Coraz nas mniej - Gucio ma nadczynność tarczycy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 16, 2010 21:21 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - wyniki Whisky s.5

dopiero doczytalam :oops:

mam nadzieje, ze wznowien nie bedzie :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto mar 16, 2010 21:27 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - wyniki Whisky s.5

delikatne ufff zatem :)
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15658
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 19, 2010 7:04 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - wyniki Whisky s.5

Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Kciuki trzymam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 20, 2010 20:26 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - wyniki Whisky s.5

Dzisiejszej nocy Kuba skończy 11 lat :kotek:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob mar 20, 2010 20:33 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

To wszystkiego co najlepsze dla Szanownego Jubilata
:birthday: :piwa: :torte: :partygirl: :surprise: :balony:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 20, 2010 21:35 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Najlepsze życzenia dla Kuby - jak najwięcej szczęśliwych chwil :balony: :flowerkitty: :balony:

Doczytałam o wizycie u dra Jagielskiego - wierzę, że udało się w porę ukręcić łeb świństwu, że się nie odnowi.
Kciuki za dziewczynki :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 21, 2010 15:44 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Kubusiu Obrazek
i wielu jeszcze wspólnych lat w dobrym zdrowiu Wam życzę :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 21, 2010 18:23 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Dziękujemy za życzenia.
Dzień urodzin upływa spokojnie, Kuba "oblał" go z rana samego nie szampanem bynajmniej - spompolił się na posłanko z wdziękiem unosząc lekko w górę kuperek :roll: Teraz śpi wtulony w mamuśkę.
Wczoraj posprzątałam balkon i były już pierwsze wiosenne spacerki. Wszystkim kotom bardzo się podobało.Planowałam wymianę siatki - obecna ma prawie 5 lat i pekla jedna z linek mocujacych, ale nie wiem czy dam radę, może po prostu naprawię starą i jeszcze jeden sezon jakoś przetrzyma.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto mar 23, 2010 18:05 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Dziś był taki pogodny i ciepły dzień, zrobiłam Kubie kilka zdjęć na balkonie.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Posiedział trochę na słoneczku w ulubionym koszyku, a teraz śpi wtulony w Figę :)
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt mar 26, 2010 22:21 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Przyleciały nasze osiedlowe bociany :1luvu: Teraz wiosna już na całego.Od 3 dni koty wychodza na balkon, największym miłośnikiem świeżego powietrza jest Dymek :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob mar 27, 2010 7:52 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Piękny Kubuś, pamietam, że pierwszy raz przeczytałam o nim w Kocich Sprawach.
Jak to dawno było...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 27, 2010 18:46 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Dokładnie w sierpniu 2002 r :wink:
Sprawdziłam, bo wydawało mi się, że nie tak dawno. Jak ten czas leci...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob mar 27, 2010 23:54 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Piękny :1luvu:
I szczęśliwe normalny, nie taki nowomodny :oops:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 30, 2010 19:50 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - urodziny Kuby

Dzis bardzo pracowity dzień miałam - łapałam kocie sioo :mrgreen:
Zaczęłam już wczoraj wieczorem, najpierw podeszłam sprytnie Figę, "podłączyłam" pojemniczek chwilę za późno, ale ułapałam 20 ml :twisted: Około północy namierzyłam Dymka - on zawsze się chwilę "kokosi" więc sukces był stuprocentowy. Potem pojemniczki do lodówki (dobrze, że moja mama niczego się nie domyśla) a ja spać. Nad ranem ciąg dalszy polowania - tym razem upolowałam urobek Whisky. Żebyście mogli zobaczyć jej minę, jak skończyła i zaczęła szukać w kuwecie a nic nie znalazła :roll: I to był koniec sukcesów - Sońka mnie przechytrzyła, jej sioo nie złapałam :oops: Powiozłam wszystko do laboratorium i jak wróciłam do domu to już czekal na mnie mail z wynikami. Wyniki są lepsze niż 2 miesiące temu (osad mierny, flora bakteryjna mierna, reszta parametrów w normie), tylko Dymek ma jeszcze troszkę struwitów. No wszystkie koty mają odczyn moczu obojętny ( a powinny mieć lekko kwaśny). Uzgodniłam z naszą doktor, że jeszcze przez jakiś czas będę kotom podawała karmę urinary.
Oczywiście jak wróciłam to Sonia pięknie oddała mocz do pojemniczka, ale już nie miałam siły jechać do Warszawy, "zbadałam" paskiem, wyniki jak i u reszty.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt kwi 02, 2010 20:24 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste - Figa też ma guzek

Jestem załamana, dziś byłam na usg z Figą, bo wydawało mi sie, że ona ma na grzbiecie coś, czego mieć nie powinna. Już wcześniej to namacałam, ale potem zniknęło, wczoraj wyczułam już bardzo wyraźnie. Na usg wyszło jak na dłoni - do pilnego usunięcia. Jest nadzieja, że to jest łagone, w każdym razie zaraz po świętach badanie krwi i jeśli nie będzie przeciwskazań to Figę czeka taka sama operacja jak Whisky.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, Silverblue i 31 gości