Połamana Maja adoptowana :)

Za zdrowienie Majeczki :ok:

Hejka ciotki

Dzięki za

Jaka sowa piękna

Jak się czuje?

morelowa pisze:Jaka sowa piękna
Jak się czuje?

niestety znów jest źle...
tym razem nie chodzi o łapki, tylko o to, że Maja się nie załatwia... w ogóle... od 2 dni.
Za to je normalnie je, wodę pije...
W piątek i sobotę była i kupka i siku. Mam Jej wstawić na noc kuwetę, a jeśli nie załatwi się to trzeba będzie jechać do weta.

Niedobrze... Z kupą się zdarza po kilka dni, szczególnie w jakiś sytuacjach trudnych, ale siuśki...

Może ją coś boli jak próbuje się załatwić? W jakiej pozycji to robi - staje na łapkach?

Daj jej też może strzykawką do pyszczka trochę oleju jadalnego lub laktulozy. I pomasować delikatnie brzuszek - a nuż ją ruszy :ok:

morelowa pisze:Niedobrze... Z kupą się zdarza po kilka dni, szczególnie w jakiś sytuacjach trudnych, ale siuśki...
Może ją coś boli jak próbuje się załatwić? W jakiej pozycji to robi - staje na łapkach?

Bardziej już nie powinno ją boleć...
Przy siuśkach to ja ją zazwyczaj trzymałam, przy kupce zresztą też. Jak chciała się załatwić to się darła i wstawała, ja biegłam pędem i Jej pomagałam na boczku przy siusiu, na stojąco przy kupce. Jak chciała coś innego, nie wiem pogłaskać się to tylko miauknęła i wiedziałam, że nie ma paniki. Teraz parę razy też się darła i wstawała jakby chciała po klatce iść ( przewraca się) więc biegłam, uspokajałam ją, głaskałam, próbowałam delikatnie wsadzić do kuwety, ale nie chciała.
W nocy po cichutku się załatwiała
Jak zajedziemy do weta to na pewno się wysika ze stresu...
Kurcze co chwilę coś...

Siusiu i kupka były do kuwetki w nocy

:)

Uffffff

Co za radość! :mrgreen:

Jakbyś tak tytuł jeszcze zmieniła... :wink:

A co tam dziś u ślicznej Majeczki :1luvu:

?

Ciociu Alienor i inne ciocie, wyobraź sobie, że Ola nie pozwala mi chodzić !!!
Mówi, że mam leżeć cały czas, a przecież już wiosna ! Chciałam ją przywitać.
Tak ładnie stoję na moich czterech łapkach.... To co, że mam gwoździe...
Ola mówi, że w niedziele jedziemy do Zabrza, gdzie przenocuje u wujka Piotra i cioci Kasi a w poniedziałek wyciągną mi tego pierwszego gwoździa. A tego nowego to dopiero za 2 tygodnie wyciągną.
Ola mówi, że poprosi żeby przy tej ostatniej narkozie mnie wystyrylizowali czy coś takiego... żeby potem znów nie trzeba było mnie narkozować eeee operować.
I tak se leże całą noc i dzień i nudzi mi się... Ileż można leżeć....
Tak sobie właśnie leże, mam kocyk, na kocyku podkład.

I zdjęcia Nelki z chorym oczkiem.

Nowe zdjęcia księżniczki Nelki

Operacja trwa :ok:

za Majeczkę :ok:

Połamana Maja adoptowana :)

Kto przegląda forum