No, tak... Zapomnialam... Moje zaglodzone dziecko wazy 8,140 i jest powyzej 98 centyla wagowego. Pani kiwala glowa z jakas rozpacza w oczach i kazala nam chodzic na basen. Pokazala ze on zaczal tu (palec posrodku osi wagi), jest tu (palec u gory osi wagi) i nastepnym razem bedzie tu (palec poza kartka) i ze w ogole jest za duzy. No to co? Mam go glodzic?? I tak juz mu wbijam marchewke z jablkiem zeby zwiekszyc przerwe miedzy dwoma posilkami. No i przesypia w nocy ostatnio 8-11 godzin. Tylko ze wciaga pelna flaszke i czasem chcialby wiecej... Mate skladam jesli nie uzywa jej Karol, opone w ogole wynosze do dziecinnego pokoju, do ktorego koty nie wchodza. Opona vel gniazdo to genialna rzecz, ale dmuchana...
Aga, jakos sie nie dziwie tej minie. Maja 20 letnia corka wciaz jeszcze uwaza ze niemowleta sa obrzydliwe - slinia sie, nieladnie pachna i maja mackowate raczki.

A noworodki to juz w ogole szpetne.

Kurcze sporawe masz dziecko!