Jesteś przekonana, że to nie brud? Mokra Animonda a potem węszenie pod szafami z kurzem. Mój kot tak namiętnie wdycha kurz, a za czasów kocięctwa jeszcze bardziej, że robi się z tego mała czarna skorupka ale tuż pod noskiem. A skoro u Kleo nie ma krwi, to chyba nie powinny być strupy, bo po oderwaniu zaraz by się skóra naruszyła. I jak to jest codziennie a stan pszyczka nie ulega zmianie, to jednak obstawiałabym brud

Kleo ślicznie wygląda w drapaku. Cudeńko

A skręcanie to istna zabawa, też coś o tym wiem... A jak instrukcja nie jest kompletna tudzież adekwatna do istniejącego stanu rzeczy, to po prostu bajka. I pomyl jeszcze wyższy domek z niższym i potem rozrkęcaj wszystko, co na feste skręcone, tiaa... Ręce bolą, tyle powiem
