
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agiag pisze:Ale Ty dzielna kobieta jesteś. Kacperek trochę się postresuje, ale w końcu wyzdrowieje i miejmy nadzieję, że gdzieś tam w głębi kociego jestestwa doceni opiekę medyczną![]()
A ja dziś nieprzytomna po kolejnej wizycie w Lublinie i dwóch nocach w PKS-ie...
sygitka21 pisze:Sorki kochana, ale my też padamy ze zmęczenia. Moje idealne dziecko dorasta i ma ochotę na stałe niańczenie mamusi. Lubi pogaduchy. Teraz puściłam mu karuzelkę i niech ogląda. Ściskamy!
Broszka pisze:Cały czas zaglądam tylko czasu brakuje żeby pisać![]()
Trzymam kciuki za Kacperka![]()
![]()
welina pisze:Noooooooooo długo Ciebie nie było .Myślałam,ze cusik znowu się stało.Zapisałam Kacpra na 1.06 do innej lekarki.Nie chcę prosić się już nikogo o pomoc
.Ma dobrą opinię.Kiedyś byłam u niej z oczami Lajli.Bardzo miła.Poszłam za wcześnie i musiałabym czekać długo.Czekała na pacjentów i zainteresowała się mną.Obejrzała małą i powiedziała,ze na razie nic nie widzi.Kazała mi iść do domu i nic ode mnie nie wzięła.Może nie wyglądałam na zbyt bogatą.
![]()
![]()
Kacperek nadal bardzo zestresowany przy zakrapianiu -tak jak ja.Nie widzę większych zmian.ale dopiero tydzień bierze nowe leki -zobaczymy.Lajla jak zwykle szalejka.Jest jak na swój wiek malutka.Chyba zamiast we wzrost-wszystko wchodzi w szpony,które rosną w zastraszającym tempie
.Niestety moszczenie po ciele i twarzy nadal zostało jej ulubionym zajęciem.
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Meteorolog1 i 153 gości