Czemu czas leci tak szybko? Miałam trzy dni wolnego i nie zdążyłam zrobić większości rzeczy które planowałam.
Udało się zrobić zdjęcie Bazylkowi. W jego ulubionym miejscu do dumania.

Przemalowałam ławę którą zostawili nam poprzedni właściciele.
Nie wyrzucaliśmy jej bo ma swój urok i jest praktyczna. Przed malowaniem wyglądała tak

teraz jest biała ale zdjęcie zrobię w ciągu dnia jak będzie jasno.
Tato podarował nam zrobione przez siebie zdjęcia. Zawisły dziś w kuchni - super się prezentują.

W ramach wywożenia od rodziców moich gratów trafiły do kuchni moje stare butelki.
Kiedyś je zbierałam, część z nich zostało znalezione w zrujnowanych starych domach.
Ostatnie lata spędziły w kartonie w piwnicy ale teraz stanęły dla ozdoby w kuchni na półeczkach

Przywiozłam też starą walizkę. Dostałam ją kiedyś od cioci.Jeszcze nie zdecydowałam co z nią zrobić. Ale chyba ją lekko odnowię i zostawię bo szkoda wyrzucić. Straszną miałam kiedyś fazę zbieractwa

Jeszcze mam u rodziców parawan z którym nie wiem co zrobić. Zaczynam się zastanawiać nad wystawieniem go na bazarku.
Sama go zrobiłam. Może faktycznie kiedyś go przywiozę i jak okaże się że wszystko z nim w porządku zrobię bazarek.
Jutro już niestety do pracy
