Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 20:30 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Biedny Misiaczek. Mam nadzieję, że to coś innego. Codziennie wymieniałaś te 3 wielkie kuwety 8O No to bym zbankrutowała chyba.
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Śro sie 04, 2010 20:59 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Bimbasek na spacerku. W roli głównej oczywiście zgrabne nogi mojego TŻ ;)

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sie 04, 2010 21:04 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Piękna jest. Busiaczkowata jak niewiadomoco :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sie 04, 2010 21:09 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Wielbłądzio pisze:Piękna jest. Busiaczkowata jak niewiadomoco :1luvu:

Bimboła będzie wspaniałą jedynaczką dla kogoś, kto dużo przebywa w domu. Jak ktoś chce to może ją wyprowadzać na smyczce. Bez problemu się przystosowała. Nawet za pierwszym razem po prostu obeszła blok dookoła.
Może nawet do dzieci się nada :?: Ale do innych kotów, to chyba nie :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sie 04, 2010 21:13 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

genowefa pisze:Może nawet do dzieci się nada :?: Ale do innych kotów, to chyba nie :roll:


Ja tam w miarę możliwości staram się oszczędzać 'moim' adoptkom małych bachorów w domu. Już inne koty zdecydowanie mniej groźne i dokuczliwe :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sie 04, 2010 21:25 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Wielbłądzio pisze:
genowefa pisze:Może nawet do dzieci się nada :?: Ale do innych kotów, to chyba nie :roll:


Ja tam w miarę możliwości staram się oszczędzać 'moim' adoptkom małych bachorów w domu. Już inne koty zdecydowanie mniej groźne i dokuczliwe :twisted:

Nie zgadzam się. Trzeba edukować przyszłe pokolenia :!: Tym bardziej, że niektóre koty lepiej znoszą ludzi (nawet małych) niż inne koty.
Niestety Bimboła zalicza się do tej kategorii. Na początku była onieśmielona ilością kotów u mnie. Ale szybko się "wyrobiła" i usiłuje przejąć "władzę". Szczególnie nie lubi, gdy jakieś koty bawią się w ganianego w jej obecności. Tak więc Gumko-Miśki stały się pierwszym obiektem jej ataków. Niestety Gumko-Miśki są mało asertywne :roll:
W ogóle to tylko Pela jest asertywna i potrafi przywalić z liścia.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sie 04, 2010 21:53 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Jaka Bimboła jest śliczna! Taka... Gryziowata :twisted: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 08, 2010 21:35 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Kolejni "zaszczepieńcy" to Pela i Burek. Pela narobiła mi wstydu w lecznicy :oops: Nasyczała i nawrczała na Panią Doc i Panią Techniczkę. Próbowała też ugryźć za próby wsadzenia jej termometru do tyłka. Niniejszym zrezygnowałyśmy z mierzenia temeratury, bo u tak zdenerwowanego kota i tak byłaby podwyższona.

W sobotę wyjeżdżamy na dwa tygonie. Cały ten burdel będzie ogarniać Pelka. Służba dochodząca do kotów to monika794 :aniolek: i Kaprys2004 :aniolek: Monika też bierze do siebie Bimbołę, bo niestety nie mogę jej zostawić luzem z resztą towarzystwa.

A teraz trochę fotek :)

Pokot NaZenkowy (Zenek to kanapa)
Obrazek

Moje niezachipowane, najukochańsze Kici-kici:
Obrazek

Pela rozwala się na słoneczku:
Obrazek

Misiaczek przysypia na barierce:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sie 09, 2010 10:15 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

o jaki piekny pokot!!! :1luvu: :1luvu:

Misiaczek jest niesamowity! że też mu wygodnie ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 09, 2010 10:16 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

a czy ja moge prosić o zbliżenie na osiatkowane kwiaty (czy to pomidorki?)
bo osiatkowałam doniczkę na trawę, ale bez wzmocnienia i trawka niestety ugnieciona, ale przynajmniej ziemia nie rozniesiona, ale mam kilka kwiatków, którym chciałabym oszczędzić śmierci męczeńskiej przez zadeptanie i wykopanie...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 09, 2010 12:45 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Różyczka :1luvu:

choc Pokot Zenkowy też cudny :D
A Gumisia jest jakby więcej ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sie 09, 2010 22:22 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Mysza, Gumka raczej nie przybyło od ostatniego ważenia. 6,3 kg :twisted: On wcale nie jest jakiś gruby. Jest dużym kotem, ale dużo się rusza. W przeciwieństwie do Peli, która jest drobnym kotem, kocha jeść i nie lubi się ruszać. Na myszkę poluje najchętniej przewracając się z boku na bok :evil:

Komentarz Pani wet w sprawie Gumka. "O! jaki kotlecik! :) To Pani kot?" "Nie, szuka domu" "Takiego kotlecika to już chyba nikt nie będzie chciał" :evil:

tajdzi pisze:a czy ja moge prosić o zbliżenie na osiatkowane kwiaty (czy to pomidorki?)

Osiatkowane coś to wilec, na dole są też chwasty, bo z powodu siatki nie mam jak pielić. Wilec to roślina jednoroczna. Trujące są tylko nasiona, woreczki nasienne jednak usuwa się zanim dojrzeją, żeby roślina ładnie kwitła. W tym roku nie ma tego problemu, bo wilec nie raczył zakwitnąć :evil: Chyba nasiona były za stare.

Jak sobie powiększysz pierwsze zdjęcie, to widać liście obgryzione przez koty
ObrazekObrazek

Zawsze najpierw siejemy nasiona, a dopiero potem zabezpieczamy siatką:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sie 30, 2010 19:08 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - szczepimy się s. 62

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Jutro do pracy :crying: :crying: :crying:

Potffory nawet nie narozrabiały w czasie naszej nieobecności. Dziękuję ciociom za doglądanie towarzystwa :1luvu: :1luvu:

Na wakacjach też mieliśmy kota ;) Niniejszym marzenia mojego TŻ o ubraniach wolnych od sierści przez dwa tygodnie nie spełniły się :twisted:
Proszę Państwa, przedstawiam Ciachusia. Tak normalnie to miał jakieś węgierskie imię nie_do_wymówienia, więc ochrzciłam go Ciachuś, bo niezłe ciacho z niego jest ;) Ciachuś wiedzie żywot kota szczęśliwego z dala od drogi, na kempingu, do którego można się dostać tylko kładką nad rzeką. Normalnie też bym tam koty wypuszczała.
Wydaje mi się, że trochę brakuje Ciachusiowi kociego towarzystwa. Gdybym wiedziała, to bym mu GumkoMiśki zawiozła :twisted:

Obrazek

A tutaj jest więcej zdjęć Ciachusia:
http://picasaweb.google.pl/agarom.aga/04_Ciachus#
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sie 30, 2010 19:11 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki-"nasz" wakacyjny kot Ciachuś s63

Mrrrrr :D Śliczny kociak, faktycznie niezłe z niego ciacho :lol:

Ale włosy obcięłaś 8O Ładnie!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 30, 2010 19:18 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki-"nasz" wakacyjny kot Ciachuś s63

Jana pisze:Ale włosy obcięłaś 8O Ładnie!

A dziękuję, dziękuję :)

Proszę też zwrócić uwagę na nazwę pifka, które stoi na stole i które piliśmy przez ku chwale naszej dzielnicy ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości