Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 21, 2008 15:15

Teraz pewno wizyta u Guni? :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sie 21, 2008 15:28

dokładnie
Jola karmi Gunię kurczakiem
połknięty został antybiotyk :dance: :dance2: :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sie 21, 2008 15:50

Bardzo proszę o wygłaskanie Guni od cioteczki. :D
O ile sie da. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sie 21, 2008 16:08

Z wygaskaniem może być kłopot bo Gunia sama decyduje, ile głasków jest gotowa przyjąc - i za nadmiar wali łapą :twisted: Ale najważniejsze, że zjadła antybiotyk! Bo naprawde kicha mocno :-(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69752
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 21, 2008 18:31

Guniu, :ok: :ok: :ok: :ok: za domek!!

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 21, 2008 19:42

jolabuk5 pisze: Ale najważniejsze, że zjadła antybiotyk! Bo naprawde kicha mocno :-(

Dobrze że zjadła antybiotyk i że je dziewczynka. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sie 21, 2008 20:04

ech, Gunia je, ale w mojej obecności tylko odrobinkę. Jak pojawia się Jola, to zaczyna się prawdziwy festiwal: ósemki, głaski, wymiatanie miseczki. Gdyby nie Jola... Gunia jadłaby tylko w nocy, gdy jest sama. Z miseczek znikają chrupki.

Ja wiem, że Gunia jest nieufna, że z kotem nic szybko się nie zrobi. Ale nawet nie wiecie, jak było mi przykro, kiedy Gunia przez cały czas siedzi sobie w kąciku i nawet zbliżyć się nie pozwoli. Owszem, są postępy, ale tak drobne, że nie ma o czym mówić. Zaledwie pozwala zabrać brudną miseczkę i postawić ze świeżym jedzeniem. Dzisiaj nawet pozwoliła mi podłożyć sobie na podłodze sweter. Ale cały czas musiałam uważać, bo mogłam oberwać zupełnie niespodziewanie.
Tak, jakbym była wrogiem koteczki :(
Miałam nadzieję, że będzie mi wskakiwać na biurko, przeszkadzać w pracy, wytrącać długopis. :(
Ech, porażka. Miałam być samowystarczalnym tymczasem, a Jola i tak musiała codziennie przychodzić.

Gunia kicha. Wydaje mi się, że to przez to, że bardzo długo leży na gołej połodze, a przecież ma wygolone futerko, nic jej nie chroni. Za późno na to wpadłam. Dzisiaj podkładałam jej już sweter. Ale bez unidoxu się nie obędzie.

Jutro czeka nas poważne przedsięwzięcie: jak skłonić Gunię do wejścia do transporterka. Dzisiaj zostawiłam jej w nim miseczkę z chrupkami.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sie 21, 2008 20:11

Gunieczko , to ja już nie mam co gadać o głaskach dla Ciebie... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sie 21, 2008 20:16

kristinbb pisze:Gunieczko , to ja już nie mam co gadać o głaskach dla Ciebie... :roll:


próbować możesz, ale w bezpośredniej bliskości chirurga :twisted:
do Joli natomiast Gunia jest niewiarygodnie przywiązana. Myślę, że koteczka normalnie do niej tęskni. dzisiaj chciała wyjść z Jolą :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 22, 2008 0:07

a ja myślałam, że Gunia będzie u mnie na tymczasie... :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69752
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 8:26

Femka pisze:
kristinbb pisze:Gunieczko , to ja już nie mam co gadać o głaskach dla Ciebie... :roll:


próbować możesz, ale w bezpośredniej bliskości chirurga :twisted:
do Joli natomiast Gunia jest niewiarygodnie przywiązana. Myślę, że koteczka normalnie do niej tęskni. dzisiaj chciała wyjść z Jolą :(



No proszę... 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sie 22, 2008 9:14

Dziś wielki dzień - próba przeprowadzki Guni do mnie. Trzymajcie kciuki, zeby się udało!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69752
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 9:50

jolabuk5 pisze:a ja myślałam, że Gunia będzie u mnie na tymczasie... :twisted:


Jolu, wszyscy się mylimy :mrgreen:
ale ogłoszenia oczywiście zrobię 8)
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 22, 2008 9:53

Gunia dzisiaj zladła trochę saszetki i zaczęła myć futerko :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Poza tym dalej na mnie syczy, ale ja już nie mam ambicji zaprzyjaźniania się z nią. Za krótko u mnie była, żebym miała szansę. Zresztą po co, skoro to nie moja kotka :mrgreen:
Od rana nie siedzi pod kaloryferem :D Leży sobie na swoim posłaniu w regale. Niestety, chrupki wstawione do kontenerka są nieruszone. Z drugiej miseczki wyjedzone prawie w całości.
My chyba Guni nie doceniamy :twisted:
Też poproszę o kciuki, żeby dzisiejsza operacja nie skończyła się utratą życia którejś z nas :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 22, 2008 10:12

jolabuk5 pisze:Dziś wielki dzień - próba przeprowadzki Guni do mnie. Trzymajcie kciuki, zeby się udało!


No pewnie, że trzymam :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, MB&Ofelia i 45 gości