Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 02, 2011 17:05 Re: Dom Ani

Dziewczyna zadowolona, cały czas po domu z chorągiewką chodzi, niczym pani na włościach, co na własne oczy widziałam :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 19:34 Re: Dom Ani

Znużona silnymi wrażeniami, które mam od dni kilku (bez związku z kotami) pozwoliłam sobie na popołudniowa drzemkę.
Obudziło mnie warczenie psa :!: :?:

Obróciłam się twarzą w stronę dźwięku i ujrzałam tę oto scenę (to prawda, że śpię z aparatem):
Obrazek

Moja subtelna Dora, wydająca do tej pory miauki na pograniczu sopranu i ultradźwięków, wydobywała z siebie groźny, niski bulgot, oparta łapami o łóżko 8O
Moje obudzenie się chyba dodało jej odwagi, bo całkiem weszła na kołdrę.
Stalka zaś, przytulona zaś do moich nóg, przyglądała się jej bezgłośnie.
Nie wiem, którędy kot jest w stanie wydać taki dźwięk, ale słowo Wam daję, że to brzmiało jak powarkujący pies! :wink:

W międzyczasie (mojego spania) w kuwecie znalazła się kupa sztuk 1 (na 3 koty w domu) i nie wiem, czyja ona :oops:
Stalka regularnie je i sporo pije, ale nie mam dowodu że się wykoopała :(

Momentami mam wrażenie jakby oddychała przez zatkany nos, ale jest on suchy i żadnego wycieku nie ma.

Sytuacja strategiczna natomiast kształtuje się następująco:

Leon obserwuje wszystko z daleka i schodzi z drogi.

Obrazek

Stalka spaceruje swobodnie po mieszkaniu i nie ma zamiaru być zastraszona. Upodobała sobie moje łóżko do leżenia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dorcia, ta mała subtelna istota, sporo mniejsza od Nowej, wciąż podchodzi do Stalki na odległość najwyżej pół metra, owarkuje ją i osykuje, co Stalka przyjmuje ze stoickim spokojem, nie podejmując żadnego działania oprócz patrzenia Dorci w oczy.
Chyba ten brak reakcji ją wkurza: odchodząc otrzepuje przednie łapki jakby umoczyła je w wodzie.
Ponawia tę próbę sil co jakiś czas.

Obrazek

Obrazek

Ech, te kocie kobiety...
:kotek:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 19:38 Re: Dom Ani

Co z tą koopą Stalki ??

Pojawiła się u niej to bardzo ważne bo jak się zatka to będzie duży problem jeżeli by do jutra nie zrobiła to dla BHP trzeba jej do mokrego jedzenia dodać trochę oleju oliwy czy parafiny na poślizg.
Dobra jest parafina bo się nie wchłania tylko przelatuje przez kota dając poślizg ....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob kwi 02, 2011 19:40 Re: Dom Ani

super, że stalka traktuje to wszystko ze stoickim spokojem, dorci niedługo się znudzi i już za chwilę będą razem hasać :ok:

cudne fotki! :kotek: i cudne kotki :mrgreen:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob kwi 02, 2011 20:06 Re: Dom Ani

Etiopia pisze:Co z tą koopą Stalki ??

Pojawiła się u niej to bardzo ważne bo jak się zatka to będzie duży problem jeżeli by do jutra nie zrobiła to dla BHP trzeba jej do mokrego jedzenia dodać trochę oleju oliwy czy parafiny na poślizg.
Dobra jest parafina bo się nie wchłania tylko przelatuje przez kota dając poślizg ....


Po to właśnie bidunia zamykana jest na noc w łazience, by była kontrola nad kupką...
Mam oliwę, dam jej jutro, ale ile?
Parafiny nie mam i jutro nie dostanę...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 20:14 Re: Dom Ani

Annazoo pisze:
Etiopia pisze:Co z tą koopą Stalki ??

Pojawiła się u niej to bardzo ważne bo jak się zatka to będzie duży problem jeżeli by do jutra nie zrobiła to dla BHP trzeba jej do mokrego jedzenia dodać trochę oleju oliwy czy parafiny na poślizg.
Dobra jest parafina bo się nie wchłania tylko przelatuje przez kota dając poślizg ....


Po to właśnie bidunia zamykana jest na noc w łazience, by była kontrola nad kupką...
Mam oliwę, dam jej jutro, ale ile?
Parafiny nie mam i jutro nie dostanę...


Daj jej oliwy ze dwa razy po 1 ml -1,5 ml żeby nie przesadzić w drugą stronę . Jak oliwa nie ruszy to trzeba parafinę kupić.


Parafiny daje się jednorazowo jakieś 2 - 2,5 ml ale można powtarzać kilka razy dziennie bo ona się nie wchłania.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob kwi 02, 2011 20:24 Re: Dom Ani

Etiopia pisze:
Annazoo pisze:
Etiopia pisze:Co z tą koopą Stalki ??

Pojawiła się u niej to bardzo ważne bo jak się zatka to będzie duży problem jeżeli by do jutra nie zrobiła to dla BHP trzeba jej do mokrego jedzenia dodać trochę oleju oliwy czy parafiny na poślizg.
Dobra jest parafina bo się nie wchłania tylko przelatuje przez kota dając poślizg ....


Po to właśnie bidunia zamykana jest na noc w łazience, by była kontrola nad kupką...
Mam oliwę, dam jej jutro, ale ile?
Parafiny nie mam i jutro nie dostanę...


Daj jej oliwy ze dwa razy po 1 ml -1,5 ml żeby nie przesadzić w drugą stronę . Jak oliwa nie ruszy to trzeba parafinę kupić.


Parafiny daje się jednorazowo jakieś 2 - 2,5 ml ale można powtarzać kilka razy dziennie bo ona się nie wchłania.

OK, tak zrobię.
Dzięki!

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 20:29 Re: Dom Ani

Parafinę można dostać jutro w aptece, byle taką bezsmakową.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob kwi 02, 2011 20:32 Re: Dom Ani

Parafina jest o tyle lepsza od oliwy że na powierzchni koopy pozostaje tłusty ślad i nawet jak nie zrobi koopy w łazience będziesz miała pewność że to Stalki.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob kwi 02, 2011 20:33 Re: Dom Ani

miszelina pisze:Parafinę można dostać jutro w aptece, byle taką bezsmakową.


Miałam, kurcze, jedną buteleczkę, jak byłam na dukanie, ale wywaliłam ją bo i tak nie stosowałam, była fuj, błe

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 8:19 Re: Dom Ani

Etiopia pisze:Co z tą koopą Stalki ??

Pojawiła się u niej to bardzo ważne bo jak się zatka to będzie duży problem jeżeli by do jutra nie zrobiła to dla BHP trzeba jej do mokrego jedzenia dodać trochę oleju oliwy czy parafiny na poślizg.
Dobra jest parafina bo się nie wchłania tylko przelatuje przez kota dając poślizg ....


Jest koopa :piwa:

Zmieniłam taktykę: zamiast zamykać Stalkę w łazience, sama zamknęłam się w pokoju w składzie: woda, jedzenie, kuweta, Stalka i ja.

Stalka zachwycona, przespała ze mną do rana, tuląc się do rąk i twarzy.

Czy teraz uznać, że robi koopę normalnie i przestać ją zamykać na noc gdziekolwiek, niech se łazi?
Taką wersję bym przyjęła za Waszym błogosławieństwem, bowiem zamykać ją w łazience - żal, bo płacze.
A zamykając się z nią w pokoju - łamię serca rezydentom...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 8:46 Re: Dom Ani

Jest dobrze!!!
Puść ją luzem, niech chodzi, gdzie chce. Łatwiej się dogadają.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie kwi 03, 2011 9:01 Re: Dom Ani

miszelina pisze:Jest dobrze!!!
Puść ją luzem, niech chodzi, gdzie chce. Łatwiej się dogadają.


Zatem będzie chodzić luzem i w dzień i w nocy :)

A teraz relacja:
Nowe fotki Stalki na serwerze do obejrzenia: http://hostingkota.domowe-tygrysy.info/users.php?act=gallery&gal=11&cat=98

Przyjrzyjcie się, czy Stalka nie ma kłopotów z zębami? I czy one są kompletne?

Obrazek

Obrazek
Mam wrażenie że albo jedynek nie ma albo są ułamane tuz przy dziąsłach. W każdym razie różowy jęzorek często jej wypływa z pyszczka.

Będziemy coś robić z jej zębami przed adopcją a po szczepieniach?

Stalka myje się bardzo oszczędnie i sporadycznie. Pyszczek ma zażółcony, zwłaszcza futro poniżej uszu i na policzkach.

Swojego gourmeta wczoraj zjadła, oprócz tego normalna porcję suchego.
Dziś dostała swoje suche jelitowe (co by je skończyć) ale kręciła nosem. Na zupkę Animondy rzuciła się bardzo zachłannie. Ale głodna nie była, wylizała mokre, kilka kęsów mięska zjadła i dumała przy misce.
Zwabiony zapachem Leoś obserwował scenę w drzwiach.
Po chwili uznał, że kobita skończyła jeść i przybliżył się ostrożnie. Wyjęłam jeden kawałeczek z miski i położyłam przed nim:

Obrazek

Ośmielony tym sukcesem postanowił spróbować kolejny kęs wziąć z miski:

Obrazek

W sekundę później, czego nie byłam w stanie uchwycić aparatem, Stalka miaukneła, odwinęła się i dała mu z liścia. Leoś zwiał w galopie.
Stalka zdecydowała się kontynuować jedzenie, zagrożone przez innych ;)

Myślałam, że Leoś teraz będzie się już bardzo bał, ale po chwili zaszedł ją z tyłu, gdy piła wodę i obwąchał jej podogonie.

Po tak obfitym posiłku pojawiła się druga kupa Stalki.
Ludzie! Jak ona zakopuje!!! Ja tu żwirową pustynię mam :strach:

Po jedzeniu pobiegała po mieszkaniu bokiem ze zjeżonym ogonem i grzbietem, a potem wdrapała się na moje łózko, gdzie grzecznie śpi. To było szaleńcze bieganie bez celu, chyba dla rozruszania się, Dorcia i Leoś też tak często ganiają po karmieniu.

Teraz rezydenci odpoczywają na parapecie w drugim pokoju. Zaraz otworzę im balkon, jak się tylko bardziej ociepli.

I to by było na tyle, jak mówił nieżyjący już klasyk ;)
Ostatnio edytowano Nie kwi 03, 2011 12:00 przez Annazoo, łącznie edytowano 1 raz

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 9:54 Re: Dom Ani

Rezydenci się dogadają ze Stalką, to dopiero drugi dzień w końcu, pewnie jeszcze będą foty 3 przytulonych do siebie kotów :ok:
Dobrze że kupy się pojawiły, oby tak dalej ;) I w pełni się z Tobą solidaryzuję bo też mam żwirową pustynię - u mnie to Sezam tak zakopuje swoje skarby że żwir jest wszędzie tylko nie w kuwecie :twisted:
Stalce brakuje paru ząbków z tego co widzę i chyba ma jeszcze kamień (w jakim ona jest wieku? po ząbkach sądząc to chyba już najmłodsza nie jest)
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Nie kwi 03, 2011 10:01 Re: Dom Ani

kasumi pisze:Rezydenci się dogadają ze Stalką, to dopiero drugi dzień w końcu, pewnie jeszcze będą foty 3 przytulonych do siebie kotów :ok:
Dobrze że kupy się pojawiły, oby tak dalej ;) I w pełni się z Tobą solidaryzuję bo też mam żwirową pustynię - u mnie to Sezam tak zakopuje swoje skarby że żwir jest wszędzie tylko nie w kuwecie :twisted:
Stalce brakuje paru ząbków z tego co widzę i chyba ma jeszcze kamień (w jakim ona jest wieku? po ząbkach sądząc to chyba już najmłodsza nie jest)

Dobre pytanie :)
W książeczce wiek nie jest zapisany.
Kto wie i powie? To ważne choćby do ogłoszeń. Czy żaden wet w przybliżeniu nic nie wspominał o jej wieku?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Lifter i 6 gości