Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Xelmo znów nad ranem szalał. M.ój u granic wytrzumałości, bo ma wolne a budzi sie wcześniej niz jakby szedł na 6 do pracy. Szkoda mi go, bo wiem jak liczył na odpoczynek.
Jajby tego było mało - Xelmo zeżarł nam dziś obiad niedzielny. Kurczaka pieczonego mieliśmy, został w kuchni na sekunde sam z kurczakiem. Co z tego, że kurczak owinięty folią, na wyższej półce. Xelmo dorwał, wywalił na ziemię i jak wsadził morduche swoją w niego to po całej podłodze latało. Pech chciał, że ja akurat w łazience byłam i nie miałam pojęcia co się święci... Kurak opanierowany może nie w kurzu bo sprzątałam, ale w mikrobach z ziemi na pewno, rozwalony i obsliniony, więc darowałam sobie... Na szybko rozmrażam sos carbonara i będzie awaryjny obiad.

A Bombisia dzielnie mi towarzyszyła w moim spa dzisiaj. Nawet dźwięk depilatora jej nie przeszkadzał i sobie leżała obok mnie, drzemała i pomrukowała do rytmu z depilatorem

Miłej niedzieli!!

Dzień dobry Kotusie śliczne, witaj Silverku, Kretki się meldują, korzystając z zaproszenia..

A ja myślałam ze takie historie z kurczakiem to tylko z psami mogą się przydarzyć :lol:

shalom pisze:Dzięki Sliver, czyli ślepa nie jestem, chyba dziewczyny zapomniały mi tego linka podać. Już sobie ściągnęłam.
Mi też H farbuje

Uuu a ja sama sobie farbuję...

Jak tam koteczki? :kotek:

a no koteczki nasze szalały dzis same ze sobą, więc nie musiałam do nich wstawac, rano zabawki wypsikałam kocimiętką więc był szał. Teraz odpoczywaja.
Ja mam niefajne sny, związane z egzaminami w szkole. Męczy mnie to.
W czwartek wracam do szkoły.. a dziś jeszcze jade cv rozwieźć.
Milunie dla wszystkich odwiedzających mnie koteczków

Pięknotki! :1luvu:

Trzymam za egzamin! :ok:

Mam nadzieję, ze wyprawa z cv przyniesie skutki :ok:

siemanko

EdytaB_a pisze:siemanko

Siemanko siemanko, brakowało Ciebie tutaj

Egzaminy mam już dawno pozdawane wszystkie, więc nie wiem skąd takie chore sny.. może jeszcze to odreagowuje

hehe
No cv rozniosłam dużo, bardzo dużo. Póki co ciągle słysze to samo, czyli w skrócie NIE. Ale jakoś to będzie, musi być. Dziś się nie załamuję, bo dostałam niespodziewany podarunek można powiedzieć- a mianowicie robot kuchenny z blenderem

Nie najnowszy może, ale jest, mam nadzieję, że będzie się świetnie sprawował. Zobaczymy.
Kotki dziś randkuja w naszym łóżku. Uroczo tam razem wyglądają. I mimo, że nieraz biją się aż do upadłęgo, myślę, że w jakiś sposób są do siebie przywiązane. I do nas także. Chcę tak myśleć.
Pogoda mnie dobija, ta gonitwa dziś z tymi cv i taki mróz mnie zmęczyły.Musze odpocząć przy kociach. Mięso zamówione- w środe mieszankę robimy ze wszystkim już

Oj ja dziś tam zmarzłam że cała skóra mnie piekła. A wcześnie rano musiałam wyjść.

A ja nadal nic nie zamowiłam. Muszę się wreszcie zabrać za to.

Pracowity dzień miałaś

Ja dzisiaj robiłam barfa, ale niedużą porcję, z 3,5 kg mięs. Postanowiłam też kupić wagę jubilerską, żeby nie bawić się z przeliczaniem na mililitry

Weihaiwej pisze:Pracowity dzień miałaś
Ja dzisiaj robiłam barfa, ale niedużą porcję, z 3,5 kg mięs. Postanowiłam też kupić wagę jubilerską, żeby nie bawić się z przeliczaniem na mililitry

na allegro nie są wcale drogie, a ułatwiają życie

:):)
tam będziesz wysilać się, by przeliczać coś

a teraz na ! ten konkurs z historii. Byłam na humanie, więc zobaczymy co pamiętam