MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

Niki, przeczytałam i osłupiałam. Po prostu jestem w szoku.
Jeśli chodzi o Twojego byłego, to brak mi słów. Może tylko tyle: jego strata.
Mam ogromną nadzieję, że Twoja mama i brat zwalczą chorobę i że z Twoim zdrowiem też wreszcie będzie lepiej :ok:

Może wszystko, co złe, skumulowało Ci się w ciągu tych kilku ostatnich lat i teraz czekają Cię same dobre rzeczy? Z całego serca życzę Ci, żeby wszystko się ułożyło, a pech opuścił Cię na zawsze :ok:

Ja też mam wielką nadzieję, że wszystko się w końcu ułoży, ale to tak boli

Nie bolało tak mocno, ale te jego wczorajsze cholerne słowa. Dobrze, że mam rodzinę , jakoś się wspieramy i to mnie trzyma na nogach. Muszę się wyciszyć, myślenia mam już dosyć, ale jak nie myśleć

Dziękuję Wam dziewczyny za słowa otuchy, to naprawdę wiele.

Osłupiałam jak przeczytałam wieści. Trzymaj się bo życie nie kończy się na jednym mężczyźnie. Wiem, że świat Ci się zawalił ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
Wiesz co w każdej sytuacji trzeba szukać tych jaśniejszych stron. Wiele razy z moim TŻ rozmawialiśmy na temat tego jakie są oczekiwania drugiej strony jeżeli któreś z nas dojdzie do wniosku, że koniec. Zarówno on jak i ja chcielibyśmy aby sytuacja została przedstawiona uczciwie. Jest to bolesne ale jest to objawem szacunku dla drugiej osoby. Uważam, że dużo gorsze byłoby przyłapanie TŻ na kłamstwie, oszustwie, podwójnym życiu. Wtedy zawala się nie tylko życie, ale cały system wartości i wiara w ludzi.
Trzymaj się Niki. Mam nadzieję, że niedługo będziesz w stanie się z tego śmiać.

Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki :ok:

Od wczoraj czytam i nie bardzo wiem, co napisać. Niestety ja też byłam w związku z niedojrzałym facetem. Już były kupione obrączki a on przyciśnięty do ściany przeze mnie, przyznał że wcale nie zamierzał się żenić. I nie byłam pierwszą, której wywinął taki nr. A teraz mam cudownego, odpowiedzialnego męża. W pewnym momencie zauważyłam, że dużo młodszy przyjaciel, który jest przy mnie od lat, to ktoś więcej. Myślę, że i u ciebie Niki będzie podobnie. Dobro, które rozsiewamy wokół, zawsze wraca. A Ty obdarowałaś dobrem tyle stworzeń.

Ja od dziś tak naprawdę zaczynam nowy rozdział życia w którym nie przewiduję miejsca dla eksa. Gdybym nie ciągnęła za język to w życiu bym się nie dowiedziała co i jak, a z czego wiem to już mnie oszukiwał jak ze mną był, dlatego zawiodłam się na nim i to boli najbardziej. Nie zamierzam się poddać, dziś umówiłam się z pewnym chłopakiem pod parasole na 20

Oczywiście standard, bo młodszy ode mnie, ale do pogadania każdy dobry

Dziś pierwszy raz się szczerze uśmiecham od rana i mam nadzieję, że następne dni też takie będą, tym bardziej, że jutro.... ech to napiszę później, żebyście umierały z ciekawości :* Dziękuję, że jesteście :1luvu:

to udanego spotkania a może randki

baw się dobrze,rzęsy maźnij, zrób się na bóstwo i ciesz chwilą

Młodsi faceci są fajni :ok:

Wiem, bo mój mąż to taki wieloletni Przyjaciel, młodszy ode mnie 7 lat. Dopiero po dłuższym czasie załapałam, ze on by chciał byc nie tylko Przyjacielem. I stwierdziłam ze zdziwieniem, że nie mam nic przeciwko.

Baw się dobrze, spróbuj na ten wieczór zapomnieć o wszystkim :ok:

Mój eks też był młodszy o 4 lata, ale jak widać psychicznie okazał się mniej dojrzały niż myślałam. Facetów jest wielu i o tym wiem, ale nikt na czole napisane nie ma niestety. Myślicie, że nie za szybko się umawiam ? Nie jesteśmy tydzień ze sobą . Z drugiej strony on też nie ma skrupułów :/

ja uważam ,że wszystko w normie - skoro On nie miał wyrzutów to czemu Ty masz siedzieć w domu i się dołować?
masz iść i dobrze się bawić

humor pewnie Ci się polepszy ,uśmiechniesz się,pogadasz itp
i nie myśl o nim

No i właśnie mam zamiar się dobrze bawić

Gdybym miała może jeszcze jakieś złudzenia to bym się nie zdecydowała, ale po tym jak spalił za sobą wszystkie mosty nie mam się co zastanawiać. Powiedział taką ilość rzeczy po jakiej i tak mu nigdy nie zaufam w związku z czym nie ma szansy na powrót i tyle.
Teraz najważniejsze to coś robić, zająć sobie czas i czekać na zapomnienie...

P.s.Siedzę z maską na głowie, na twarzy i kompletnie nie wiem w co się ubrać

Bardzo dobrze, że się umówiłaś - klin klinem.
Życzę miłej zabawy.

Nom i już jestem z powrotem. Stwierdziliśmy, że nie wszystko na raz

Było bardzo miło, jako kolega jest genialny. Dobrze się bawiłam, uśmiałam się do łez... Zapomniałam, że tak się da

Jutro kolejne spotkanie jak dobrze pójdzie hi hi. Chętnie wyruszę na imprezę, bo nie chce mi się w domu siedzieć w noc, w którą to eks będzie laski wyrywał. Nie wiem nawet czemu nie byłam zdziwiona, że podjechał BMW - poczułam się jak gówniara

Dla ciekawskich - nie dostał nawet buziaka w policzek. Śmieliśmy się, że nie jesteśmy łatwi :ryk:

Dzięki dziewczyny, że jesteście ze mną i mnie wspieracie :*

No , a kicie stęsknione, zaraz przy nogach jakby nie wiem jak długo mnie nie było. Ach te moje cudaki :1luvu:

On podobno nie lubi kotów, ale mówił że w razie coś to polubi

Nie zaglądałam od wczoraj, a tu takie wieści

Bardzo dobrze, że wyszłaś z domu i przyjemnie spędziłaś czas :ok:

Oczywiście, że lubi koty, tylko jeszcze o tym nie wie .

Niki BMW od razu nie skreśla,że koleś będzie zły

ale najważniejsze,że dobrze się bawiłaś humor ci wrócił itp
bardzo się cieszę Kochana

MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

Kto przegląda forum