolesny, łapka lekko bolesna, ale nie wiadomo od czego
Dostał zastrzyk przeciwbólowy i tabletki do domu. Ponadto zamiast Epato ma brać Silimarynę , którą moze dostawać dłuższy czas i się nie uzależni. Zjadł niedawno pierwszy posiłek i poszedł spać. W środę kontrola.
Oj, biedulekglaski dla niego
![]()
![]()
mir.ka pisze:aga66 pisze:Jak byś je puściła same na ogród to pewno by wybyły gdzieś dalej i nie wiadomo na jak długo. Dobrze, że pilnujesz skarbów. Za Dżekusia!
Rudzia dawno temu wychodziła sama, myslałam , ze tylko do ogródka, bo co jakis czas sprawdzałam to ją widziałam, miała takie swoje ulubione miejsca gdzie leżała i obserwowała otoczenie. Pewnego dnia dowiedziałam się od sasiadki ,ze ją widziała jak przeskakiwała u niej przez płoti ukróciłam jej samotne wychodzenie. Ponadto skończylismy grubsze remonty, przy, których drzwi do domu były ciagle otwarte i mozna było ją przypilnować.
klaudiafj pisze:mir.ka pisze:aga66 pisze:Jak byś je puściła same na ogród to pewno by wybyły gdzieś dalej i nie wiadomo na jak długo. Dobrze, że pilnujesz skarbów. Za Dżekusia!
Rudzia dawno temu wychodziła sama, myslałam , ze tylko do ogródka, bo co jakis czas sprawdzałam to ją widziałam, miała takie swoje ulubione miejsca gdzie leżała i obserwowała otoczenie. Pewnego dnia dowiedziałam się od sasiadki ,ze ją widziała jak przeskakiwała u niej przez płoti ukróciłam jej samotne wychodzenie. Ponadto skończylismy grubsze remonty, przy, których drzwi do domu były ciagle otwarte i mozna było ją przypilnować.
Ja zawsze mam Ciebie za przyklad i wzor! Osoby, która ma ogrodek, wypuszcza koty, ale one nie wychodzą poza płot
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 27 gości