Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lut 26, 2006 17:03

aams, spokojnie, staraj się nie myśleć zaraz o najgorszym (no tak, łatwo radzić), będzie dobrze. Z całych sił trzymam za Mróweczkę.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 26, 2006 17:29

Nie denerwuj się- nasz świneczka miała guza, który też podobno wyglądał źle a okazał się tłuszczakiem. I skończyło się dobrze.
Rozśmieszyło mnie co pisałyście o cieszeniu się z postępów. Matko, przeżywam to samo! Wołam rano śpiącego TŻ- "Yenn drepcze na czterech" I on się zrywa zaspany a ona faktycznie pierwsze kroki stawia u nas.
Oglądamy komisyjnie zawartość kuwety, cieszymy się, że już nas tak silnie nogami drapie przy zabiegach.....
Widzimy zmiany w chwianiu się tyłeczka, w ugięciu nóg.....
Codziennie gadamy i gadamy na temat ciągle ten sam- a czy jak tą nóżkę dzisiaj rozczapierzyła to dobrze czy nie, a dotknąć dzisiaj dała, a to a tamto.... I każda zmiana powoduje, że mnie się płakać chce ze szczęścia.... :oops: Zresztą chyba widać po zdjęciach.... Muszę się opanować bo już codziennie wstawiam :twisted:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 26, 2006 17:31

Trzymamy kciuki żeby operacja ładnie się powiodła i żeby to nie było zupełnie nic a nic !

A to przekazuję od Tośki :

Mrówcia, pamiętaj bądź dzielna !
Tak jakoś nam kobietom ostatnio nie bardzo to zdrowie wychodzi, ale będzie dobrze, zobaczysz. I powiedz swojej pani zeby się nie denerwowała !

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lut 26, 2006 17:33

Slonko_Łódź pisze:Nie denerwuj się- nasz świneczka miała guza, który też podobno wyglądał źle a okazał się tłuszczakiem. I skończyło się dobrze.
Rozśmieszyło mnie co pisałyście o cieszeniu się z postępów. Matko, przeżywam to samo! Wołam rano śpiącego TŻ- "Yenn drepcze na czterech" I on się zrywa zaspany a ona faktycznie pierwsze kroki stawia u nas.
Oglądamy komisyjnie zawartość kuwety, cieszymy się, że już nas tak silnie nogami drapie przy zabiegach.....
Widzimy zmiany w chwianiu się tyłeczka, w ugięciu nóg.....
Codziennie gadamy i gadamy na temat ciągle ten sam- a czy jak tą nóżkę dzisiaj rozczapierzyła to dobrze czy nie, a dotknąć dzisiaj dała, a to a tamto.... I każda zmiana powoduje, że mnie się płakać chce ze szczęścia.... :oops: Zresztą chyba widać po zdjęciach.... Muszę się opanować bo już codziennie wstawiam :twisted:


Mam cichutką nadzieje, że to rzeczywiście nie będzie nic poważnego..

A o Yenn opowiadaj najczęściej jak możesz i wstawiaj zdjęcia.. Bardzo się cieszę z jej postępów.. I nie dziwię się, że chcesz o tym pisać.. Każdy kto ma takiego kicia pod opieką zrozumie to bardzo łatwo.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 26, 2006 19:25

Aniu, z Mrówką będzie wszystko w porządku.
Trzymam kciuki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lut 26, 2006 19:35

Nie martw się na zapas!To dobrze, że guz jest zwarty, bo gdyby był rozlany to gorzej. Tak go wytną i będzie spokój. Myśmy Miciuni już trzeci raz wycinali guzek. Jest dobrze i myślę, że w Twoim przypadku wyjdzie to Mróweczce na zdrowie. 8)

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lut 26, 2006 19:43

aamms... musi byc dobrze :D nie ma sily zeby bylo inaczej.
ja musze jeszcze troche sie pozbierac i tez wpadne sfocic Nikusia i cala reszte :D

pozdraiwma Cie serdecznie :D
Ewa
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie lut 26, 2006 19:50

Ja tez trzymam mocno zacisniete kciuki i jestem pewna, ze wszystko bedzie OK, nasze kciuki musza zdzialac cuda :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie lut 26, 2006 19:52

aams, trzymam kciuki, zeby to nic powaznego jednak bylo :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lut 26, 2006 20:15

My też trzymamy mocno kciuki.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Nie lut 26, 2006 20:22

i my trzymamy :ok:
musi być dobrze u Mrówci.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lut 26, 2006 21:19

Dzięki za wszystkie forumowe kciuki.. Już dawno sie przekonałam, że są magiczne..

Mrówka co jakiś czas sobie to rozdrapuje.. :( Pani Ilona mówiła, że to dlatego, że jej to przeszkadza, a nie swędzi.. I tym bardziej trzeba szybko się tego pozbyć..

A zachowanie Mrówki.. Sama nie wiem, czy jest jakaś zmiana.. :? Zawsze była bardzo spokojnym kiciem.. Ożywia się tylko wtedy jak szykuję jedzonko, o ile oczywiście w pysiu jej nie boli.. Na szczęście na razie jeszcze przynajmniej z tym jest spokój.. No i jeszcze wykazuje mnóstwo energii jak inne kociska się tłuką.. Wtedy Mrówka interweniuje.. :twisted: A poza tym całe dnie przesypia..

Co ja z nią mam.. :( :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 27, 2006 8:11

A co Mrówka się z tobą ma :wink:
Będzie dobrze :ok:

A ja zapraszam z rewizytą :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30879
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 27, 2006 8:26

Bedzie dobrze.

Trzymam mocne kciuki za Mrówkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lut 27, 2006 11:43

Właśnie zajrzałam...

Trzymam za Was kciuki i za Mrówcię, żeby szybko doszła do siebie :ok: Wszystko będzie dobrze !
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości