Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb
a ja w pierwszej chwili myślałam, że to metafora życia biurowego
moje robalki śpią na powierzchni











