Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2009 20:26 Re: Kotków 7. Czarna Perełka powoli oswaja się:))

O tak kluseczka :mrgreen:

Hanusia153

 
Posty: 175
Od: Nie wrz 20, 2009 8:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 18, 2009 21:13 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Ania, będzie jak ma być...........zostawiasz zwierzęta, żeby zrobic coś b. ważnego ze sobą, dla siebie, a tym samym jakoś i dla nich.............

będzie najlepiej, jak może być :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

na tych parę dni zostaw wszystko za sobą.............

mocno bardzo przytulam....
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lis 18, 2009 21:47 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Dzięki :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 19, 2009 9:59 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Muszelka piękna
Aniu, wszystko musi być dobrze.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lis 19, 2009 10:18 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Aniu, nie zamartwiaj się na zapas. Jedź i odpoczywaj.
Za Ciebie i kociambry. :ok: :ok: :ok:

Po cichu powiem, że strasznie zazdroszczę Ci tego wyjazdu. Bardzo by mi się coś takiego przydało. Niestety nierealne. :(

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 19, 2009 12:24 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Wawe pisze:Aniu, nie zamartwiaj się na zapas. Jedź i odpoczywaj.
Za Ciebie i kociambry. :ok: :ok: :ok:

Po cichu powiem, że strasznie zazdroszczę Ci tego wyjazdu. Bardzo by mi się coś takiego przydało. Niestety nierealne. :(


Wiesz, nie mów w złą godzinę, że mi zazdrościsz. Bo ja poza tym mam tak koszmarne problemy, że nikomu nie życzę. Na chwilę wyjeżdżam dla tego, że inaczej po prostu zwariuję :( . To nie tylko koty, to dużo gorzej :( :( :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 19, 2009 12:29 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Anuś :cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lis 19, 2009 21:35 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Trzymam mocno :ok: i życzę prawdziwego wypoczynku! Musisz się zregenerować! Nie martw się na zapas - koty pewnie będą tęsknić ale mają zapewnioną dobrą opiekę więc spokojnie :)
U mnie tez źle i to nie tylko przez wiadomoco. Ściskam.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 19, 2009 22:53 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

"los się musi odmienić...."powtórzę się.....(powtarzam to sobie jak zaklęcie jakieś, musi zadziałać w końcu....)

wypoczywaj, regeneruj siły :kotek:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt lis 20, 2009 7:21 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Anka przecztałam na Puchatych że masz szarego persopodobnego kotka. To było dość dawno temu..... Czy kotek jest jeszcze u Ciebie?

Mam domek dla spokojnego persiaka lub egzotyka.
Domek świadomy. Bardzo pragnie kota, który będzie władcą kanapy.

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 20, 2009 7:30 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Kciuki trzymam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lis 20, 2009 7:35 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Aniu-odpocznij,jest Ci to tak bardzo potrzebne!!
Kończy sie rok,może przyszły przyniesie odmiane losu na lepszy-czego Ci naprawdę serdecznie życzę!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lis 20, 2009 7:38 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Aniu, najcieplejsze mysli sle.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 21, 2009 22:26 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

Ania już pewnie odpoczywa. O 13.00 ja i pozostałe opiekunki stada miałyśmy odprawę, na której dowiedziałyśmy się, kto co je, jakie leki bierze i kiedy, gdzie są poddupniki i ręczniki oraz jak otworzyć drzwi i ile właściwie w domu jest kotów. Potem, już we dwie zaniosłyśmy sykliwą Elficzkę na szczepienie. Z wyciąganiem z klatki była masakra. Anka w grubych rękawicach, ja z otwartym kontenerkiem w pogotowiu i maleństwo ryczące i atakujące pazurami i zębami rękawice. W kontenerze cisza, przez cała drogę do weta cisza, u weta spokój, rozglądanie się na boki, brak reakcji na zastrzyk, nawet pogłaskać można... Nie wiem, jak było w domu, bo rozstałyśmy się wcześniej.
Jeśli zaś chodzi o długowłose koty, to jeden egzotyk kryje się ciągle w zakamarkach pod meblami. Czarna Perełka jest łagodna, bo udaje, że jej nie ma. Szarutka (a właściwie niebieska) Chloe jest w domku stałym. Jeśli ktoś chce niewidzialnego czarnego kota, to musi poczekać, aż wróci Ania.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lis 22, 2009 10:04 Re: Kotków 7. Wyjeżdżam i trochę martwię się...

a jak Radzio? :1luvu:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości