MT Stasinka-Ślepinka - ma DOM :)))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2007 13:33

Aby Władzio i Stasia nie rozpaczały po przeprowadce Helenki będą miały zafundowaną kolejną atrakcję.
Jak wszystko dobrze pójdzie pojadą z nami na wycieczkę. Tym razem na Mazury :lol: . Jak tak dalej pójdzie to małe brzdące zwiedzą z nami całą Polskę.
Halo domki, może ktoś ma ochotę na kota-obieżyświata? :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto sie 14, 2007 13:46

To jak Helena zdrowa to jutro zabieramy do domku kicie z rana :)
obysmy sie wszyscy w miare szybko zaklimatyzowali :)

monis

 
Posty: 21
Od: Nie sie 12, 2007 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2007 20:08

Hela odstawia pożegnalne zabawy z rodzeństwem, usiługąc roznieść dom w puch i pył ;)

A oto obiecane foty :) Władysława Pięknego

Obrazek

Obrazek jestem mały jajcarz :D

Obrazek śpiem sobie

Obrazek i na kolankach u cioci - też może być


Obrazek Władzio-cielak 8)
Ostatnio edytowano Wto sie 14, 2007 21:04 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sie 14, 2007 20:16

Zakochać się w nim można :1luvu:
Niby brzydki, a ma swój urok :)
Gdybym mogla, wzięłabym go od razu do siebie!
Trzymam kciuki za szybki domek! :D
Obrazek Obrazek

koci_maniak

 
Posty: 529
Od: Sob cze 16, 2007 13:21
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sie 15, 2007 10:01

Jaki on brzydki?
Przecież piękny kociaczek :!:

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2007 20:25

Uschi pisze:Obrazek


cudo normalnie 8O 8O :love: :love:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro sie 15, 2007 21:15

Piękna Helena pojechała do monis :)

Reakcje naszych kotów na pojawienie się monis w naszych progach należy KONIECZNIE zobaczyć na wątku PMSowym :)

Z smsów monis wynika, że Marian na razie nieco posykuje na Helę, a ona podenerwowana, ale rzezi nie ma ;), więc z pomocą forumowych kciuków na pewno będzie dobrze...

A my z dzieciarnią i psychiczną ciocią Mruf jedziemy na Mazurki na moment :). Może jak wrócimy, jakiś domek będzie czekał na Władzia i/lub Stasię i/lub Krykusia?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro sie 15, 2007 21:28

Marian to ma dzisiaj imieniny, więc może okolicznościowa niespodzianka nieco przerosła jego oczekiwania :wink:
W każdym razie, kciuki ogromne dla obojga za dogadanie się :ok: :ok: :ok: :ok:

A Wam oraz ekipie wycieczkowej życzę miłego wyjazdu :)
Odpoczywajcie :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2007 21:38

Kciuki są :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw sie 16, 2007 6:59

dzisiaj atmosfera jest nieco bardziej napięta. Hela syczy na mariana i oboje na siebie nieco furczą...Ponadto maniek podnosi łapke i tak jakby chciał Hele pacnąć w łepek...
Jakieś wskazówki od forumowiczów by tej dwójce pomoc troszku ?

monis

 
Posty: 21
Od: Nie sie 12, 2007 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2007 7:35

najlepiej nie reagować tylko obserwować:)
jeśli mają oboje obcięte paznokcie będzie dobrze :lol:
można zachęcić ulubioną zabawką i wkręcić i je oboje do zabawy,
po chwili będą szaleć jak dwa diabły tasmańskie, przypominając sobie co i raz, że ten drugi to wróg :wink:
trzymam kciuki :ok: :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw sie 16, 2007 8:40

monis pisze:dzisiaj atmosfera jest nieco bardziej napięta. Hela syczy na mariana i oboje na siebie nieco furczą...Ponadto maniek podnosi łapke i tak jakby chciał Hele pacnąć w łepek...
Jakieś wskazówki od forumowiczów by tej dwójce pomoc troszku ?

zostawić niech się powalą łapkami po łepkach do woli
poważnie
w końcu stwierdzą, ze to nic nie daje i spasują
dopieszczać rezydenta, dużo do nich mówić, podkarmiać smakołykami i zabawiać
byc pełnym dobrych myśli, wprowadzać do domu pozytywne wibracje, wszak koty to czują
:ok:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 16, 2007 11:25

Hela ładnie się zaczyna wczuwać w nowy domek. Bawiła się już ze mną, przy Marianie.. Maniek na razie bardziej obserwuje co się dzieje, pare razy pofukali na siebie, do łapkoczynów doszło, ale oboje się rozkręcają. Hela pozwiedzała mieszkanie, maniek krok w krok za nią, lekko terroryzowany przez nią jak tylko za bardzo się zbliżył.. Jednak całkiem dobrej mysli jestem... :)
Czekam na porady, co dalej, jak i kiedy powinnam ich samych zostawić bez obaw ze krew się poleje i ile tak mniej wiecej mogą się jeszcze bawić w takie podchody ??

monis

 
Posty: 21
Od: Nie sie 12, 2007 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2007 11:54

no hela młoda jest :lol: szybko pójdzie:D jak do rękoczynów nie dochodzi i krew się nie leje , to można je zostawić, nie ma co czuwać nad nimi całą dobę :D poradzą sobie i sami między sobą ustalą zasady :wink: :lol:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw sie 16, 2007 11:59

no tak bezposrednio do rekoczynow nie dochodzi, troche łapki na siebie podnoszą, fukają, paszczęki pokazują, ale krew sie nie leje, do bliskich starć nie dochodzi...

monis

 
Posty: 21
Od: Nie sie 12, 2007 16:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości