Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

Trzymam bardzo mocne kciuki :ok:

Tadzina to która kicia - gdzie była i Ropa?

kussad pisze:Trzymam bardzo mocne kciuki
Tadzina to która kicia - gdzie była i Ropa?

Tadźka to ta bura niemarmurkowa, ta, przed której agresją każdego z gości muszę ostrzegać :twisted:

A Rop = Żabuś = Mężczyzna Mojego Życia :mrgreen:

Nawet jeśli z dziurą.

Wielbłądzio pisze:
kussad pisze:Trzymam bardzo mocne kciuki
Tadzina to która kicia - gdzie była i Ropa?

Tadźka to ta bura niemarmurkowa, ta, przed której agresją każdego z gości muszę ostrzegać
A Rop = Żabuś = Mężczyzna Mojego Życia
Nawet jeśli z dziurą.

Tadźka była bardzo miła

a Żabuś dalej nie wiem gdzie był i który :oops:

Kciuki są

idę do łózka, walczyć dalej z zapaleniem gardła :evil:

Żabon jest calusieńki czarny, wielkooki, spasiony, płaskogłowy i na krótkich krzywych łapach. Moje Kochanie :1luvu:

Kciuki obecne :ok:

Widzę, że jeszcze Kasia nie napisała - Tadźka ma amputowany jeden paliczek - jednak nowotwór było widać " z daleka"

.

Tak, ja też już jestem.
Niestety, tym razem spieprzyła mi się zamrażarka, po powrocie do domu zastałam kałużę na pół kuchni, cała zawartość zamrażalnika oczywiście do wyrzucenia... Echhhh

Tadzina wróci do domu wieczorem, podrzuci ją do mnie kochana Doktor Małgosia :1luvu:

Chirurg od razu stwierdził, że jest to nowotwór, ba, świństwo opanowało też już fragment części kostnej

Błyskawiczna decyzja: usuwamy cały paliczek.
Krew pobrana do badania. Z odkamienianiem zębów dr Bissenik poradził się wstrzymać ze względu na cośtamcośtam.
Nie wiem i nawet nie chcę zastanawiać się, co będzie dalej :cry:

U Ropka stwierdzona alergia pokarmowa. Musimy przerzucić się na karmę hypoalergiczną. Nie wiem, czy w praktyce taka opcja ma szansę na realizację, ponieważ w tym celu musiałabym na stałe przemeldować Żabsko do małego pokoju. A w małym pokoju mieszka przecież humorzasta egoistka zwana Królewną, nigdy nie wiadomo, kiedy może w akcie protestu rozpocząć kolejny strajk głodowy...

Bidusia jest horrendalnie przeziębiona, straszliwie gluci i kicha. Dostała antybiotyk na kolejne 6 dni. Ze skórą na szczęście ogromna poprawa: łupież złagodzony, ranki się doleczają. Ale z kąpielami na razie oczywiście stop, więc łupież pewnie znów się nasili

Cała ekipa ma pojawić się za tydzień na kontroli. Znów będziemy żerować na czasie, siłach i dobrym sercu Cioci Marcelibu (w zamian będąc w stanie zaoferować jedynie kawę z mlekiem 0% i galaretkę za 3,29 :wink:

)...

Lilek szczy. Nie nadążam już ze sprzątaniem. Kiedy usuwam śmierdzącą kałużę w jednym miejscu, on olewa już kolejne

Dziś znowu został przeze mnie złapany na gorącym uczynku

Marcelibu, ogromne dzięki za dzisiejszą pomoc :1luvu:

Doktor Małgosia Wspaniała właśnie dostarczyła Złośliwca

Kurka wodna, znów nie udało się go nigdzie zgubić :roll:

, a już miałam taką małą głupawą nadzieję... :twisted:

Biduś cały czas drzemie w transporterze, stojącym od kilku godzin obok kaloryfera. Charcze

Pora znowu rozstawić klatkę, Tadzik musi być na czas rekonwalescencji odizolowana od reszty stada...

Kciuki dla Tadeusza :ok:

Czy to usunięte świństwo zostanie zbadane pod kątem złośliwości? Ile Tadeusz ma lat?

Mi również trudno jest sobie wyobrazić jak miałabym jednegmu kotu dawać co innego niż innym. Jednak ludzie mają koty nerkowe i jakoś dają radę.
W zasadzie karmę dla alergików mogą jeść wszystkie koty, ale taka impreza trochę drogo wychodzi :roll:

Przy trzech kotach dawanie każdemu innej karmy jest jeszcze w miarę wykonalne (Mala wcina Babycata, Pestka się obraziła i jada tylko RC, a że mam mało, to Ogryzek dostaje Purinę :roll:

) Trzeba tylko stać nad nimi i pilnować, czy jedzą i nie migrują do innych misek

Ale przy 10...

Kciuki dla Tadźki, Bidusi, Żabusia i całe ekipy :ok: