Myszkin i spółka - Koci mobbing... Jędrek na manewrach...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 29, 2007 6:46

trawa11 pisze:CoToMa,oczywiscie ,ze za twoje zdrowko i psychiczne i fizyczne tez mocno kciuki trzymamy :ok:
W koncu masz taka gromade futrzakow do ogarniecia tych swoich i tych nieswoich ,no o tych co futer nie maja to juz nie wspomne :lol: :lol: :lol:

:twisted: :twisted: :twisted:

Noc jednak nerwowa nie była, bo spałam jak zabita. Przed chwilą wyszłam na dwór, a Kajtek siedział na swoim punkcie obserwacyjnym - dachu samochodu. Właśnie wparował do domu i wsuwa kurczaka :D A Myszkin patrzy z obrzydzeniem, jak w ogóle coś takiego można jeść 8O
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 29, 2007 7:33

CoToMa pisze:
Noc jednak nerwowa nie była, bo spałam jak zabita. Przed chwilą wyszłam na dwór, a Kajtek siedział na swoim punkcie obserwacyjnym - dachu samochodu. Właśnie wparował do domu i wsuwa kurczaka :D A Myszkin patrzy z obrzydzeniem, jak w ogóle coś takiego można jeść 8O


Mama nadzieję że nie żywego... :twisted: :twisted:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sie 29, 2007 7:45

iwona_35 pisze:
CoToMa pisze:
Noc jednak nerwowa nie była, bo spałam jak zabita. Przed chwilą wyszłam na dwór, a Kajtek siedział na swoim punkcie obserwacyjnym - dachu samochodu. Właśnie wparował do domu i wsuwa kurczaka :D A Myszkin patrzy z obrzydzeniem, jak w ogóle coś takiego można jeść 8O


Mama nadzieję że nie żywego... :twisted: :twisted:

Jemu, to chyba byłoby obojętne jaki. Byleby dużo było! :twisted: :roll: :lol:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 29, 2007 11:46

żeby sie czasem nie opierzył od nadmiaru kurczaka :ryk:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Śro sie 29, 2007 20:55

Niestety resztę kurczaka, przeznaczoną na wieczór dla Kajtka, TŻ dał Tice. Teraz biedny Kajtulo musi sie zadowolić czymś innym...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sie 30, 2007 8:04

Nowy dzionek, nowy kurczaś dla koteczka...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sie 30, 2007 8:07

CoToMa pisze:Niestety resztę kurczaka, przeznaczoną na wieczór dla Kajtka, TŻ dał Tice. Teraz biedny Kajtulo musi sie zadowolić czymś innym...


biedulek :twisted: :twisted: , może sobie złapie jakiegoś w ogródku :twisted: :lol:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sie 31, 2007 7:46

Wczoraj znowu Kajtek miał biegunkę. Odrobaczyłam go na wszelki wypadek, a dzisiaj jedziemy na pobieranie krwi. Sprawdzimy trzustkę i wyślemy krew na badanie hormonów tarczycy. To jego chudnięcie i łysienie może być związane z nadczynnością tarczycy...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sie 31, 2007 7:55

CoToMa pisze:Wczoraj znowu Kajtek miał biegunkę. Odrobaczyłam go na wszelki wypadek, a dzisiaj jedziemy na pobieranie krwi. Sprawdzimy trzustkę i wyślemy krew na badanie hormonów tarczycy. To jego chudnięcie i łysienie może być związane z nadczynnością tarczycy...


oj, niedobrze, trzymam kciuki, mam nadzieję ,że szybko wyjdzie z tego
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sie 31, 2007 11:37

Dzisiaj prawie całą noc nie spałam. Myszak urządził koncert, Jędrek się dusił i musiałam mu robić inhalacje, królik tarabanił w klatce, a Tika jęczała. Dobrze, że reszta futer śpi w garażu... :evil:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sie 31, 2007 12:23

CoToMa pisze:Dzisiaj prawie całą noc nie spałam. Myszak urządził koncert, Jędrek się dusił i musiałam mu robić inhalacje, królik tarabanił w klatce, a Tika jęczała. Dobrze, że reszta futer śpi w garażu... :evil:


A co z Jędrkiem się dzieje?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sie 31, 2007 12:32

Jedrek ma astme? :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sie 31, 2007 15:25

Jędrek jest alergikiem, ma astmę i AZS. Ale teraz po siedmiu latach walki z jego chorobami jego stan jest bardzo dobry. Leki bierze już tylko sporadycznie.

Właśnie wróciłam z Kajtkiem od weta. Myślałam, że dostanę zawalu, bo wyciekała mu z odbytu woda. Jak pił, to za chwilę druga stroną mu ciekło. Ma pobraną krew na badania, możliwe, że ma zapalenie jelita grubego. Wieczorem będą wyniki (oprócz tego tarczycowego). Wydałam dzisiaj 100 zł i się załamałam.

Kajtek wygląda jak szkielet, ale okazało się, że waży 4 kg. Siedzi teraz biedaczek w klatce. TŻ jak to zobaczył, to popukał sie znacząco w czoło. :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sie 31, 2007 15:27

CoToMa pisze:Jędrek jest alergikiem, ma astmę i AZS. Ale teraz po siedmiu latach walki z jego chorobami jego stan jest bardzo dobry. Leki bierze już tylko sporadycznie.

Właśnie wróciłam z Kajtkiem od weta. Myślałam, że dostanę zawalu, bo wyciekała mu z odbytu woda. Jak pił, to za chwilę druga stroną mu ciekło. Ma pobraną krew na badania, możliwe, że ma zapalenie jelita grubego. Wieczorem będą wyniki (oprócz tego tarczycowego). Wydałam dzisiaj 100 zł i się załamałam.

Kajtek wygląda jak szkielet, ale okazało się, że waży 4 kg. Siedzi teraz biedaczek w klatce. TŻ jak to zobaczył, to popukał sie znacząco w czoło. :roll:





dlaczego?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sie 31, 2007 15:31

Femka pisze:
CoToMa pisze:Jędrek jest alergikiem, ma astmę i AZS. Ale teraz po siedmiu latach walki z jego chorobami jego stan jest bardzo dobry. Leki bierze już tylko sporadycznie.

Właśnie wróciłam z Kajtkiem od weta. Myślałam, że dostanę zawalu, bo wyciekała mu z odbytu woda. Jak pił, to za chwilę druga stroną mu ciekło. Ma pobraną krew na badania, możliwe, że ma zapalenie jelita grubego. Wieczorem będą wyniki (oprócz tego tarczycowego). Wydałam dzisiaj 100 zł i się załamałam.

Kajtek wygląda jak szkielet, ale okazało się, że waży 4 kg. Siedzi teraz biedaczek w klatce. TŻ jak to zobaczył, to popukał sie znacząco w czoło. :roll:






dlaczego?

Kot w klatce, to dla mojego TŻta jest kolejnym objawem mojej postępującej choroby umysłowej :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Meteorolog1 i 11 gości