Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Thorkatt pisze:Ja bym nie liczyła na przysłanie książeczki. Albo sie zagubi, albo zniknie w drodze.
Kastracja pewnie zaraz po przyjeździe była, jeśli nie we Wrocku. A szczepienia? rok co najmniej juz musiał minąć.
po co sie szarpać?
MalgWroclaw pisze:Mały zjadł na kolację potężną porcję indyka, dostał od swojego brata Nosia i od mateosi![]()
Trochę się bałam, że nie poradzi sobie do rana, ale miska była wylizana do czysta, teraz dostał śniadanie. Trochę fuknął na mnie przy porannych obrzędach, ale na pewno Miziak czuje, że coś niedobrego się stało.
Teraz czekam na jego książeczkę zdrowia, o której przysłanie poprosiłam wczoraj karolinabh. Książeczka zdrowia jest ważna, są tam zapisane szczepienia, jest data kastracji.
To jest własność Miziaka, po prostu i jest nam potrzebna.
MB&Ofelia pisze:Przydać to by się książeczka na pewno przydała (czasami są w niej dodatkowe informacje, przykładowo moja Ofelia ma notkę "ostrożnie!" przy cestalu - bo miała dziwną reakcję po odrobaczeniu, a Szajka od ab. wpis dot. reakcji kotki na narkozę). Ale jeżeli trzeba się będzie o nią szarpać, to rzeczywiście szkoda nerwów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, crisan, Nul i 24 gości