gigakot, mikrokot i mechakot. Koty piwniczne :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 25, 2008 9:59

Ma ale obcięte. On ma takie wielkie te pazury, że po obcięciu wyglądają prawie jak psie. Nie wyobrażam sobie takiego wielkiego kota z pazurami brrr. No i nie bardzo nadają się do poważniejszych wspinaczek, zresztą jego masa to uniemożliwia...przynajmniej wspinaczkę po firankach :wink:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw wrz 25, 2008 10:15

A to akurat dobrze, że się nie wspina ;) ale np. koty norweskie też swoją masę mają, a są raczej wysokopienne :)

Ja pytałam o pazury, bo niektórzy usuwają kotom paznokcie :evil: dla mnie to karygodne. Lepiej niech sami sobie usuną paznokcie :evil:

no to małej też trzeba będzie obciąć niedługo pazurki. Pewnie nie będzie jej się to podobało :wink:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 25, 2008 20:07

Jak tam maleńka?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw wrz 25, 2008 20:48

Mała super. Po gorączce nie ma śladu. Brzuszek już przemyliśmy i zrobiliśmy zastrzyk z antybiotyku (mam nadzieje, że praktyka uczyni mistrza...). No może brzuch nie jest jeszcze wystawowy, ale ładnie przysechł i się zasklepił, widać, ze się powolutku goi. Chociaż nadal ciarki mnie przechodzą jak go widzę :(
Jejku ile to żre nie wiedziałam, że taki mały kotek może mieć taki apetyt 8O

Mała dziś wykorzystała po całości złe samopoczucie Elvisa zajmując wszystkie jego miejscówki. Biedny kocur, albo musiał się do niej dosiadać, albo przesiadać w inne miejsce. Robiła też mu mruczące okłady gdy spał na łóżku, co mam udokumentowane na komórce. Niestety nie mogę znaleźć kabelka, żeby zgrać. Ogólnie było bezkrwawo i bezkonfliktowo:D

Dzisiaj dla odmiany Elvis zrobił sobie dzień weterynarza. Po przetaszczeniu go przez pól miasta w gigantycznym transporterze (nie udało mi się złapać taksówki wracając) padłam trupem i spałam cały dzień. Przynajmniej było warto pojechać. Przy okazji dzwonki Elvisa zostały ocenione jako wzorowe wiec na początku października będzie rwanie jaj :twisted:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw wrz 25, 2008 20:54

No to fajnie, sie ciesze :D wszystko widze pod kontrolą czyli bedzie dobrze.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt wrz 26, 2008 7:13

Biedny Elvis nie wie co go czeka ;)

swoją drogą dźwigać taki słodki ciężar to ja Ci współczuję ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 26, 2008 14:58

Niestety słodki ciężar postanowił się na serio rozchorować. Nie je od ponad dwóch dni, muszę go karmić Convalescence ze strzykawki. Dziś był na drugiej kroplówce i dostał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, wieczorem ma mieć wyniki krwi. Boli go brzuch, ogólnie jest cały obolały i ma gorączkę. Do bani to wszystko. prowizoryczne USG wskazało powiększoną prostnicę i powiększoną śledzionę.
Przynajmniej mała w porządku. Jak tak dalej pójdzie to będziemy jeść kocie chrupki i kocią wołowinę bo to jedyna żarcie na jakie nas będzie niedługo stać....a i Convalescence bo Elvis tym pluje na kilometr.
Mam ochotę się zastrzelić.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt wrz 26, 2008 15:15

Weszłam a tu takie smutki :cry: bieny, Wy biedni.
Może zróbcie małej testy :? białaczka itp.
Trzymam kciuki, piszcie jak tylko coś więcej będziecie wiedzieć.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt wrz 26, 2008 15:17

mała miała już testy robione 2 razy z Elvisem też powinno być w porządku bo rodzice byli badani na takie choroby. Się chłopak zestresował nową lokatorką. Niby razem śpią itp, ale kocur czasem przychodzi do mnie i się trzęsie ze strachu :(
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt wrz 26, 2008 15:34

No to faktycznie może w taki sposob reaguje na małą, jeżeli tak to powinno mu przejść. Trzymam aby jaknajszybciej był wesołym kocurkiem.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt wrz 26, 2008 17:35

ojej Elvisku = nie choruj!! Nie martw swoich Dużych......
a wiadomo od czego ta powiększona śledziona?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 26, 2008 21:30

Uduszę gada.
Badania krwi Elvis ma perfect pani dr zażartowała, ze widać symuluje :twisted: Na szczęście po powrocie od weta grzecznie zjadł więc widać się połapał, ze chorowanie nie spowoduje ewakuacji małej a co najwyżej oznacza zastrzyki :wink:
A ja się nabawię chyba wrzodów żołądka...

Dziękuję wszystkim co trzymali kciuki :1luvu: Jakoś raźniej nam było walczyć o malutką. Nie mamy za bardzo znajomych kociarzy więc też nie było się z kim podzielić obawami i radościami. Zresztą nawet nikt nie zdążył jej jeszcze zobaczyć.

Troszkę się zastanawiam czy opisywać co się dzieje z kociastymi bo nie mam za bardzo dziennikarskiego polotu... :roll:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt wrz 26, 2008 21:54

15pietro pisze:Troszkę się zastanawiam czy opisywać co się dzieje z kociastymi bo nie mam za bardzo dziennikarskiego polotu... :roll:


obowiązkowo!
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob wrz 27, 2008 6:34

Pisz Zosiu pisz :) śledziłam wątek Ineczki od początku, zanim trafiła do Ciebie i chętnie czytam. Również o Elvisie :) ponadto zawsze można z kimś się tu podzielić problemem czy choćby pozachwycać nad swoimi kotami i nikt nie powie, że Ci odbiło :twisted:
no bo w realu nie wszyscy rozumieją zachwyty nad zwierzętami :)
Zresztą tu, na forum ja zdobyłam wiele cennych informacji na temat kotów, których wcześniej nie znałam, ponieważ zawsze w moim domu były psy, które także uwielbiam.
Pozdrawiam i czekam na wieści o Twoich pięknych kotach :) zapraszam także do mojego wątku, gdybyś chciała zobaczyć moje kociaki :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2008 6:38

Koniecznie pisz!!!!!!!!! :D

pozdrawiam serdecznie i czekam na relacje :)
trzymam kciuki za zdrówko i przyjaźń kociastych :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości