Zielonookie Kotołaki :) cz.6

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 29, 2009 10:02 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

MarciaMuuu pisze:bry ;)

Wczoraj musieliśmy dokupic kroplówkę, więc zatrzymaliśmy się po drodze na Zwierzynieckiej i TŻ podszedł do weta. Chyba ten wet całkiem konkretny, gadali o Wypłosiu 20 minut. I:
- on oddaje krew do ludzkich labów, bo tam mają świerze odczynniki (nie powinno się ich uzywać dłużej niż tydzień, bo są zafałszowane wyniki, a w lecznicach to różnie bywa i potem mogą być wyniki z kosmosu)
- powinniśmy zbadać mocz, zwrócić uwagę na ciężar właściwy (w Akademickiej mówili, że nie mamy po co badac moczu)
- zwrócić uwagę jak kot się czuje (przy takich parametrach, jakie Wypłoś ma, to on wogóle powinien być w stanie klinicznym, a jest w miarę ok) - czyli słynne "leczymy kota, a nie wyniki"
- lepsze są przy spadku formy kroplówki podskórne niż dożylne

Generalnie poszukałam opinii na necie o tym wecie i są zarówno bardzo pozytywne jak i negatywne. Ale chociażby dla kontroli zbadamy u niego następnym razem krew.



Marcia sory, ze Cie znowu nekam.

Pisz Ty do pani wet co Ci podalam. Konsultacja 100 zł, no alob coś około ale wreszcie będziesz mieć dobrze kota leczonego. Ciężar właściwy moczu to jest absolutna podstawa. Na tej podstawie wykrywa się czy kot ma chore nerki zanim to się jeszcze w krwi pojawi. Powinniście zrobić też badanie na posiew, dla Wypłosia to może być bardzo istotne (chociaż tu niemal na pewno coś Wam wyjdzie), zobaczyć kryształy, kwasowość.

Dożylne kroplówki działają szybciej, ale po pierwsze podnoszą ciśnienie krwi i bardzo ją rozrzedzają, dużo bardziej niż kroplówki podskórne.

i w ogóle.

Kurcze no kciuki za Was mocne!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 29, 2009 10:25 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Gorzej, że ja tego wszystkiego nie dam rady załatwić. Nawet się skupić w sobie nie mogę, żeby normalne rzeczy robić. Wszystko na głowie TŻa :roll: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw paź 29, 2009 12:17 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

MarciaMuuu pisze:Gorzej, że ja tego wszystkiego nie dam rady załatwić. Nawet się skupić w sobie nie mogę, żeby normalne rzeczy robić. Wszystko na głowie TŻa :roll: .


Marciu TŻ sobie poradzi ,a Ty masz dbać o siebie i Pikaczu :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt paź 30, 2009 7:46 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

ObrazekMarciu, Kotołaczęta i Pikachu!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt paź 30, 2009 10:53 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Bry przedweekendowe 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt paź 30, 2009 11:12 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Marcia TŻ sobie poradzi.
A Ty się nie martw na zapas, ciesz się każdym dniem i do póki możesz myśli tylko o sobie (co jest równoznaczne z troska o Kalinkę).
:ok: :ok: :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 30, 2009 13:21 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Obrazek :D :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt paź 30, 2009 18:01 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Martuśka kciuki za Wypłosia i za Twoje skołatane nerwy :ok:
Twój małż na pewno da radę :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 31, 2009 2:26 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Marciu kochana

Badanie moczu to podstawa leczenia nerek. USG to druga skladowa ktora mowi nam w jakim stanie sa nereczki i w jakim stopniu sa uszkodzone.
Koniecznie skonsultuj Wyplosia z lekarka ktora poleca Ci Malati. Przy badaniu krwi oznacz jonogram. Wapn potas fosofor.
Kciuki za Was.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 31, 2009 7:41 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Marciu, kciuki za zdrówko Was wszystkich.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob paź 31, 2009 18:09 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

:ok: :ok: :ok: :ok: za wszystko
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Nie lis 01, 2009 13:31 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Cześć Marciu i reszta. Mam nadzieję, że zdrówko w porządku.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lis 02, 2009 8:18 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Witajcie Marciu, Kalinko :wink: i Kotołki :wink:

Trzymam mocno kciuki za Wypłosia :ok: :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 02, 2009 8:23 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Heloł :)

Moje zdrówko ok. Z Wypłosiem gorzej :roll: . Zwymiotował w niedzielę. Nie raczył w mojej obecności oddać moczu. W sobotę kupiłam mu inne renalki i jedzenie dla starych kotów (jak kiedyś radziła Avian). To dla staruszków mu zasmakowało, ale może przez to zwymiotował.
Pozostałe stwory ok.

Byłam się dzisiaj skrwawić, a w czwartek idę podejrzeć Kalinę :wink: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon lis 02, 2009 8:31 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6

Dzień dobry podglądywaczko ;)

A kupiłaś Wypłosiowi RC Oral Mature? Rychowi najlepiej wchodzą, nawet mu się jeszcze nie znudziły po roku ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Google [Bot] i 19 gości