Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

[kotkins]

Wsadzić gazetę i to szybko!
Masz regres, potem wrócimy do piachu.

[ewissko]

Gazetę ma cały czas.
Bez kierunkowskazu lała obok.

[kotkins]

Kurcze nooo....a ile razy , od kiedy?

[rastanja]

Ja, jak widziałam, że Boniś się przymierza do sikania w zakazanym miejscu, bez ceregieli go brałam i wsadzałam do kuwety, ale nie wiem jak to jest z kocicami, bo Luna nigdy nie miała tego typu akcji. Jak Boniś lał koło kuwety, wyłożyliśmy z TŻtem te miejsca folią aluminiową - koty jej nie lubią, tzn. niektóre, bo Luna uwielbia

[Monika_Krk]

Dżizaaas ale się u was podziało chwila nieobecności i masz babo placek

Dzień dobry w ogóle - po weekendowo , urodzinowej ( taak , taaak stuknęło fafnaście lat 23 marca ) przerwie powracam - a tu ambaras

Krycha jak rozumiem niewinna jest i czysta jak lelija w aferze kuwetkowej ?
Bluś/ka natomiast postanowił/a okazać wszem i wobec, że kuwetka jest jej/go - NAJ/JEGO- jsza ?

To puchate, zmyślne stworzenie. No.

U mnie rezydent Borys po około miesiącu zaczął blokować kuwetkę cielskiem, obfitym i szczelnie wypełniającym .
Na początku koty miały dwie kuwety , ale zgodnie uznały , że jedna, jedyna jest najlepsza i się zaczęło przepychanie.
Druga kuwetka stajała, stajała i nie istniała dla mych kotów.

Teren okupacyjny był w tej jednej, jedynej.

Czaiłam się więc i ja nieopodal kuwety.
Wyciągałam , tłumaczyłam, wysadzałam, wyzywałam od duperszwanców - aż w końcu się udało - teraz korzystają zgodnie i na przemian z tej jednej a druga jest w piwnicy .

Wniosek :
Warto jest być bardziej upierdliwym od kotów.

Ehm... tylko , że ten , no ... moje nie są persami i nie wyznają teorii Jihadu.

W każdym razie , nie poddawaj się Ewo i niech MOC będzie z Tobą :



Gryzdyna niewinna jest i Bluś/ka w sumie też - to wszystko minie, cierpliwością i upierdliwością z puchatymi skubańcami...

[kordonia]

Gazetę ma cały czas.
Bez kierunkowskazu lała obok.

Może niech jedna kuwetka będzie w ogóle na razie bez żwirku, z samą gazetą?

[ewissko]

przestawiłam kuwetę w to miejsce gdzie leje - pożywiom uwidim .

"masz czego chciałeś Grzegorzu Dyndało"

[Monika_Krk]

Spokojnie to tylko awaria.
Przepraszamy Państwa za chwilowe usterki.
Proszę nie regulować odbiorników
********************************************************

Ewo - ja to mam już za sobą, a więc humor mi dopisuje.
Jestem pewna na 99 % , że to chwilowe fanaberie.
Pers jak już zakuwetkuje to zakuwetkuje.
"Machniom" będzie chwilowe.
Kuwetki to obszar działań strategicznych i wrogich przejęć, musi więc trochę
wody upłynąć nim pokój zapanuje i stanie się kuweta pasem ziemi niczyjej
- dostępnym dla obu stron.
W razie czego ustaw budkę celnika i pytaj o paszporty i wizy.
Bądź upierdliwa - mnie się opłaciło w dwa tygodnie moje kociambry się poddały
- a nawet zsolidaryzowały przeciw mej upierdliwości

[kotkins]

Kuwety są dwie ?
Focha ma ta Twoja niewiasta (?) puchata.
Pachnie jej Gryzia więc siczkuje poza kuwetą.

Też tak mamy.
Trochę stresu i Amelka...
Ewa a może obroża z feromonami na ten blusiowy karczek?

Monika- jest rzeczą widomą (przez nie których braci) ,że na kota się nie CZAI ale się HERBACI!

[Monika_Krk]

(...)

Monika- jest rzeczą widomą (przez nie których braci) ,że na kota się nie CZAI ale się HERBACI!

Ja się " czaję " bez lęku albowiem ja lubię rusycyzmy, ruskie pierogi i takie tam

[kotkins]

A rosyjskie niebieskie???

[Monika_Krk]

A rosyjskie niebieskie???

oczywiście, szczególnie jak miauczą "Kalinkę".

[kotkins]

I tańczą z szablami!
Basiag ma takie. Jej tańczą z szablami i bez szabel i w ogóle...w życiu nie widziałam kotów przemieszczających się w takim tempie po drapaku.
No ale ja widuję głównie persy.
Śpiące.

[ewissko]

Maleńka czarna Gryzdynka robi grzecznie do swojej małej kuwetki - taka kochana jest.

To Bluś/a ma focha, zaczęło sie w niedzielę ale wczoraj obserwowalam ją dokładnie.
Niby śpi a wszystko widzi , nasikała i pilnuje kiedy pójdę umyć podłogę i za chwilę znowu nalane i tak cały poniedziałek , jak przemieszałam dokladnie żwirek to zaszczyciła ewentualnie / dużo siusia bo bierze leki /.Ja myłam ona lała.

Dziś się zawzięłam żwirek jeszcze dobry , jak ci nie pasuje to lej na brudne i wycieram tylko ręcznikami papierowymi podłogę żeby nie wdepnąć, śmierdzi jak zaraza - wytrzymam , mieszkam sama .
Nie będzie niemiec .........

[Alienor]

ewissko, obawiam się, że w wojnie nerwów z kotem raczej nie wygrasz .