Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Ja też nie - apetyt nie jest dla mnie w tej chwili wykładnikiem zdrowia, zwłaszcza że mały gremlinek jadł jeszcze ostatniej nocy. Nie, na dzikie harce jeszcze za wcześnie, ale cieszy jak widzę że je - przynajmniej coś w siebie wciąga, organizm coś dostaje.

Kłaczek i rezydenci mają duże kuwety w łazience. Korzystają z nich też czasem maluchy, ale od początku niekoniecznie tam trafiały więc wstawiłam taką prowizorkę do pokoju żeby miały pod... no, nie ręką jednak. Fakt, że z tego samego urządzenia Kłaczek korzystał będąc kocięciem maleńkim i później, po operacjach, kiedy bał się sikać do dużej kuwety, a zaczął już kontrolować temat. Teraz, jak tylko wymienię żwirek w tym ustrojstwie, Kłak ładuje tam łyse doopsko i leje, a jeśli się na niego wydrę, patrzy mi w oczy nie przerywając procederu a w oczach ma takie "BO CO?" I zamiast walnąć w to doopsko łyse, zasuwam wymienić znów żwirek bo przecież przy jego pojemności to tam się bagno robi.

a jak tam nasz Szelko-Szelma :oops:

Małe paskudztwo w braku kolan okupuje mój fotel - wzięłam się za przygotowanie żarełka dla kotworów i urzęduję w kuchni. Szelka jest z nich trzech najsłabsza w tej chwili - widać ewidentnie że schudła, Baka zdążyła ją przerosnąć. Cóż - nie przeskoczę. Je niewiele, podaję conva, podtykam pod mordkę co rusz jakieś jedzonko w nadziei że zmoczy dzioba i czasem się udaje. Może ja przesadzam... W sumie rano jadła, po powrocie od weta jadła... Spać też czasem trzeba, a teraz śpią wszystkie.

Niech śpią - jak śpią, to zdrowieją :ok:

Mam nadzieję, że będzie dobrze :ok:

Czy pojawiły się wymioty, biegunkują?

Biegunka owszem, wymioty nie. Tzn. biegunka.... Nie biegają co chwilę do kuwety, ale to co w niej zostaje jest brzydkie - żółte, płynne i śmierdzące. O ile zdążyłam poczytać to i tak ok, że nie ma w tym krwi.

Hino w pudełeczku- słodziutka aż do mdłości :lol:

a Kłak... wygląda jak na nocniku :twisted:

Dostałam paczkę. Zamówiony przez Agul-lę dla maluchów conv... Następstwem pogawędka z Krakvetem na GG którą przytaczam pozostając nadal w szoku.

Ja 15:27:39
witam. problemik mam. dostałam paczkę z zamówionym convem, ale są w niej dwie półtorakilogramowe paczki karmy urinary... mam przed nosem paragon tego zamówienia - ani słowa o chrupkach, obawaim się że ktoś się pomylił. nr zamówienia 218257
krakvet 15:46:58
prosze zlozyc reklamacje droga mailowa na sklep@krakvet.pl
Ja 15:47:15
ops...
Ja 15:47:48
nie można tego ustalić drogą gg? po prostu jeśli ktoś się pomylił to na niekorzyść sklepu
Ja 15:47:57
reklamacja jako taka...
Ja 15:48:33
próbowałam się dodzwonic ale zajęte wciąż
krakvet 15:49:36
727647968
Ja 15:51:02
papuga zwana pocztą głosową.
krakvet 15:51:38
oba sa sprawne, ale czesto zajete, w ostatecznosci bardzo prose mailem
Ja 15:54:23
a nie może pan(i) looknąć po prostu w komp i zobaczyć skąd się wzięła w paczce karma? paragon opiewa na te dwa zamówione convy (saszetki RC convalescence) i nic poza tym, ta karma biega u Was po 17,90 więc nie sądzę żeby była gratosem do zamówienia opiewającego na zł16. do mikołajek też jeszcze trochę...
krakvet 15:55:09
prosze potraktowac jako gratis, nie opllaca nam sie odbireac tej karmy
Ja 15:56:15
<szok>dziękuję w imieniu kłaczka który jest na diecie urinary. przyznam się że jestem bardzo zaskoczona
krakvet 15:57:03
prosze bardzo

A jednak mikołajki?? :mrgreen:

Kinguś należą Ci się te Mikołajki :twisted:

jak widać robie korzystne zamówienia :mrgreen:

jakby ktoś coś potrzebował to się polecam :mrgreen:

agul-la pisze:jak widać robie korzystne zamówienia jakby ktoś coś potrzebował to się polecam

Poświadczam niniejszym uroczyście - Agul-la załatwia bardzo przyzwoite gratisy! :ryk:

kinga w. pisze:
agul-la pisze:jak widać robie korzystne zamówienia jakby ktoś coś potrzebował to się polecam

Poświadczam niniejszym uroczyście - Agul-la załatwia bardzo przyzwoite gratisy!

to ja tez poproszę o zamówienie dla mnie

Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kto przegląda forum