Lonia, Marceli i Pugalek

Putek wczoraj był na konsultacji
Zrobił się wielki strup, który zdjęliśmy w trakcie wizyty
(tu mdlejąca ikonka)
Pugi był dzielniejszy ode mnie

Teraz mam namaczać i sama ściągać strup
Pod wielkim zbitym strupem było żywe mięsko

jadłam jak to czytałam
bleee brrrrr

Ups... dasz radę sama ściągać strupka?

od wczoraj nadal ma taką skórkę... taką wręcz przeźroczystą - na razie strupa nie ma
Przezornie umówiłam się na czwartek na wizytę u naszej pani doc

Właściwie to sama mnie zapisała, jak zobaczyła moje wielkie przerażone oczy

Dobra, odwlekałam ile mogłam - idę namaczać strupa

Pugal jest jednak dzielniejszy ode mnie

Co prawda został przekupiony całą tacką recovery (wpałaszował, aż mu się uszy trzęsły)

Loniaaaa kaaaaszleeee

aaaaa

orety

Oczko się zepsuło kotu... zgadnijcie któremu :evil:

tajdzi pisze:Oczko się zepsuło kotu... zgadnijcie któremu

Marcelemu? Któremukolwiek się zepsuło mam nadzieję, że wszystko już jest ok :ok:

no to

za wszystkie :ok:

Dzięki kochane, Wasze ciepłe myśli działają cuda!
u nas lepiej :piwa:

Putek staje na cztery łapki (jedną trochę kulawą, ale daje radę)
Maciuś nieszczęśliwy, bo ciągle na diecie, ale za to miziak nie z tej ziemi
Loniusia rozbestwiona do granic możliwości.

No i dwa kociaki podrzucił jakiś "cudowny" człowiek pod miejsce karmienia
Bardzo gustownie zapakowane w kartonik
Takie maleństwa, które mają jeszcze niewybarwione oczka...

Zdjęcia wstawię koło środy, jak się ogarnę...

Ha
i już wiem czemu łapeczka kulawa
Choć na pierwszy rzut oka w RTG nic nie wyszło - radiolog dopatrzył się urazu stawu skokowego.

biedny

A ten uraz da się jakoś wyleczyć?

Cieszę się, że zdrówko kotków ciut lepsze

Kurde, biedny Pugi

Niech wraca do zdrowia :ok:

I oby nic więcej Waszej trójcy nie dopadło :ok: :ok:

Lonia, Marceli i Pugalek

Kto przegląda forum