Mruf, Sopo, Pesto - prosimy o zamknięcie wątku :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 17, 2007 0:06

smil pisze:Chyba go Mikołaj wybierał pod P. i S., szkoda tylko, że o biednej Mruv nie pomyślał :twisted:


cały wic polega na tym, że rzeczony kocyk dostałyśmy od mojej mamy, która w momencie obdarowywania nie miała pojęcia o istnieniu Pestuli :twisted: :lol: , no ale potem mogłam mówić, że dobrałyśmy kota pod kolor koca
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro sty 17, 2007 0:12

tanita pisze:
smil pisze:Chyba go Mikołaj wybierał pod P. i S., szkoda tylko, że o biednej Mruv nie pomyślał :twisted:


cały wic polega na tym, że rzeczony kocyk dostałyśmy od mojej mamy, która w momencie obdarowywania nie miała pojęcia o istnieniu Pestuli :twisted: :lol: , no ale potem mogłam mówić, że dobrałyśmy kota pod kolor koca


ależ ja wszystko rozumiem 8) , to była antycypacja po prostu :wink: :D
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 17, 2007 23:43

Dzisiaj byłyśmy z malcami na szczepionkach :twisted:
Pestolino miała zrobiony test na Felv (ujemny) i została doszczepiona piątką, Sopello również zaliczył drugą piątkę i koty już niedługo będą gotowe na przyjęcie potrzebujących braci mniejszych
Futra zostały dokładnie obejrzane przez naszą ukochaną panią doktor, co zaowocowało radosną dyskusją i mniej radosną miną Myszy która czekała w kolejce w poczekalni. :wink: :twisted:
przytaczam dialog
U: Pani doktor, czy Sopel przypadkiem nie jest za chudy?
D: no fakt, jest trochę glizdowaty, ale to taki wiek, za chudy nie jest, żeberka dobrze obrośnięte :lol:

Obrazek

Dobranoc
8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw sty 18, 2007 8:53

tanita pisze:Futra zostały dokładnie obejrzane przez naszą ukochaną panią doktor, co zaowocowało radosną dyskusją i mniej radosną miną Myszy która czekała w kolejce w poczekalni. :wink: :twisted:
:twisted:
zanim ja wyszłam druga wetka zdążyła obsłużyć cały ten tłum w poczekalni :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 9:07

"Glizdowaty" Sopel.... hmmm... czy to aby możliwe?

A ja zawsze myślałam, że koty w tym wieku to "smukłe" i ewentualnie "wiotkie" są. :roll: Człowiek uczy się przez całe życie....
:wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 18, 2007 9:56

Jak one się kochają :1luvu:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 18, 2007 10:36

Glistowaty :ryk: . A ja do Hakera mówie ty mięśniaku - bo uważam, że wszstko w mięśnie zamienia. Muszę to zmienić od dzisaj mówię ty moja mała kocio glisto :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 18, 2007 10:49

Aga86 pisze:Glistowaty :ryk: .

Aga :twisted:

On nie jest "glistowaty". Odrobaczanie zakończyło się pełnym sukcesem :twisted:

On jest glizdowaty. To prawie to samo, ale prawie robi różnicę ;)

A kochają się faktycznie strasznie. Mamy miliardy zdjęć, w jakich pozach śpią razem, boki czasem zrywać ze śmiechu, no ale nie jest to galeria tylko wątek, więc nie chcemy zamęczać ;). Zresztą Tanita z uporem niepowiemkogo foci je na takich tłach, że ich w ogóle nie widać (np. słynny kocyk pod kolor... :roll: ).

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sty 18, 2007 11:36

Uschi pisze:
On jest glizdowaty. To prawie to samo, ale prawie robi różnicę ;)

(...) Zresztą Tanita z uporem niepowiemkogo foci je na takich tłach, że ich w ogóle nie widać (np. słynny kocyk pod kolor... :roll: ).


A to moje ranne zaspanie. teraz dopiero dokładnie przeczytałam.
Czyli muszę na Hakera wołać ty mój glizdowaty stworku, bo nadal uważam, że są z Soplem jak bracia.

A ja się Tanitne nie dziwię, że foci na takich tłach, no bo jak to za każdym razem wypozować, podłożyć odpowiedni kocyk.
Hakera też nie widać na zdjęciach - czarne koty tak mają - pozostają tajemnicze.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 18, 2007 19:20

nie zauważyłam o którym kocu pod kolor mówicie ale widocznie za malo stron przeglądnełam...
Idę dalej z wizytą...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 22, 2007 17:32

Pesto nie wystarczyło pilnowanie kuwet.
Nie.
Dziewczę miało szersze aspiracje.
Dziewczę chciało wejść na salony.
Zostawiłam na moment otwarty sedes. Na moment bo odnosiłam jedną a przynosiłam drugą kuwetę do sprzątnięcia.
Ten moment Pestce wystarczył
:strach:
Za moimi plecami coś chlupneło i z łoskotem wyskoczyło na podłogę.
Pestka w panice, mokra jak ryba w wodzie, biegała po całym mieszkaniu uciekając przede mną w popłochu, uciekając w równym popłochu przed zainteresowanymi Mruf i Sopo.
Musiałam zaczaić się jak na łapance i z zaskoczenia zawinełam kota w ręcznik.
Kot się uspokoił.
Boję się myśleć jak się rozwinie jej kariera :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon sty 22, 2007 17:42

:lol: No tak, skad ja to znam? :D Moj Muff podobna pierdola- ile to on razy wskoczyl przez przypadek do pelnej wanny, albo wpadl do sedesiku? Prosimy wyglaskac od nas pierdole Pesto :D

Muffi i Pestka byliby idealnym malzenstwem:)

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon sty 22, 2007 17:54

:ryk: :ryk: :ryk:
U mnie oboje też zaliczyli bliskie spotkania trzeciego stopnia z kibelkiem:
- Szelmina wpadła kiedyś tyłkiem, gdy chlapnęłam jej niechcący wodą w nos w czasie kąpieli (ona tradycyjnie towarzyszyła mi siedząc na wannie).
- Bazyl, z kolei, chciał z rozpędu wskoczyc na kibelek i też mi potowarzyszyc w czasie kąpieli...niestety nie zauważył, ze deska jest podniesiona i runął głową w dół.
:ryk: :ryk: :ryk:

Na szczęście te wpadki nie zdarzyły się jednego dnia, bo mogłabym ze śnmiechu się zachłysnąc i byłoby po mnie :wink:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 22, 2007 18:57

U mnie Simbo przeszedłby bez upadku po rozciągniętym sznurku
ale mała wpada wszędzie gdzie tylko można: kibelek, wanna, umywalka, zlew :roll:
i nawet nie za bardzo sie tym przejmuje - po prostu nie ma czasu na takie głupoty
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 22, 2007 19:21

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 205 gości